Robert Karaś prowadził w Swiss Ultra Triathlon po pokonaniu trasy pływackiej i rowerowej. Polski zawodnik pokonał dystans 1800 km na rowerze w czasie 68 godzin, 46 minut i 40 sekund (średnia prędkość 26,2 km/h). Po zakończeniu jazdy (przed godz. 1:00 w nocy) Karaś zdecydował się na trzygodzinny odpoczynek.
Następnie Polak rozpoczął część biegową. Karaś miał zdecydowaną przewagę nad resztą stawki - gdy schodził z roweru, drugi w klasyfikacji Belg Kenneth Vanthuyne miał do pokonania jeszcze 53 okrążenia. Przed godz. 14:00 Karaś miał za sobą 51 z 350 okrążeń biegowych, gdy Vanthuyne był na 174 z 200 okrążeń na rowerze.
Z wpisów w mediach społecznościowych Karasia wynika, że polski zawodnik podczas jazdy na rowerze został siedmiokrotnie ukąszony przez osy, ale mimo opuchlizny pozostał na trasie.
Przed godziną 18 otoczenie zawodnika poinformowało, że lekarze zakazali kontynuowania wyścigu w obawie o jego życie. Do tego czasu Polak przebiegł 65 kilometrów.