Arabska zimna wojna ze swastyką w tle

Związki świata arabskiego z nazistowską III Rzeszą stanowią dobrze udokumentowany przykład skomplikowanej historii dwudziestolecia międzywojennego i II wojny światowej. Wpływy i echa nazistowskiej protekcji arabskich nacjonalistów można odnaleźć również w czasach zimnej wojny.

Publikacja: 06.01.2022 21:00

Spotkanie Amina al-Husajniego i Heinricha Himmlera, 1943 r.

Spotkanie Amina al-Husajniego i Heinricha Himmlera, 1943 r.

Foto: Getty Images

Upadek III Rzeszy zbiegł się w czasie z kształtowaniem się niepodległego państwa żydowskiego. Wypadki historyczne, którym za wszelką cenę chcieli zapobiec nacjonaliści arabscy, zostały zniweczone przez koniec brytyjskiego zwierzchnictwa nad Palestyną oraz intensyfikację działań ruchu syjonistycznego. Człowiek, który był największym arabskim sojusznikiem Hitlera, Amin al-Husajni, przegrał swoją szansę. Zagorzały palestyński nacjonalista, a w latach 1921–1948 wielki mufti Jerozolimy, który dzięki paktowi z Hitlerem chciał „zorganizować" ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej na Bliskim Wschodzie, musiał zrewidować swoje plany odnośnie do wizji arabskiej Palestyny.

Porażka egipskiej „IV Rzeszy"

Znaczna utrata wpływów przez Husajniego po 1948 r. nie oznaczała braku atrybutów w konsekwentnym dążeniu do konfrontacji z Państwem Izrael. Jednak teraz na głównego sojusznika „myśli nazistowskiej" na Bliskim Wschodzie kreował się Gamal Abdel Naser, który podczas II wojny światowej wspierał III Rzeszę w walce przeciwko siłom brytyjskim. Po dojściu do władzy w 1952 r. Naser udzielił azylu wielu nazistom, którzy uciekli na Bliski Wschód przed europejskim wymiarem sprawiedliwości. Najbardziej znanym nazistą pracującym na rzecz Nasera był Otto Skorzeny, ulubiony komandos Hitlera, określany w czasie II wojny światowej przez aliantów „najniebezpieczniejszym człowiekiem Europy". Skorzeny był jednym z twórców egipskiego wywiadu, doradzał też w kwestiach szkoleniowych dla sił specjalnych. Kolejnymi bezcennymi współpracownikami na liście Nasera byli „pupil" Goebbelsa Joachim von Leers oraz słynny konstruktor Willy Messerschmitt. Setki zbiegłych pracowników zbrojeniowej machiny III Rzeszy znalazło schronienie nad Nilem, tworząc podstawy egipskiego przemysłu zbrojeniowego.

Wspierające nazistów podczas II wojny światowej Bractwo Muzułmańskie w wielu krajach arabskich miało wpływ na powstanie i rozwój aparatów partyjnych wzorowanych na hitlerowskiej NSDAP.

Jednak burzliwy okres zimnej wojny nie mógł obejść się bez gwałtownych zmian. Postnazistowski klimat w Egipcie dobiegł końca wraz z fiaskiem planów dotyczących tajnego projektu „Fabryka 333" oraz coraz częstszymi akcjami sabotażowymi Mosadu. Naser zauważył, że w jego staraniach o zniszczenie Państwa Izrael i wprowadzenie egipskiej wizji Bliskiego Wschodu bardziej pomocni będą Sowieci niż nazistowscy banici. Radziecka pomoc dla Bliskiego Wschodu zmieniła region w jeden z najbardziej zapalnych punktów na zimnowojennej mapie świata, jednak nie wyeliminowała całkowicie tęsknoty za „nazistowskim rajem".

