Rudolf Modrzejewski: Budowniczy mostów w Ameryce

Rudolfowi Modrzejewskiemu w zrobieniu kariery za oceanem z pewnością pomogła sława i znajomości matki, wybitnej aktorki, ale też gruntowne inżynieryjne wykształcenie zdobyte na najlepszej francuskiej uczelni. W Stanach do dziś znany jest jako Ralph Modjeski.

Aktualizacja: 25.06.2017 14:55 Publikacja: 22.06.2017 18:05

Bay Bridge łączący San Francisco z Oakland otwarto w 1936 r. Rudolf Modrzejewski po przerzuceniu mos

Bay Bridge łączący San Francisco z Oakland otwarto w 1936 r. Rudolf Modrzejewski po przerzuceniu mostu przez zatokę przeszedł na zasłużoną emeryturę.

Foto: Wikipedia

Aż do drugiej połowy XVIII w. do budowy mostów wykorzystywano głównie drewno i kamień. W 1779 r. angielski inżynier i pionier hutnictwa Abraham Darby zbudował nad rzeką Severn w Wielkiej Brytanii pierwszy w świecie łukowy most żeliwny wzorowany na dawnych mostach kamiennych. W Ameryce trzy lata wcześniej dzięki projektowi Johna Finleya powstał pierwszy most wiszący, nad rzeką Jacobscreek, a 13 lat później – na rzece Merimac słynny most łańcuchowy o 75-metrowej rozpiętości skrzydeł. W kolejnych latach łańcuchy zastąpiono plecionymi linami stalowymi, z których każda składała się zazwyczaj z ponad 1000 skręconych drutów o średnicy 3 mm. Inżynierowie europejscy szybko jednak zaniechali budowy mostów wiszących, ponieważ były wrażliwe na boczne uderzenia wiatrów. Natomiast konstruktorzy amerykańscy pozostali zwolennikami takich mostów, a po wprowadzeniu dodatkowych usztywnień tworzyli architektoniczne arcydzieła.

Do pionierów w tej dziedzinie budownictwa bez wątpienia należał Ralph Modjeski, w Polsce znany jako Rudolf Modrzejewski – utalentowany syn wybitnej aktorki Heleny Modrzejewskiej, który zrobił karierę w Ameryce, a założona przez niego firma architektoniczno-budowlana Modjeski & Masters działa do dziś (wystarczy wejść na stronę www.modjeski.com). A przecież mógł nie zostać budowniczym mostów, mógł w ogóle nie wyjechać z Polski, z kraju, którego nie było na mapach świata, bo został rozgrabiony przez zaborców.

Trudne dzieciństwo Dolcia

Helena Modrzejewska, nim jej gwiazda rozbłysła na scenach amerykańskich teatrów, zaczynała aktorską karierę skromnie, w niewielkim teatrzyku w podkrakowskiej Bochni. Zanim jednak tam trafiła, pomagała swej matce Józefie Bendowej prowadzić pierwszą w Krakowie kawiarnię dla kobiet (założoną w 1854 r.) – przy okazji poznając tajniki sztuki kulinarnej, co przez całe życie wykorzystywała do tworzenia m.in. „bułeczek nadziewanych swoich własnych", robionych według własnoręcznie sporządzonych procedur i zapisanych w testamencie przyjacielowi domu – Ignacemu Janowi Paderewskiemu.

Jeśli chodzi o pochodzenie przyszłej aktorki, to wiadomo, że na chrzcie otrzymała imiona Jadwiga Helena. Nie jest pewne, czy nosiła nazwisko swego ojca – Benda, czy któregoś z późniejszych partnerów życiowych jej owdowiałej matki (Opid lub Misel). Pseudonimu scenicznego Helena Modrzejewska użyła po raz pierwszy w 1861 r. – pojawił się na afiszu bocheńskiego teatru prowadzonego przez byłego austriackiego oficera i przeciętnego aktora Adolfa Gustawa Sinnmayera. Zimajer, bo pod takim nazwiskiem był znany, choć miał żonę i dzieci, już od jakiegoś czasu romansował z Heleną. Owocem ich związku był urodzony w Bochni 21 stycznia 1861 r. Rudolf, zwany pieszczotliwie Dolciem, któremu w papierach wpisano nazwisko Modrzejewski – co ciekawe, wtedy pod takim nazwiskiem funkcjonował też jego ojciec.

Pierwsze lata życia Dolcio spędził głównie w aktorskich garderobach i za kulisami kolejnych scen teatralnych, na których występowała jego matka. Związek Heleny z Zimajerem szybko się rozpadł, ale Austriak nie dał o sobie zapomnieć: uprowadził kilkuletniego syna i wywiózł go najpierw do Bochni, a następnie Wiednia. Według zachowanych relacji Helena szalała z rozpaczy, ale mimo to starała się dalej występować. W odzyskaniu syna pomocni okazali się jej przyrodni bracia, którzy pośredniczyli w pertraktacjach i przekazaniu Zimajerowi wysokiego okupu. Dolcio wrócił do matki (tu warto dodać, że dramatyczne życie aktorki zostało kapitalnie pokazane w serialu „Modrzejewska" w reżyserii Jana Łomnickiego, z 1990 r., z genialną tytułową rolą Krystyny Jandy).

