Piersi twarzą kampanii

Obrazy sprzed dziesięcioleci i stuleci pomagają współczesnej medycynie: dawni malarze portreciści, respektujący detale, pokazują kobietom początkowe objawy śmiertelnie groźnej choroby.

Publikacja: 29.06.2023 21:48

Peter Paul Rubens, „Orfeusz i Eurydyka”, ok. 1636 r.

Peter Paul Rubens, „Orfeusz i Eurydyka”, ok. 1636 r.

Foto: Prado

Guzy w kobiecych piersiach opisywano już w państwie faraonów. Medyk wszech czasów – Hipokrates – sformułował w IV wieku przed Chrystusem aktualne do dziś sposoby wczesnego rozpoznawania objawów choroby będącej obecnie najczęstszym nowotworem u kobiet zarówno na świecie, jak i w Polsce.

W renesansie i baroku mistrzowie pędzla mieli małe pojęcie o medycynie, ale jako niedoścignieni obserwatorzy wszystkiego co materialne natychmiast zauważali anomalie w wyglądzie człowieka. Z malarzami tworzącymi w późniejszych okresach było podobnie; i tak jest do dziś. Ten ich zmysł obserwacji okazuje się przydatny we współczesnej medycynie przykładającej zasadniczą wagę do profilaktyki i wczesnego wykrywania chorób.

Czytaj więcej

Rak piersi – nowe możliwości terapii

Beata Tomaszewska, lekarka, na portalu medfor.me zamieściła szereg artykułów w cyklu „Patologia jak malowana – nie olej symptomów na płótnie”. Analizuje w nim obrazy dawnych mistrzów pod kątem zmian nowotworowych. Pisze m.in.: „Bodaj najbardziej znanym jest obraz »Batszeba [w kąpieli]« Rembrandta z 1654 roku. Mówi się, że zasinienie i nierówność lewej piersi Batszeby to nic innego jak symptom raka piersi (...). Bardziej spektakularne symptomy nowotworu piersi możemy dostrzec na obrazach Rubensa. Jako przedstawiciel realizmu uwieczniał na swoich pracach dokładnie to, co widział”. Wspomniane płótna Rubensa to: „Trzy Gracje”, „Diana i jej nimfy podglądane przez satyry”, „Orfeusz i Eurydyka”.

Z kolei naga Margherita Luti sportretowana przez Rafaela (1483–1520) to szczególne „memento mori” – mały ciemny ślad na piersi kobiety (obraz znany jako „La Fornarina”, czyli „Piekareczka”) jest świadectwem śmiertelnej w tamtych czasach choroby. Współcześni lekarze, spoglądając na ten obraz, stawiają stanowczą diagnozę: rak piersi, węzły chłonne powiększone.

W internecie roi się od anonsów w rodzaju: „Oglądaj! Dotykaj! Żyj! Zapraszamy na naukę samobadania piersi”; „Piknik z okazji kampanii »Pomacajcie – zdrowie w twoich rękach«”. Samobadanie wymaga samoświadomości. Okazało się, że do jej szerzenia może się przyczynić taka placówka jak Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku. To nie jest żart. Tuż przed pandemią covid Muzeum zorganizowało wystawę malarstwa Wojciecha Weissa (1875–1950), wybitnego polskiego marynisty i autora pięknych kobiecych aktów. Zaskakujące motto tej wystawy brzmiało: „Piersi są najważniejsze”, a jej „twarzą” była „Nereida” – portret przepięknej kobiety z zachwycającym nagim biustem. Wystawę otwarto w październiku, w miesiącu walki z rakiem piersi. Znawców sztuki nie zdziwiło ani motto wystawy, ani jej „twarz”, ponieważ Nereidy to w mitologii greckiej nimfy morskie słynące z olśniewającej urody.

Znawcom sztuki związki tejże z medycyną znane są od dawna. Na przykład prof. Andrzej Szczeklik poświecił im książkę „Katharsis”. Związki te są kontynuowane i poszerzane, czego najlepszym przykładem jest wydarzenie, jakie miało miejsce w Buenos Aires, w tamtejszym Muzeum Sztuki im. Isaaca Fernándeza Blanco. Fundacja Macma, zajmująca się walką z rakiem piersi, korzystając z  pomocy jednej z agencji reklamowych, zorganizowała wystawę „Sztuka samobadania”. Rzecz w tym, że zwiedzający mogli dotykać eksponatów, a były nimi kopie wspomnianych wyżej obrazów Rembrandta, Rubensa, Rafaela. Kopie zostały „ulepszone”: wkomponowano w nie wyczuwalne dłonią guzki i powiększone węzły chłonne, czyli symptomy raka piersi. Do organizatorów wystawy zgłosiło się już kilka muzeów ze świata zainteresowanych tą ekspozycją. Kiedy nadejdzie zgłoszenie z Polski?

Guzy w kobiecych piersiach opisywano już w państwie faraonów. Medyk wszech czasów – Hipokrates – sformułował w IV wieku przed Chrystusem aktualne do dziś sposoby wczesnego rozpoznawania objawów choroby będącej obecnie najczęstszym nowotworem u kobiet zarówno na świecie, jak i w Polsce.

W renesansie i baroku mistrzowie pędzla mieli małe pojęcie o medycynie, ale jako niedoścignieni obserwatorzy wszystkiego co materialne natychmiast zauważali anomalie w wyglądzie człowieka. Z malarzami tworzącymi w późniejszych okresach było podobnie; i tak jest do dziś. Ten ich zmysł obserwacji okazuje się przydatny we współczesnej medycynie przykładającej zasadniczą wagę do profilaktyki i wczesnego wykrywania chorób.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Historia
Monachijska zdrada
Historia
Alkohol, nasz skarb narodowy
Historia
Bomba anatomiczna, czyli bikini
Historia
Boski wiatr: Jak opatrzność ocaliła Japonię przed Mongołami
Materiał Promocyjny
SSC/GBS Leadership Program 2023
Historia
SS-Galizien: Jedna z najbardziej zbrodniczych formacji II wojny światowej
Historia
Jerzy Bińczycki. Chwytał widzów za serce