Erich Ludendorff był bez wątpienia jedną z tych postaci, których katastrofalny wpływ na wielką historię jest niedoceniany. Pamięta się go głównie jako dowódcę wojskowego, a młodsze pokolenie być może kojarzy go już tylko jako złoczyńcę z filmu „Wonder Woman”. Mało kto zwraca uwagę na to, że Ludendorff podejmował brzemienne w skutki decyzje, które doprowadziły do totalnego przekształcenia Europy. Jeśli mówimy dzisiaj o zmierzchu Starego Kontynentu, to jest on w dużym stopniu skutkiem rozkazów wydawanych ponad 100 lat temu przez tego niemieckiego „boga wojny”.
Horyzonty strategiczne
Erich Friedrich Wilhelm Ludendorff urodził się 9 kwietnia 1865 r. w wiosce Kruszewnia pod Swarzędzem. (Ironią losu jest to, że feldmarszałek Paul von Hindenburg – z którym tworzył dowódczy duet podczas I wojny światowej – urodził się w pobliskim Poznaniu). Pochodził z junkiersko-kupieckiej rodziny, a jego babcia ze strony matki wywodziła się ze zgermanizowanej polskiej rodziny Dziembowskich. Przygodę z wojskiem pruskim rozpoczął w 1882 r. od nauki w szkole kadetów. Służył m.in. w jednostkach piechoty morskiej oraz grenadierów gwardii, by od 1894 r. robić karierę jako oficer sztabowy. W latach 1904–1913 kierował Sekcją II (Mobilizacyjną) Sztabu Generalnego. Pracował wówczas nad modyfikacją nakreślonego przez feldmarszałka Alfreda von Schlieffena planu ataku na Francję. Plan ten zakładał pokonanie Francji w ciągu sześciu tygodni – po skoncentrowaniu sił do ataku bezpośrednio na Paryż. Ludendorff wyliczył, że plan ten miał poważną wadę: brakowało w nim sześciu korpusów do sukcesu natarcia. Zdołał wynegocjować pozyskanie czterech dodatkowych korpusów na jego potrzeby. Nie zmieniało to jednak faktu, że plan był oparty na katastrofalnych założeniach strategicznych. Niemieccy sztabowcy nie przejmowali się tym, że przemarsz wojsk przez neutralną Belgię sprowokuje Wielką Brytanię do przystąpienia do wojny (a Brytyjski Korpus Ekspedycyjny pomoże Francuzom zatrzymać niemieckie natarcie). Lekceważyli też zdolności rosyjskiej armii do ofensywy i mocno osłabili front wschodni, co Rosjanie szybko wykorzystali, kierując swoje siły na Prusy Wschodnie.
Czytaj więcej
Bitwa pod Verdun była najdłuższą i jedną z najkrwawszych batalii I wojny światowej. Stała się symbolem niezłomności żołnierzy francuskich i dumy narodowej Francji.
W pierwszych tygodniach wojny światowej Ludendorff był zastępcą szefa sztabu 2. Armii gen. Karla von Bülowa. Jako oficer badający wcześniej fortyfikacje belgijskiej twierdzy Liege został oddelegowany na doradcę wojsk mających szturmować tę fortecę. Gdy zginął dowódca brygady atakującej forty Liege, Ludendorff przejął dowództwo i zdobył twierdzę. Cesarz Wilhelm II osobiście odznaczył go za ten sukces orderem Pour le Mérite (do 1918 r. najwyższy pruski order wojskowy). Ludendorff nie miał jednak czasu na świętowanie – został wysłany do Prus Wschodnich, gdzie objął stanowisko szefa sztabu 8. Armii Hindenburga. Razem w bitwach pod Tannenbergiem (właściwie pod Olsztynkiem) i Wielkimi Jeziorami Mazurskimi rozgromili dwie kiepsko dowodzone i niewspółpracujące ze sobą armie rosyjskie. Duet Hindenburg–Ludendorff został uznany przez niemiecką opinię publiczną za bohaterów narodowych. Dali przecież Niemcom jedyne spektakularne zwycięstwo w pierwszych miesiącach wojny.
Latem 1915 r. front rosyjski przesunął się na wschód po błyskotliwym zwycięstwie feldmarszałka Augusta von Mackensena w bitwie pod Gorlicami. Ludendorff zainstalował swój sztab w Kownie, gdzie oddawał się rozmyślaniom na temat przekształcenia Europy Środkowo-Wschodniej. Snuł plany niemieckiej kolonizacji terenów dawnej Rosji i zamiany ich w surowcowe zaplecze II Rzeszy. Towarzyszyć temu miały masowe przesiedlenia lokalnej ludności oraz brutalne wojskowe rządy. Fantazja poniosła go tak daleko, że myślał nawet o przyłączeniu Krymu do Niemiec.