Obecnie komputery są wszędzie i wykorzystujemy je (często nieświadomie, np. używając smartfona), dosłownie do wszystkiego. Ale warto uświadomić sobie, że ci, którzy 70 lat temu budowali w Polsce pierwsze komputery, byli naprawdę pionierami. Wkraczali na grunt całkowicie nieznany, w warunkach narzuconej przez komunistów izolacji od zachodniego świata, w kraju bezprzykładnie zniszczonym wojną – a jednak tworzyli dzieła, które zasługują na wspomnienie.
Romualda Marczyńskiego miałem okazję poznać osobiście, bo kilka razy występowaliśmy razem jako recenzenci pierwszych prac doktorskich z informatyki – i mogę osobiście potwierdzić, że był to człowiek wyjątkowej skromności, który nigdy się swoją pionierską przeszłością nie szczycił, ale stale i skutecznie podążał za najnowszymi trendami w informatyce. Dziś w kilku słowach chciałbym opowiedzieć o jego drodze do budowy pierwszego polskiego komputera.
Jak się kształcić po wojnie?
Romuald Marczyński ukończył liceum (w Skarżysku-Kamiennej) w 1939 r., a więc tuż przed wojną. Chciał studiować na Politechnice Warszawskiej, ale ta po wkroczeniu Niemców została zawieszona. W związku z tym przez cały okres okupacji Marczyński, zamiast studiować, musiał pracować, żeby się utrzymać, ale mając zamiłowanie do elektroniki, zajmował się m.in. naprawą radioodbiorników, których posiadanie przez Polaków było zresztą nielegalne. Współpracował w tym zakresie z Krystynem Bochenkiem, z którym potem miał współpracować przy budowie pierwszych polskich komputerów.
Termin „komputer" rodził się w Polsce w bólach, podobnie jak w bólach rodziły się same komputery.
Gdy tylko Skarżysko zostało wyzwolone od okupacji niemieckiej, Marczyński wraz z Bochenkiem postanowili wrócić do przedwojennego marzenia o studiach na Politechnice Warszawskiej. Warszawa wprawdzie leżała w gruzach, ale kadra Politechniki Warszawskiej odtworzyła jej funkcje w tymczasowej siedzibie w Lublinie – i tam właśnie Marczyński i Bochenek zaczęli studia. Po pierwszym roku przenieśli się do Politechniki Gdańskiej, gdzie poznali także trzeciego pioniera polskiej informatyki – Leona Łukaszewicza. Bochenek i Łukaszewicz dotrwali w Gdańsku do końca studiów, natomiast Marczyński przeniósł się do zrujnowanej Warszawy, gdzie Politechnika Warszawska (mimo trudności) podjęła normalną pracę. Ukończył studia w 1948 r. i zaczął pracować w Katedrze Radiotechniki tej Politechniki, którą kierował prof. Janusz Groszkowski – jeden z najwybitniejszych polskich uczonych.