Kluczowe w opiece zdrowotnej są innowacje

Naszą ambicją jest wspieranie systemu w szybszym, lepszym diagnozowaniu pacjentów oraz w rozwiązaniach, które będą koncentrowały się na potrzebach pacjenta – mówi Wiktor Janicki, prezes AstraZeneca Pharma Poland.

Publikacja: 23.05.2023 03:00

Partnerem rozmowy jest AstraZeneca Pharma Poland

Jak pan ocenia poziom bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków?

To kwestia złożona: przez dekady oczekiwany czas życia w Polsce zdecydowanie się zwiększał. Jednak przez ostatnie trzy lata zaczęliśmy odnotowywać spadki. W okresie pandemii ten czas skrócił się o prawie dwa lata. Jesteśmy na etapie odbudowywania tych strat, ale nadal oczekiwany czas życia jest w Polsce krótszy o około sześć miesięcy niż przed pandemią. Zatem, chociaż nadal mamy wiele przestrzeni na poprawę, to ważne jest jednak, że powrócił trend pozytywny.

Sytuacja w bezpieczeństwie zdrowotnym wymaga od nas podjęcia się specyficznego „wyścigu zbrojeń”. Z jednej strony wiele zmieniła pandemia, z drugiej strony niepokój związany z wojną u naszych granic. W związku z tym nieustannie musimy poszukiwać nowych sposobów na dostarczenie Polakom bezpieczeństwa zdrowotnego na różnych poziomach: zarówno zdrowia psychicznego, emocjonalnego, ale też bezpieczeństwa w postaci dostępu do lekarza, do innowacyjnych leków. Konieczne jest też, żeby system koncentrował się na potrzebach konkretnego pacjenta, a nie na fragmentarycznym leczeniu poszczególnych jednostek chorobowych. To pacjent, a nie poszczególne choroby, jest celem, wokół którego powinniśmy budować to bezpieczeństwo.

Jak to zrobić?

To pytanie za milion dolarów. Myślę, że już teraz widzimy zmiany, które pomogą nam wygrać tę wojnę w najbliższej przyszłości. Najważniejsza jest koordynacja opieki wokół pacjenta. Od kilkunastu miesięcy mamy w kraju wdrożoną koncepcję koordynacji w podstawowej opiece zdrowotnej (POZ). Dzięki tej zmianie POZ będzie skupiała się na wymaganiach poszczególnych pacjentów, a proces opieki będzie wspierany konsultacjami ze specjalistami. Widać już pierwsze efekty tych zmian.

Natomiast musimy także zmieniać role poszczególnych aktorów w systemie ochrony zdrowia. Mówiąc z perspektywy firmy farmaceutycznej, którą reprezentuję, nadszedł czas, kiedy musimy wyjść poza rolę „tylko firmy”, która odkrywa nowe leki i dostarcza je na rynek. Mamy większe ambicje. Chcemy być równorzędnym partnerem w systemie ochrony zdrowia. Naszą ambicją jako AstraZeneca jest wspieranie systemu w szybszym, lepszym diagnozowaniu pacjentów oraz w rozwiązaniach, które będą koncentrowały się na potrzebach pacjenta, a nie tylko na produkcji leków.

Czyli chodzi o innowacje.

Tak, ale innowacyjność musi obejmować kilka obszarów. Z jednej strony funkcjonujemy w systemie, w którym czas lekarza czy pielęgniarki jest najrzadszym zasobem. Ciągle w rankingach liczby lekarzy i pielęgniarek na 10 tys. mieszkańców wypadamy bardzo słabo. Musimy szukać rozwiązań systemowych, np. opartych na sztucznej inteligencji, które będą odciążały pracowników ochrony zdrowia, na przykład przez szybkie dostarczanie wszystkich informacji wtedy, kiedy są potrzebne do postawienia pacjentowi diagnozy, do podania mu właściwych leków we właściwych dawkach.

