Guzy w kobiecych piersiach opisywano już w państwie faraonów. Medyk wszech czasów – Hipokrates – sformułował w IV wieku przed Chrystusem aktualne do dziś sposoby wczesnego rozpoznawania objawów choroby będącej obecnie najczęstszym nowotworem u kobiet zarówno na świecie, jak i w Polsce.
W renesansie i baroku mistrzowie pędzla mieli małe pojęcie o medycynie, ale jako niedoścignieni obserwatorzy wszystkiego co materialne natychmiast zauważali anomalie w wyglądzie człowieka. Z malarzami tworzącymi w późniejszych okresach było podobnie; i tak jest do dziś. Ten ich zmysł obserwacji okazuje się przydatny we współczesnej medycynie przykładającej zasadniczą wagę do profilaktyki i wczesnego wykrywania chorób.
Czytaj więcej
Chorym pacjentkom trzeba skrócić maksymalnie drogę do miejsc, w których mogą uzyskać pomoc – mówi onkolog prof. dr hab. n. med. Tadeusz Pieńkowski.
Beata Tomaszewska, lekarka, na portalu medfor.me zamieściła szereg artykułów w cyklu „Patologia jak malowana – nie olej symptomów na płótnie”. Analizuje w nim obrazy dawnych mistrzów pod kątem zmian nowotworowych. Pisze m.in.: „Bodaj najbardziej znanym jest obraz »Batszeba [w kąpieli]« Rembrandta z 1654 roku. Mówi się, że zasinienie i nierówność lewej piersi Batszeby to nic innego jak symptom raka piersi (...). Bardziej spektakularne symptomy nowotworu piersi możemy dostrzec na obrazach Rubensa. Jako przedstawiciel realizmu uwieczniał na swoich pracach dokładnie to, co widział”. Wspomniane płótna Rubensa to: „Trzy Gracje”, „Diana i jej nimfy podglądane przez satyry”, „Orfeusz i Eurydyka”.
Z kolei naga Margherita Luti sportretowana przez Rafaela (1483–1520) to szczególne „memento mori” – mały ciemny ślad na piersi kobiety (obraz znany jako „La Fornarina”, czyli „Piekareczka”) jest świadectwem śmiertelnej w tamtych czasach choroby. Współcześni lekarze, spoglądając na ten obraz, stawiają stanowczą diagnozę: rak piersi, węzły chłonne powiększone.