Halina Cieślicka jest córką więźnia politycznego z końca lat 40. Jej ojciec został skazany na cztery i pół roku więzienia. Z akt IPN wynika, że Edward Dziedziejko został skazany w maju 1949 r. przez sąd wojskowy w Szczecinie za udział w działaniach zbrojnych podejmowanych w czasie wojny przez jego oddział partyzancki przeciwko oddziałom partyzantki sowieckiej.
W okolicach Stołpc należał on do oddziału „Legiony Polskie”, był prawdopodobnie adiutantem dowódcy o pseudonimie „Góra”. Zdaniem stalinowskiego prokuratora oddział ten miał współpracować z Niemcami, próbowano mu udowodnić także udział w zabójstwach osób cywilnych, w tym Żydów (sąd tego nie potwierdził). Skazany został też za dezercję z Urzędu Bezpieczeństwa. Po wojnie bowiem wstąpił do milicji, a potem do UB, zdezerterował, gdy dowiedział się, że ktoś napisał anonim do jego przełożonych o jego wojennej przeszłości.
Czytaj więcej
Instytut Pileckiego upamiętni w Brzostku Jana Jantonia z Woli Brzosteckiej oraz Apolonię i Stanisława Gaconiów z Bukowej, zamordowanych za pomoc Żydom w czasie niemieckiej okupacji.
Karę odbywał w Ośrodku Pracy Więźniów w Milowicach. Został zwolniony w 1953 r.
– Kiedy wyszedł, był wrakiem człowieka, chudy, znerwicowany, chory na serce, ciągle chodził po pokoju i długo nie mógł znaleźć pracy. Nie doczekał emerytury, zmarł, gdy miał 63 lata – opowiada Halina Cieślicka. Wspomina, że jako mała dziewczynka chodziła z mamą do więzienia, żeby zobaczył ją ojciec. Żyli w skrajnym ubóstwie.