Echa fascynacji Hitlerem

Wspierające nazistów podczas II wojny światowej Bractwo Muzułmańskie w wielu krajach arabskich miało wpływ na powstanie i rozwój aparatów partyjnych wzorowanych na hitlerowskiej NSDAP. Przykładem jest partia BAAS, która przez kilka dekad rządziła zarówno w Iraku, jak i Syrii. Nacjonaliści arabscy i muzułmańscy nie mieli żadnych oporów, by twierdzić, że BAAS to pronazistowski twór, czerpiący z narodowego socjalizmu elementy ideologiczne, światopoglądowe i propagandowe. Program Bractwa Muzułmańskiego w okresie poprzedzającym wybuch II wojny światowej oraz podczas jej trwania był jasny: silne przymierze z III Rzeszą, wybuch powstania arabskiego, nazistowsko-arabski podbój brytyjskiego Egiptu, a w konsekwencji wymordowanie Żydów i chrześcijan mieszkających nad Nilem. Jednak zatrzymanie ofensywy Wehrmachtu przez siły brytyjsko-australijskie sprawiło, że plany Bractwa zostały zniweczone. Kolejne miesiące i lata pokazały, że sen o zwycięstwie Hitlera stał się mrzonką, która nie pozwoliła Arabom na wizję Bliskiego Wschodu bez Żydów.

Gamal Abdel Naser (w środku) – egipski oficer i polityk, prezydent Egiptu sprawujący władzę autoryta

Gamal Abdel Naser (w środku) – egipski oficer i polityk, prezydent Egiptu sprawujący władzę autorytarną w latach 1954–1970

Getty Images

Kiedy po egipskiej rewolucji w 2011 r. Bractwo Muzułmańskie doszło do władzy, jego propagandziści usilnie zaprzeczali kolaboracji z III Rzeszą w latach 30. i 40. Intelektualista Tariq Ramadan stwierdził, że Bractwo było całkowicie antyfaszystowską organizacją, która za wzór stawiała sobie brytyjski model parlamentarny lat 30. Jednak dlaczego Ramadan nie wspomniał o tym, że jednym z protegowanych zapatrzonego w III Rzeszę Al-Husajniego był Said Ramadan, który w 1968 r. został namaszczony na osobę mającą rozwijać ruch islamistyczny w Europie? Said był dziadkiem Tariqa Ramadana. Jak w takim razie wytłumaczyć „amnezję" wnuka w tak ważnej sprawie? Widocznie trudna i zawikłana historia Bliskiego Wschodu wzbogacona jeszcze o cień swastyki nie jest powodem do dumy w czasach nowego tworzenia się systemów państwowych. Jednak historia tak łatwo nie zapomina o tym na swoich kartach.