Z drugiej strony musimy poszukiwać rozwiązań, które pozwolą budować skuteczne modele diagnostyczne na wczesnym etapie choroby. Dzisiaj Polska jest jednym z krajów, w których występuje najwyższy współczynnik współwystępujących chorób przewlekłych. Ponad dwie trzecie osób powyżej 60. roku życia ma co najmniej dwie takie choroby. To będzie dramatycznie obciążało system ochrony zdrowia w przyszłości. Musimy te choroby jak najszybciej diagnozować, żeby pozwolić na wczesną interwencję i utrzymanie tych osób w dobrym zdrowiu przez całe życie. Ma to dużą wartość samo w sobie, to powinno być naszym wspólnym celem wobec takich wyzwań, jak sytuacja gospodarcza czy starzejące się społeczeństwo.

Ważną kwestią w opiece nad pacjentem są dane. Mają ogromny potencjał, który pozostaje niewykorzystany, m.in. ze względu na ograniczenia w dzieleniu się danymi, co wstrzymuje np. rozwój innowacyjności.

Zdecydowanie wstrzymuje. Dane są istotne na wielu etapach działań na rzecz poprawy opieki nad pacjentem. Są kluczowe, żeby rozwijać nowoczesne terapie, które są celowane, bardziej personalizowane pod konkretne jednostki chorobowe czy konkretny rodzaj choroby u danego pacjenta. Ale są kluczowe także na etapie diagnostyki i decyzji o tym, jak najlepiej pacjenta leczyć.

Pomiędzy tym, jak zapewnić bezpieczeństwo danych, które są bardzo wrażliwe, a równocześnie dobrze je wykorzystać i wyleczyć pacjenta, jest delikatna równowaga. Mamy pełną tego świadomość. Ale przełom może nastąpić w momencie, kiedy będziemy te dane udostępniać w sposób zanonimizowany, zgrupowany tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo – tu potrzebujemy jasnych regulacji prawnych, ale też dużego zaufania do siebie nawzajem, żeby wspólnie zbudować te regulacje i wspólnie opracować takie sposoby działania, które pozwolą jak najszerszej grupie podmiotów zdrowotnych korzystać ze zanonimizowanych danych, mając jednocześnie na uwadze, że korzyści dla pacjenta są olbrzymie.

Wróćmy do bezpieczeństwa zdrowotnego. Jakie działania na rzecz jego poprawy można pana zdaniem podjąć względnie szybko i bez wielkich kosztów?

Jest to po pierwsze upewnienie się, że zmiany, które już trwają, zostaną wdrożone we właściwej skali. Przykładem jest wspomniana koordynowana opieka zdrowotna. Proces trwa, ale powinniśmy się upewnić, że zostanie wdrożony we wszystkich placówkach POZ. Bo zbyt często rozpoczynamy kolejne zmiany, nie kończąc praktycznego wdrożenia wcześniejszych. Kiedy mówimy o danych: indywidualne konto pacjenta, e-recepta, e-zlecenia – upewnijmy się, że wszystko będzie działało i będzie w pełni zintegrowane.

Drugi obszar to regulacje prawne, które pozwolą innowacjom dalej się rozwijać. Zrobiliśmy wiele kroków naprzód, inwestycje w innowacje rosną. Weźmy przykład AstraZeneca, gdzie w 2020 r. zadeklarowaliśmy, że w ciągu pięciu lat planujemy wydać 1,5 mld zł na inwestycje w Polsce. Już po trzech latach wydaliśmy na nie 1,67 mld zł.

Pojawiają się też regulacje, które budzą niepokój. Na poziomie Unii Europejskiej jest to na przykład propozycja zmian, która choć deklaruje zwiększenie innowacji, to prawdopodobnie spowoduje zmniejszenie inwestycji, gdyż zaburza bezpieczeństwo inwestowania w innowacje. A zatem dążenie polskiego rządu – zarówno na poziomie lokalnym, ale też wysyłanie jasnego sygnału do Komisji Europejskiej, że chcemy, aby Europa, Polska była miejscem, gdzie powstają innowacyjne leki – wydaje się szalenie istotne w tym, żeby poprawiała się opieka nad pacjentem w postaci dostępu do innowacyjnych terapii.

Partnerem rozmowy jest AstraZeneca Pharma Poland

Partnerem rozmowy jest AstraZeneca Pharma Poland

Jak pan ocenia poziom bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków?

Pozostało 99% artykułu
Materiał partnera
Jak prowadzić biznes w niepewnych czasach?
Materiał partnera
Widzimy ogromny potencjał badawczy w Polsce
Impact
W biznesie kluczowe jest słuchanie swoich pracowników
Impact
Końca historii nie będzie