Czytaj więcej
24 lutego Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Wołodymyr Zełenski był pierwszym zagranicznym przywódcą, który odbył rozmowę telefoniczną z nowo wybraną brytyjską premier, Liz Truss.
Na stronie FSB można znaleźć raporty szefa Czwartego Wydziału NKGB, Pawła Sudopłatowa.
Rosjanie w żaden sposób nie potwierdzają autentyczności publikowanych dokumentów. Publikacja ich w czasie trwającej wojny Rosji z Ukrainą, w czasie której Polska udziela wsparcia zaatakowanemu przez Rosję państwu, ma prawdopodobnie na celu poróżnienie Polaków i Ukraińców.
"Jedna z najbardziej złowieszczych zbrodni ukraińskich nacjonalistów w czasie Wielkiej Wojny Ojczyźnianej była nazwana tzw. rzezią wołyńską. Pierwszym znaczącym aktem ludobójstwa dokonanego przez (Stepana) Banderę (przywódca Organizacji Ukraińskich nacjonalistów - red.) było zniszczenie polskiej kolonii Paroslia w lutym 1943 roku" - piszą służby prasowe FSB.
Według radzieckiego wywiadu Ukraińcy "przebrani za radzieckich partyzantów weszli do wsi, zgromadzili Polaków w jednym miejscu i zabili 137 osób siekierami".
Czytaj więcej
- Ukraińcy otworzyli się na propozycje rozmów na temat tego, o co prosimy od lat, czyli poszukiwań polskich ofiar na terenie Ukrainy, głównie z rzezi wołyńskiej - powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
"W czasie Wielkiego Tygodnia, w 1943 roku, oddziały Bandery uderzyły w całą wschodnią część województwa wołyńskiego. Odpowiedzialny za masakrę polskich obywateli był głównodowodzący UPA, Dmytro Klaczkiwski (zlikwidowany przez radzieckie służby bezpieczeństwa" - czytamy w oświadczeniu FSB.
"Etniczne mordy na Polakach przez mścicieli z OUN-UPA osiągnęły szczytową fazę w lipcu-sierpniu 1943 roku" - pisze FSB.
FSB podaje też, że radziecki wywiad "działający za linią wroga regularnie dostarczał raporty kierownictwu Ludowego Komisariatu Spraw Wewnętrznych (NKWD) na temat masakr dokonywanych przez niemieckie władze operacyjne i ich popleczników".
"Zaprezentowane dokumenty zwracają uwagę na reakcję niemieckich władz okupacyjnych na zbrodnie dokonywane przez ukraińskich nacjonalistów wobec polskich mieszkańców Wołynia. Okupanci nie tylko nie powstrzymywali ludobójstwa Bandery na Polakach, ale wykorzystywali te przypadki do wzywania ocalałych Polaków, aby zaciągali się do żandarmerii i walczyli z Banderą" - pisze w komunikacie FSB.