Już wówczas piękną Helenę adorował Karol Chłapowski, szlachcic z Wielkopolski. Poznali się w 1866 r. w Poznaniu, w czasie tournée aktorki. Pomimo niechęci ze strony herbowej rodziny Chłapowski poślubił Helenę Modrzejewską w 1868 r. Nie mieli wspólnych dzieci, skupili się więc na ukochanym i utalentowanym Dolciu. Początkowo sądzono, że Rudolf zostanie wirtuozem fortepianu, niewątpliwie bowiem był w tym kierunku uzdolniony. W tym czasie jego matka występowała na scenach Warszawy i Krakowa. Miała podpisane kontrakty, które zerwała, gdy chłopak miał 14 lat: Helenę Modrzejewską zaproszono na tournée po Ameryce. Rodzina – przez Francję – udała się za ocean i postanowiła tam osiąść. W 1876 r. wraz z grupą polskich przyjaciół założyła osadę w Anaheim w Kalifornii. Utopijne przedsięwzięcie, w większości finansowane przez Modrzejewską i jej męża Chłapowskiego, w którym mieli swój udział m.in. Stanisław Witkiewicz, Adam Chmielowski, Juliusz Sypniewski i Henryk Sienkiewicz, okazało się kompletnym fiaskiem. Szczęśliwie już wtedy Helena Modrzejewska za swoje występy otrzymywała wysokie gaże.

Inżynier Ralph Modjeski

Amerykanie zakochali się w Helenie Modrzejewskiej, wybitnej odtwórczyni ról szekspirowskich. W tym też czasie aktorka zmieniła swój sceniczny pseudonim na Modjeska – znacznie prostszy do wymówienia na Zachodzie. Jej syn zaś stał się Ralphem Modjeskim i pod takim nazwiskiem uzyskał amerykańskie obywatelstwo (ale dopiero w 1883 r.). W 1878 r., wracając z wizyty u rodziny w Krakowie, Helena Modrzejewska zawitała z synem do Paryża. Tam też Ralph pozostał – by kontynuować naukę. Miał za sobą amerykańską maturę, musiał więc wybrać kierunek studiów. Dopiero za drugim podejściem, w 1881 r., dostał się do słynnej paryskiej Ecole Nationale des Ponts et Chauseés (Państwowej Szkoły Dróg i Mostów), którą ukończył z wyróżnieniem.

W latach 1884–1885 odwiedzał często rodzinę i znajomych w Krakowie i Zakopanem. Wtedy też zaręczył się ze swą daleką kuzynką Felicją Bendą. Ich ślub odbył się 28 grudnia 1885 r. w kościele polskim pod wezwaniem św. Stanisława w Nowym Jorku.

Dzięki koneksjom matki Ralph Modjeski po powrocie do Ameryki dostał swą pierwszą pracę u wybitnego konstruktora mostów George'a S. Morisona. Zaczynał od funkcji majstra w dziale produkującym stalowe elementy nośne mostów, a kończył siedem lat później jako główny inspektor nadzoru i jakości w tej firmie. Wtedy to właśnie, w 1892 r., postanowił pracować na własny rachunek. Założył w Chicago firmę Modjeski & Masters (z filiami w Nowym Jorku i Nowym Orleanie). W tym samym roku urodziło mu się trzecie dziecko – córka Marylka, znana potem malarka Modjeska-Pattison. Miał także synów Feliksa (1886 r.) oraz Karola (1890 r.) – w przyszłości obaj poszli w ślady ojca i zostali inżynierami.

Ralph Modjeski zdobył uznanie dzięki wiedzy i odważnym działaniom. Specjalnością przedsiębiorstwa Modjeski & Masters było projektowanie i budowa mostów wiszących, stanowiących wtedy ostatni krzyk mody technicznej, choć należących do przedsięwzięć trudnych i ryzykownych. Modjeski zastosował liczne modyfikacje techniczne, w tym nowe metody łączenia poszczególnych elementów mostu, nowe stopy stali, zaczął również używać bardziej wytrzymałych materiałów – np. zbrojonego betonu do budowy przęseł. Oczywiście początkowo prowadzenie własnej firmy nie było łatwe, ale po wybudowaniu kilku mostów (m.in. Trebes Bridge na Missisipi w Illinois, most o długości głównego przęsła 198 m, z dwoma wiaduktami dojazdowymi o konstrukcji łukowej, otwarty w 1904 r.) jego sława rosła, nadawano mu tytuły inżyniera roku, a zamówień przybywało. Łączył odległe brzegi amerykańskich rzek – zaprojektował i nadzorował budowę ponad 30 tzw. mostów wiszących.

