PKO Festiwal Biegowy: Będzie święto przez trzy dni

Krynica-Zdrój znów zaprasza tych, którzy widzą w bieganiu urodę życia. Termin: od 9 do 11 września.

Aktualizacja: 06.09.2016 22:12 Publikacja: 06.09.2016 22:06

PKO Festiwal Biegowy: Będzie święto przez trzy dni

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Festiwal kończy siódmy rok, czas upływa szybko, bo kalendarz biegowy w Polsce jest dziś bogaty i od września do września każdy amator biegania może realizować swą pasję niemal bez ograniczeń.

Jednak gdy przychodzi wczesna jesień, tysiące osób kierują się niezmiennie na południe, do Beskidu Sądeckiego, by tutaj, na wzgórzach wokół Krynicy-Zdroju i w centrum miasta-uzdrowiska, wyżywać się, biegając pod górę na Jaworzynie, po Deptaku, po asfalcie do Muszyny, po beskidzkich wzgórzach i dolinach w ultramaratonie na 100 km, w klasycznym maratonie lub kilometrowych przebieżkach.

Krynicki Festiwal szybko stał się instytucją – zdobył markę i styl, które przemówiły do licznych miłośników biegania. Połączył młodych i dojrzałych, wytrwałych i początkujących, samotników i rodziny.

Zaczął się w 2010 roku, pod szyldem Festiwalu Biegowego Forum Ekonomicznego, co wiązało się z pomysłodawcą – Zygmuntem Berdychowskim i organizatorem, wtedy była nim Fundacja Instytut Studiów Wschodnich, ta sama, która stworzyła krynickie Forum Ekonomiczne.

Festiwal miał ruszyć na początku czerwca 2010 roku, ale potężne opady deszczu zamieniły drogi Beskidu Sądeckiego w potoki, droga z Krynicy do Muszyny została przerwana w kilku miejscach.

Powódź kazała przesunąć imprezę na początek jesieni i tak już zostało. Teraz pogoda zwykle biegaczy nie zawodzi, jakby chciała wynagrodzić im tamten letni falstart.

Pierwszy Festiwal trwał dwa dni i miał sześć konkurencji: Bieg 7 Dolin, czyli ultramaraton na dystansie 100 km, sztafetę maratońską z Bardejova do Krynicy, Bieg na Jaworzynę, Życiową Dychę z Krynicy do Muszyny, dziecięce Biegi Deptaka Krynickiego oraz finałowy Koral Maraton.

Dziś zabawa trwa trzy dni, konkurencji jest już ponad 30, ale tamta żelazna szóstka wciąż jest w programie, tworząc mocny łącznik teraźniejszości z przeszłością.

Takich łączników jest więcej, bo także w 2010 roku wystartowało Forum Sport-Zdrowie-Pieniądze z panelami dyskusyjnymi dotyczącymi biegania oraz szeroko pojętej aktywności fizycznej. Gośćmi pierwszego Forum byli m.in. znakomity himalaista Krzysztof Wielicki, Michał Bartoszak – wielokrotny mistrz Polski w biegach długich, Małgorzata Sobańska, rekordzistka Polski w maratonie, Katarzyna Rogowiec – paraolimpijka, medalistka igrzysk w Turynie i Vancouver, także Paco Borao – wtedy wiceprzewodniczący, dziś szef Międzynarodowej Organizacji Maratonów i Biegów Ulicznych (AIMS), wieloletni dyrektor maratonu w Walencji.

Wśród panelistów pojawiały się (i wracały) biegające sławy polskiego sportu, eksperci medyczni, dziennikarze, ekonomiści, politycy i artyści. Byli wśród nich profesorowie Grzegorz W. Kołodko i Dariusz Dudek, generał Roman Polko, Irena Szewińska, Jerzy Skarżyński, Grzegorz Sudoł, Cezary Kucharski i inni.

