W tym cyklu felietonów poświęconym dziejom firm, które zbudowały zręby dzisiejszej cyberprzestrzeni, opowiadałem wcześniej o serwisach rozpowszechniających głównie teksty (Facebook, Twitter, Yahoo!) oraz obrazy (Instagram). Natomiast dzisiaj przyszła pora na serwis, który rozpowszechnia głównie filmy i nagrania wideo. Niewątpliwie takimi serwisem jest YouTube.
W początkowych latach rozwoju internetu i związanych z nim serwisów o gromadzeniu i dystrybucji nagrań wideo, a tym bardziej pełnometrażowych filmów, nie mogło być mowy – ze względu na ogromną objętość plików z filmami, które mimo kompresji zajmowały mnóstwo miejsca na dyskach serwerów i wymagały długiego czasu transmisji przy przesyłaniu przez łącza teleinformatyczne. Ściąganie z serwisu jednego filmu mogło trwać kilkanaście minut!
Jednak to był oczywiście stan przejściowy. Zwiększające się zasoby pamięciowe serwerów oraz rosnąca szybkość przesyłania informacji doprowadziły do tego, że serwisy internetowe mogły zacząć operować także filmami – trzeba je było tylko umiejętnie gromadzić, skutecznie wyszukiwać i wygodnie udostępniać użytkownikom. Jak wspomniałem, serwisem, który wiedzie prym w tym zakresie, jest YouTube.
Nieco nieprzyzwoity początek
Serwis został założony w 2005 r. przez trzech trochę sfrustrowanych informatyków: Chada Hurleya, Steve'a Chena i Jaweda Karima. Wszyscy oni pracowali w PayPal Holdings Inc., firmie założonej m.in. przez wizjonera Elona Muska. Jak wiadomo, firma ta, obsługująca transakcje płatnicze przez internet i przez telefon komórkowy, uczyniła Muska miliarderem, ale swoim pracownikom płaciła marnie, dlatego Hurley, Chen i Karim rozglądali się za czymś, co im pozwoli rozwinąć skrzydła. Plotka głosi, że pomysł takiego powszechnie dostępnego magazynu nagrań wideo i filmów powstał, ponieważ Jawed Karim nie mógł w żaden sposób znaleźć w sieci klipu wideo z rejestracją „incydentu Super Bowl". Incydent ten wydarzył się 1 lutego 2004 r., kiedy to podczas koncertu w przerwie meczu futbolu amerykańskiego Super Bowl, który był transmitowany na żywo przez telewizję CBS, Justin Timberlake rozerwał bluzkę występującej z nim Janet Jackson i odsłonił na chwilę do kamery jej nagie piersi. Obejrzało to na żywo 143,6 mln widzów!
Sprawa „incydentu Super Bowl" ekscytowała całą Amerykę, telewizja CBS została ukarana przez Federalną Komisję Łączności rekordową grzywną 550 tys. USD za naruszenie przyzwoitości (ale Trzeci Sąd Apelacyjny w 2011 r. zwolnił stację z tej grzywny), a tymczasem Jawed Karim nie mógł nigdzie znaleźć nagrania tej sceny, co go okropnie frustrowało i skłoniło do stworzenia serwisu, w którym różni ludzie mogliby udostępniać publicznie posiadane ciekawe nagrania wideo. Podzielił się pomysłem z Chadem Hurleyem i Steve'em Chenem. Jako zdolni programiści dość szybko stworzyli YouTube.