Firma IBM szczyci się tym, że jej historia zaczęła się na długo przed zbudowaniem pierwszego komputera – i jest to prawda. Co więcej, przez ponad sto lat swojej działalności firma zajmowała się stale tym samym: metodami maszynowego przetwarzania danych, odnosząc w tym zakresie liczne sukcesy, chociaż od strony technicznej dziedzina ta przeżyła nie jedną, lecz kilka poważnych rewolucji.
Na dziurkowanych kartach
Zaczęło się od genialnego inżyniera Hermana Holleritha. Ukończył on studia na Wydziale Technicznym Uniwersytetu Columbia, mając zaledwie 19 lat. Tyle, ile obecni maturzyści! Po studiach, w 1879 r., podjął pracę w Biurze Statystycznym Stanów Zjednoczonych i od razu zorientował się, że „ręczne" prowadzenie obliczeń statystycznych jest dramatycznie niewydolne. Zaczął więc budować maszyny, które miały te obliczenia przyspieszyć. Maszyny te opierały się na tym, że przetwarzane dane statystyczne rejestrowano na kartach dziurkowanych, a potem mechanicznie te karty sortowano, zliczano, kojarzono itp. Pomysł kart dziurkowanych jako nośnika informacji nie był oryginalną koncepcją Holleritha, ponieważ jako pierwszy zastosował go w 1805 r. Francuz Joseph Marie Jacquard, ale owych kart użył do sterowania pracą maszyny tkającej wielobarwne wzorzyste tkaniny. Hollerith opracował własny format karty dziurkowanej do rejestracji danych i opatentował go 8 czerwca 1887 r., a także zbudował (w tym samym roku) maszynę, która – posługując się danymi zgromadzonymi na kartach – potrafiła stworzyć tabele statystyczne.
Urząd, w którym pracował Hollerith, miał właśnie zrobić statystykę umieralności ludności USA. Maszyna Holleritha zrobiła to w ciągu kilku dni, podczas gdy normalnie taka tabela wymagała trzech tygodni pracy zespołu rachmistrzów.
To osiągnięcie Holleritha pozostałoby mało znaną ciekawostką, gdyby nie fakt, że Urząd Patentowy USA znalazł się w dramatycznej sytuacji: w 1890 r. zebrano dane kolejnego spisu powszechnego, ale okazało się, że nie zdołano jeszcze opracować statystycznie danych z 1889 r.! Wyglądało na to, że ważny dla gospodarki i polityki proces tworzenia spisów powszechnych załamie się. Ogłoszono więc konkurs: kto przetworzy dane ze spisu 1890 r. w rozsądnym czasie?
Hollerith podjął wyzwanie i wygrał! Jego system kart dziurkowanych i maszyn licząco-analitycznych (tak je nazwał) zdał egzamin na medal. Dane z 1890 r. zostały opracowane w całości dużo wcześniej, niż zakończono „ręczne" opracowywanie danych z 1889 r. Hollerith tryumfował, bo przetwarzanie danych było potrzebne nie tylko dla celów statystycznych.