Rzeczpospolita: Do kin wchodzi kolejna część kultowej serii „Piraci z Karaibów". Niewiele osób wie, że także Polacy mieli swój epizod w historii karaibskiego korsarstwa. Kim byli polscy piraci?
Piotr Kruze: To byli głównie legioniści generała Jana Henryka Dąbrowskiego, którzy walczyli u boku Napoleona we Włoszech. Później niektórzy z nich zostali wysłani na Santo Domingo do tłumienia powstania antyfrancuskiego w kolonii. Izydor Borowski, Kazimierz Lux czy Ignacy Blumer to byli młodzi oficerowie, którzy na Karaibach zostali piratami.
Jakimi byli korsarzami?
Walczyli głównie przeciwko Anglikom, bo na morzach to oni byli wciąż głównymi wrogami Francuzów. Borowski dobrze odnalazł się na Tortudze, czyli na bardzo znanej pirackiej wyspie. Z kolei Lux zasłynął tym, że uprowadził brytyjski statek, za który dostał na Kubie 20 tys. franków. Blumer jako pirat wciąż uciekał Brytyjczykom. Do czasu, aż rozbił swój statek przy wybrzeżach Florydy, gdzie chciał założyć polską kolonię.
Czy byli jak piraci z filmów?