W tym roku także przyjadą ci, których warto posłuchać, są na liście prelegentów m.in.: mistrz biegów średnich Marcin Lewandowski, krynicki bohater ultramaratonów Marcin Świerc, były minister sprawiedliwości Borys Budka, wioślarz, mistrz olimpijski Marcin Jeliński, himalaista Leszek Cichy i Jacek „Mezo” Mejer, raper i dziennikarz.

Kto przyjedzie do Krynicy-Zdroju, zobaczy znacznie więcej niż w 2010 roku. Przybyło wiele atrakcji  sportowych, pojawiły się okolicznościowe targi, koncerty, wzbogaciła się oferta miasta, znacząco wzrosła frekwencja.

Tylko klimat pozostał. Tworzy go nieodmiennie poranny start ultramaratończyków, hałaśliwe bieganie dzieciaków, Pasta Party w Pijani Głównej, śmiech w Biegu Przebierańców, czekanie na mecie na Deptaku, wręczanie nagród na wielkiej estradzie naprzeciwko Starego Domu Zdrojowego.

11 września 2010 roku ruszyli do ultramaratonu o 3 rano, 65 osób z latarkami na czołach. Po 11 godzinach i prawie 18 minutach pierwszy był Adam Długosz z Piwnicznej. W limicie 19 godzin dobiegło do mety 47 osób, siedem pań. Jakże ciekawe były opowieści o nocnych drożdżówkach i gorącej herbacie, poślizgach, upadkach i błądzeniu. Rodziły się legendy.

Widzieliśmy finiszowe sprinty zabłoconych biegaczy po 99 km i 900 metrach, choć za plecami nikt nie naciskał. Pamiętamy męża czekającego na żonę z szampanem, choć wino z bąbelkami po 100 km wysiłku chyba nie było dobrym pomysłem na regenerację. 

Już wtedy Życiowa Dziesiątka stała się okazją do startu dla tych, którzy liczyli tylko na rekord osobisty. Mało kto pamięta, że wygrał Węgier László Tóth, ale drugi był Henryk Szost, dwa lata później najlepszy europejski maratończyk podczas igrzysk w Londynie.

Wbiegano pod stromiznę Jaworzyny, spierano się, czy wolno pomagać sobie kijkami. Kibicowano maratończykom, choć trzeba było godzić się z faktem, że wygra zawodowiec z Afryki, wówczas Etiopczyk Ashenafi Erkolo. Zabrakło mu 13 minut do zdobycia fiata 500, który poszedł w ręce szczęśliwca wskazanego przez los. I to też stało się tradycją Festiwalu. 

Krynica opanowana przez biegaczy zapomina o ciszy pijalni wód, powolnych spacerach, plenerach malarskich, nawet o Janie Kiepurze i Nikiforze. Przez trzy dni miasto po prostu młodnieje.

Festiwal kończy siódmy rok, czas upływa szybko, bo kalendarz biegowy w Polsce jest dziś bogaty i od września do września każdy amator biegania może realizować swą pasję niemal bez ograniczeń.

Jednak gdy przychodzi wczesna jesień, tysiące osób kierują się niezmiennie na południe, do Beskidu Sądeckiego, by tutaj, na wzgórzach wokół Krynicy-Zdroju i w centrum miasta-uzdrowiska, wyżywać się, biegając pod górę na Jaworzynie, po Deptaku, po asfalcie do Muszyny, po beskidzkich wzgórzach i dolinach w ultramaratonie na 100 km, w klasycznym maratonie lub kilometrowych przebieżkach.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Inne sporty
Bratobójcza walka o igrzyska. Polacy zaczęli wyścig do Paryża
kolarstwo
Katarzyna Niewiadoma wygrywa Strzałę Walońską. Polki znaczą coraz więcej
Inne sporty
Paryż 2024. Tomasz Majewski: Sytuacja w Strefie Gazy zagrożeniem dla igrzysk. Próba antydronowa się nie udała
Inne sporty
Przygotowania Polski do igrzysk w Paryżu. Cztery duże szanse na złoto
Inne sporty
Kłopoty z finansowaniem żużla. Państwowa licytacja o Zmarzlika