Jeszcze dwa, trzy lata temu większość terenu cmentarza żydowskiego przy Okopowej w Warszawie przypominała gęsty las, w którym wiele spróchniałych drzew pod wpływem wiatru leżało na zniszczonych nagrobkach. Teraz to miejsce wygląda zupełnie inaczej. – Teren został oczyszczony z krzaków, dzięki temu zostały odsłonięte nagrobki – opisuje dr Michał Laszczkowski z Fundacji Dziedzictwa Kulturowego. Z terenu cmentarza zostało wywiezionych 300 ciężarówek zmielonych samosiejek.
W tym roku zostanie wyciętych ponad 700 drzew, które są chore lub złamane. Jednocześnie prowadzone są renowacje niektórych nagrobków. Odnowiono m.in. okazałe pomniki rodzin Landauów, Bergsonów, Szancerów, Fajanów, Lesserów i Londonów. Prace te wykonywane są na zlecenie Fundacji, która w grudniu 2017 roku otrzymała od Ministerstwa Kultury 100 mln zł na ratowanie cmentarza żydowskiego. Prace prowadzone są w porozumieniu z gminą wyznaniową żydowską.
Pieniądze zostały przeznaczone na uzupełnienie kapitału wieczystego Fundacji, z inwestowania którego dochody mają wieczyście finansować prace porządkowe i konserwatorskie cmentarza przy Okopowej. Decyzję o przeznaczeniu tak dużych środków podjął wicepremier Piotr Gliński i spotkała się ona z krytyką ze strony środowisk narodowych. Stosowną ustawę przyjął parlament.
Nad realizacją zadań nałożonych na Fundację Dziedzictwa Kulturowego czuwa resort kultury. „Przez pierwsze trzy miesiące 2018 r. środki w pełnej kwocie ulokowane były na lokacie terminowej w banku PKO. Na przełomie marca i kwietnia 2018 r. Fundacja Dziedzictwa Kulturowego zakupiła akcje funduszu PKO Płynnościowy – sfio, zarządzanego przez PKO Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych SA" – poinformowało nas Ministerstwo Kultury.
Z informacji resortu kultury wynika, że uzyskana w 2018 r. łączna kwota zysków to ok. 1,2 mln złotych. „Ze środków tych Fundacja Dziedzictwa Kulturowego wydatkowała do tej pory około 200 tys. zł, m.in. na prace konserwatorskie, odnowiono m.in. 23 nagrobki".