Pani ambasador, 28 maja to szczególna data w historii pani narodu. Dlaczego ten dzień jest tak ważny dla obywateli Azerbejdżanu?
Dzień 28 maja 1918 roku jest dla nas dokładnie tym samym, czym 11 listopada 1918 roku jest dla Polaków. W tym dniu nasze państwo powstało w wyniku rozpadu istniejącej od trzech miesięcy Zakaukaskiej Demokratycznej Republiki Federalnej, obejmującej wyzwolone spod rosyjskiej władzy terytoria współczesnego Kaukazu Południowego. Demokratyczna Republika Azerbejdżanu była pierwszym świeckim i demokratycznym państwem w świecie muzułmańskim, cechującym się niezwykle wysokim poziomem tolerancji i poszanowania praw wszystkich jego mieszkańców, bez względu na ich religię, pochodzenie etniczne, status społeczny czy nawet płeć. Znamienne jest, że praktycznie od początku istnienia naszego państwa kobiety miały w nim prawo głosu. Niezwykły zbieg okoliczności sprawił więc, że Azerbejdżan dzieli z Polską nie tylko rok odrodzenia państwowości, ale też uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Rok 1918 był zresztą nietuzinkowy i niełatwy pod wieloma względami. Dobiegała końca straszliwa i krwawa I wojna światowa; niektóre mocarstwa oraz narody upadały, a inne budziły się do życia. Pomimo tych niespokojnych okoliczności ludność Azerbejdżanu nie ustawała w wysiłkach, jakich wymagało od niej budowanie struktur rodzącego się państwa. Już sześć miesięcy po proklamowaniu Demokratycznej Republiki Azerbejdżanu mieliśmy prężnie funkcjonujący parlament, w którym znalazło się miejsce dla przedstawicieli wszystkich zamieszkujących ten kraj mniejszości. Naturalnie, nie mogło zabraknąć tam również Polaków, których wielu znalazło się w Azerbejdżanie na skutek wywózek polskich obywateli w głąb Rosji, dokonywanych w ramach represji przez waszego zaborcę. Polska była też jednym z pierwszych państw na świecie, które uznały istnienie Demokratycznej Republiki Azerbejdżanu. Zabiegał o to wybitny pianista i mąż stanu Ignacy Jan Paderewski podczas konferencji pokojowej w Paryżu, w trakcie której delegacja z Azerbejdżanu z Alimardanbeyem Topczubaszovem na czele starała się przekonać zgromadzonych o słuszności uznania naszej niepodległości. Oprócz Polski uczyniły to 23 inne państwa. Po uzyskaniu tej kluczowej akceptacji parlament i rząd wprowadziły szereg ważnych reform i dokonały przełomowych zmian we wszystkich sferach życia narodowego. Niestety, już w kwietniu 1920 r. bolszewicy brutalnie najechali na Azerbejdżan i przejęli władzę, a dwa lata później Azerbejdżan został włączony do Związku Radzieckiego jako Socjalistyczna Republika Radziecka. Przez krótki czas istnienia naszego państwa zdołaliśmy jednak zdobyć powszechne uznanie cywilizowanego świata i otworzyć swoje ambasady w Polsce, Niemczech, USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoszech, Rosji i Szwajcarii. Na własnym terytorium gościliśmy dyplomatów z Polski, Grecji, Belgii, Gruzji, Ukrainy, a nawet Danii, Szwecji, Finlandii oraz Litwy. Marzenia o wolności oraz idea niepodległości Azerbejdżanu przetrwały w umysłach i sercach kolejnych pokoleń Azerbejdżan, aby w pełni znaleźć swój wyraz dopiero 18 października 1991 r., kiedy to ponownie odzyskaliśmy niepodległość.
Jaką jeszcze rolę w kształtowaniu się i utrwalaniu państwowości azerbejdżańskiej odegrali Polacy?
Nie jest przesadą stwierdzenie, że w Baku i innych azerbejdżańskich miastach prawie na każdym kroku widać efekty działań polskich architektów i naukowców. Imponujące budowle szkół, willi, domów, a nawet meczetów wznoszone były rękami Polaków, a więc polska atmosfera jest nieustannie obecna na ulicach naszych metropolii. Wielkie zasługi oddali nam także polscy politycy, wojskowi i prawnicy. Wybitny adwokat i poseł do I Dumy Państwowej, syn powstańców styczniowych Aleksander Lednicki współpracował z azerbejdżańskimi przedstawicielami w Rosji dla dobra obu naszych narodów. Praw naszego kraju bronił również prawnik polskiego pochodzenia adwokat Stanisław Wąsowicz, członek parlamentu Azerbejdżańskiej Republiki Demokratycznej. Nie bez znaczenia dla historii Azerbejdżanu pozostają także: generał porucznik Maciej Sulkiewicz, były szef Sztabu Generalnego armii Azerbejdżanu, Leon Kryczyński, dyrektor Kancelarii Rady Ministrów, publicysta i historyk, jego brat, Olgierd Kryczyński, wiceminister sprawiedliwości, sędzia śledczy Czesław Gutowski, zastępcy prokuratora Czesław Kłosowski, Kazimierz Dżepski, Komorowski, notariusz Zygmunt Bieliński, a także sędziowie Zachowicz i Paczewicz. Pierwszym rektorem uruchomionego w 1919 r. uniwersytetu w Baku został również Polak – Rozumowski. Nie wolno nam też zapomnieć, że niektórym Polakom podczas walki o niepodległość naszego kraju przyszło zapłacić najwyższą cenę. Do tych bohaterów należą: Eugeniusz Dunin- -Marcinkiewicz, kapitan Jerzy Kłosowski, kapitan Czarnecki, kapitan Pawłowski i kapitan Tomisz. Podejrzewam, że o wielu Polakach, którzy przyczynili się do rozwoju naszej ojczyzny, nigdy się nie dowiemy. Źródła wskazują bowiem, że Polacy osiedlali się na jej terenach już od ponad 200 lat! Historia zaś wzajemnych stosunków sięga jeszcze głębiej. W 1472 r. władca Akkojunlu Azerbejdżanu Uzun Hasan skierował list do króla Polski Kazimierza Jagiellończyka IV, a korespondencja między dwoma monarchami trwała do 1477 r. Z tej przyczyny rok 1472 jest uważany za początek historycznych stosunków polsko- -azerbejdżańskich.
28 maja cały Azerbejdżan czeka radosne święto, jednocześnie trudno jest nawet na chwilę zapomnieć o tragicznych wydarzeniach rozgrywających się obecnie na Ukrainie. Jaką postawę przyjmuje rząd Azerbejdżanu w kontekście wojny w Ukrainie?