W 1911 r. uzyskał tytuł doktora inżynierii Uniwersytetu Illinois, ukazywały się jego kolejne prace naukowe, w tym rozprawa o projektowaniu wielkich mostów (1913 r.). W 1929 r. został laureatem John Fritz Gold Medal, najwyższego amerykańskiego odznaczenia w dziedzinie inżynierii; w tym samym roku Politechnika Lwowska przyznała mu doktorat honoris causa. Chlubę i światową sławę przyniosły mu zwłaszcza Benjamin Franklin Bridge w Filadelfii (przez rzekę Delaware, most o rekordowej wówczas rozpiętości skrzydeł 530 m; otwarcie w 1926 r.) oraz Bay Bridge łączący San Francisco z Oakland (1936 r.). Przerzucił most przez zatokę, nie powinno więc nas dziwić, że w Stanach nazywano go czarodziejem mostów wiszących. W tym też czasie przeszedł na zasłużoną emeryturę i mógł się poświęcić pracy naukowej i rodzinie.

Dramaty rodzinne Ralpha

Życie prywatne Ralpha Modjeskiego nie było szczególnie szczęśliwe, zwłaszcza od chwili, gdy 8 kwietnia 1909 r. zmarła jego ukochana matka. Ojczym, Karol Chłapowski, zabrał ciało Heleny Modrzejewskiej, by złożyć je w grobie na krakowskim Cmentarzu Rakowickim (gdzie i jego pochowano w 1914 r.). W tym czasie małżeństwo Ralpha z Felicją faktycznie się rozpadło, choć separację uzyskali dopiero w 1916 r., a rozwód – w 1931 r. Wtedy też mający już 70 lat Modjeski ożenił się ze znacznie od siebie młodszą Virginią Mary Giblyn. Rodzina jej nie zaakceptowała, widząc w niej łowczynię majątku. Tu warto dodać, że wcześniej Modjeski kochał się długo w artystce francuskiego pochodzenia Belli Silvestri, która w 1929 r. w niewyjaśnionych okolicznościach popełniła samobójstwo.

Po wycofaniu się z prowadzenia firmy w 1936 r. Modjeski zamieszkał w pięknej willi z ogrodem przy N. Alexandria 157 w Hollywood. Jak czytamy u Kazimierza Kozuba (Goniec.net, „Czarodziej mostów wiszących"), w tym czasie „najbardziej lubił wylegiwać się na słońcu i rozmawiać godzinami z wnukiem Karolem, synem Maryli. Wnuk był już zresztą inżynierem, a wkrótce miał zostać uczestnikiem wyprawy na front, na wojnę z Japończykami na Pacyfiku.

Rudolf Modrzejewski, czyli Ralph Modjeski, zmarł w ogrodzie swojej willi 26 czerwca 1940 r. Pochowano go na cmentarzu Ingelwood Eternity Mausoleum w krypcie K-208. Kilka miesięcy później zmarł nagle jego syn Feliks, inżynier i właściciel dobrze prosperującej firmy Modjeska Electric Co. (...) W 1944 r. zmarł drugi syn Rudolfa Modrzejewskiego – Karol, inżynier budownictwa cywilnego. Córka Maryla, po mężu pani Pattison, która mieszkała w Arizonie, w 1966 r. zginęła w wypadku samochodowym. Jej syn Karol był już wtedy profesorem uniwersytetu stanowego w Arizonie, gdzie wykładał mechanikę".

Mosty zbudowane przez Ralpha Modjeskiego, choć część z nich po wielu latach wymagała renowacji i przebudowy, stoją do dziś. W 1999 r. Poczta Polska wydała znaczek o nominale 1,60 zł z wizerunkiem wybitnego inżyniera oraz jednym z jego dzieł. Natomiast w maju 2008 r. odbyła się uroczystość nadania imienia Rudolfa Modrzejewskiego mostowi Fordońskiemu w Bydgoszczy.

Aż do drugiej połowy XVIII w. do budowy mostów wykorzystywano głównie drewno i kamień. W 1779 r. angielski inżynier i pionier hutnictwa Abraham Darby zbudował nad rzeką Severn w Wielkiej Brytanii pierwszy w świecie łukowy most żeliwny wzorowany na dawnych mostach kamiennych. W Ameryce trzy lata wcześniej dzięki projektowi Johna Finleya powstał pierwszy most wiszący, nad rzeką Jacobscreek, a 13 lat później – na rzece Merimac słynny most łańcuchowy o 75-metrowej rozpiętości skrzydeł. W kolejnych latach łańcuchy zastąpiono plecionymi linami stalowymi, z których każda składała się zazwyczaj z ponad 1000 skręconych drutów o średnicy 3 mm. Inżynierowie europejscy szybko jednak zaniechali budowy mostów wiszących, ponieważ były wrażliwe na boczne uderzenia wiatrów. Natomiast konstruktorzy amerykańscy pozostali zwolennikami takich mostów, a po wprowadzeniu dodatkowych usztywnień tworzyli architektoniczne arcydzieła.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia
Pomogliśmy im odejść z honorem. Powstanie w getcie warszawskim
Historia
Jan Karski: nietypowy polski bohater
Historia
Yasukuni: świątynia sprawców i ofiar
Historia
„Paszporty życia”. Dyplomatyczna szansa na przetrwanie Holokaustu
Historia
Naruszony spokój faraonów. Jak plądrowano grobowce w Egipcie