Bundestag ma uznać za ludobójstwo klęskę głodu, do której 90 lat temu świadomie doprowadziły na Ukrainie sowieckie władze pod wodzą dyktatora Józefa Stalina - wynika z inicjatywy czterech frakcji parlamentarnych w niemieckim Bundestagu. W piątek poinformowały o tym „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i magazyn „Der Spiegel”. Według tych mediów tekst uchwały powstał z okazji Dnia Pamięci Ofiar Wielkiego Głodu i Represji Politycznych, który na Ukrainie obchodzony jest zawsze w czwartą sobotę listopada. Odpowiedni projekt uchwały ma być przedyskutowany i uchwalony w Bundestagu w środę 30 listopada.
Już wcześniej kilka państw zakwalifikowało Hołodomor jako ludobójstwo na narodzie ukraińskim - ostatnio Irlandia, Mołdawia i Rumunia. Ukraina od lat zabiega o takie uznanie przez parlamenty innych krajów.
Czytaj więcej
Na łamach dziennika „Die Welt” szef ukraińskiej dyplomacji apeluje do Niemiec o uznanie wielkiego głodu w Ukrainie w latach 30. XX wieku za ludobójstwo.
„Głód i represje dotknęły całą Ukrainę, a nie tylko jej regiony produkujące zboże” – można przeczytać we wniosku, którego cytuje „Spiegel”. „Z dzisiejszej perspektywy sugeruje to historyczno-polityczną klasyfikację jako ludobójstwo. Niemiecki Bundestag podziela taką klasyfikację” – piszą inicjatorzy skupieni wokół posła Partii Zielonych Robina Wagenera, który stoi na czele niemiecko-ukraińskiej grupy parlamentarnej w Bundestagu.
Zgodnie z projektem Hołodomor dołącza do „listy nieludzkich zbrodni popełnionych przez systemy totalitarne, w trakcie których w Europie, zwłaszcza w pierwszej połowie XX wieku, doszło do zagłady milionów istnień ludzkich”. Zbrodnia jest „częścią naszej wspólnej historii jako Europejczyków”.
Siergiej Nieczajew, ambasador Rosji w Berlinie, w odpowiedzi stwierdził na łamach skrajnie lewicowego dziennika „Junge Welt”, że uznanie Hołodomoru za ludobójstwo jest „podejściem antyhistorycznym, sprzecznym z faktami i zdrowym rozsądkiem”. Ubolewał też, że - jego zdaniem - przyjęcie takiego projektu „podsyca nastroje antyrosyjskie”.
Czytaj więcej
Papież Franciszek powiedział, że Ukraińcy doznają dziś "męczeństwa agresji" i porównał trwającą wojnę Rosji z Ukrainą do Wielkiego Głodu z lat 30. ubiegłego wieku.
„Z wielkim żalem i zdumieniem dowiedzieliśmy się z publikacji w prasie niemieckiej, że wielu posłów do Bundestagu domaga się uznania masowego głodu w ZSRR na początku lat 30. za ludobójstwo narodu ukraińskiego. Jest to absolutnie podejście antyhistoryczne, sprzeczne z faktami i zdrowym rozsądkiem” – napisał ambasador. Podkreślał, że głód na początku lat 30. panował na „rozległych obszarach ZSRR”, a w jego wyniku zginęło ponad 7 mln ludzi, w tym „ok. 2,5 mln w rosyjskiej części kraju i 1,5 miliona w Kazachstanie”.
„Nie tylko Ukraińcy głodowali i umierali z głodu, ale także Rosjanie, Białorusini, Tatarzy, Baszkirowie, Kazachowie, Czuwasowie, Niemcy nadwołżańscy, przedstawiciele innych narodów” – napisał dyplomata, stwierdzając wręcz, że „rząd radziecki zorganizował zakrojoną na szeroką skalę pomoc żywnościową dla regionów najbardziej dotkniętych klęską głodu, w tym dla Ukrainy”.
Zdaniem Nieczajewa celem uchwały, która - jak napisał ambasador - „nie ma nic wspólnego z obiektywnym podejściem”, jest „podżeganie do nastrojów antyrosyjskich, w tym czynne przepisywanie historii w rusofobicznym tonie”.
Ukraiński termin Hołodomor oznacza „zabójstwo przez głód” i odnosi się do lat 1932 i 1933, gdy sowiecki dyktator Józef Stalin wywołał wielki głód poprzez wymuszoną kolektywizację rolnictwa, zabijając tym samym w Ukrainie do czterech milionów ludzi.