Czytaj więcej

Sprawiedliwi muzułmanie

Zmiana warty, powiew młodości

Szykujący się do przekazania nieformalnego przywództwa w międzynarodowym ruchu islamistycznym Al-Husajni wybrał na swojego następcę Jasira Arafata. 35-letni Palestyńczyk, dowódca partyzantki Al-Fatah, miał stanąć na czele Organizacji Wyzwolenia Palestyny i uczynić wszystko, aby unicestwić Państwo Izrael. Podczas spotkań z Al-Husajnim Arafat otrzymywał konkretne instrukcje, jak postępować w przypadku zniszczenia państwa żydowskiego i zastąpienia go arabską Palestyną. Zaledwie w kilka tygodni od czasu przejęcia przywództwa w OWP w grudniu 1968 r. Arafat zdobył nad organizacją potężną władzę. Husajniemu zdobycie kontroli i równowagi w ruchu palestyńskim zajęło blisko dwa dziesięciolecia. Arafat stanowił więc nadzieję dla Arabów zamieszkujących Palestynę, którzy pragnęli własnego państwa, wolnego od śmiertelnego wroga: Żydów. Nowe otwarcie w działaniach na rzecz arabskiej Palestyny dawało nadzieję Husajniemu na zrealizowanie jego życiowej misji. Arafat wydawał się pojętnym uczniem, który potrzebował jednak mentora. Husajni zdawał sobie sprawę, że na młodego Palestyńczyka czyha wiele pułapek, które mogą zaprowadzić go w ślepy zaułek. Jedną z nich była zimnowojenna atmosfera, która na Bliskim Wschodzie utrzymywała stan ciągłego napięcia. Planowane natarcie arabskie (Egipt, Syria, Jordania) miało zniszczyć Państwo Izrael i stworzyć wolną, arabską ziemię w Palestynie. Jednak prewencyjne uderzenie Izraela w czerwcu 1967 r., znane jako wojna sześciodniowa, wręcz zmasakrowało siły koalicji arabskiej, która w niecały tydzień poniosła klęskę na dwóch frontach. Upokorzeni Arabowie musieli odroczyć w czasie swoje mocarstwowe plany. Właśnie wtedy na horyzoncie pojawił się Arafat, który miał zwiastować przełom w historii arabskiej Palestyny. Husajni był jednak pewien, że potrzebna jest trzeźwa ocena możliwości i kierunków działania. Doradzał Arafatowi, aby podporządkować OWP proislamistycznej i konserwatywnej Arabii Saudyjskiej, a nie nacjonalistycznemu Egiptowi. W Kairze panowało zdecydowanie prosowieckie nastawienie, Naser bowiem uważał, że to Moskwa jest jedynym pewnym sojusznikiem, który pozwoli zniszczyć państwo żydowskie. Kraje koalicji arabskiej bazowały na radzieckim sprzęcie wojskowym i otrzymywały wsparcie doradców z Moskwy. Husajni był pewien, że Naser ma tylko jeden cel w bitwie o Bliski Wschód: wykorzystać Palestyńczyków jako sowieckie pionki przeciwko Żydom. Arafat był jednak innego zdania i musiał rozpocząć zimną kalkulację, która pozwoliła mu na całkowite podporządkowanie sobie OWP.

Wrogowie i wzajemna niechęć

Husajni jeszcze w latach 40. i na początku 50. wierzył w Nasera i wspierał jego pomysły związane z postnazistowskimi planami. Jednak po przewrocie, obaleniu króla Faruka i przejęciu kontroli nad Egiptem w 1952 r. Naser ograniczył również działalność Bractwa Muzułmańskiego. To dla Husajniego było nie do zaakceptowania. Od tego momentu Husajni mocno zaczął wspierać Bractwo, a Naser stał się jego zaciekłym wrogiem.

Arafat, wybierając Nasera, odrzucił pomocną dłoń, którą oferowało Bractwo. Husajni znany był ze swojej nienawiści do komunistów. Z kolei Arafat pojechał do Moskwy i przyjął ofertę patronatu ze strony ZSRR. Obie opcje, zarówno pronazistowska, jak i komunistyczna, zakładały konflikt z zachodnimi państwami, ciągłe podsycanie niepokojów na Bliskim Wschodzie oraz utworzenie struktury państwowej opartej na systemie totalitarnym. W środowisku arabskim nastąpił widoczny podział, który byłych pronazistowskich arabskich nacjonalistów wepchnął w ramiona Moskwy, a islamistów jeszcze bardziej zradykalizował. Dla Husajniego i jego sprzymierzeńców oznaczało to dalszą marginalizację w panującym zimnowojennym klimacie.

Czytaj więcej

Czy wielki mufti Jerozolimy namówił Hitlera do eksterminacji Żydów?

W relacji pomiędzy Husajnim a Arafatem nie brakowało zatargów, które prowadziły do brutalizacji wewnątrz palestyńskich działań. Kiedy Arafat poprosił o pomoc Husajniego w związku z napięciem na linii OWP – rząd Jordanii, były mufti Jerozolimy nie okazał wsparcia, wręcz przeciwnie – zadziałał na szkodę OWP. Napisał list do swojego wroga jordańskiego króla Husajna, w którym namawiał do zdecydowanej rozprawy z Arafatem destabilizującym region akcjami zaczepnymi przeciwko Żydom. Husajn doskonale zdawał sobie sprawę z problemu, jaki stanowiły bojówki OWP, które na terenie Jordanii miały swoje obozy szkoleniowe.

Jasir Arafat (1929–2004) – polityk palestyński i przywódca tamtejszego ruchu wyzwoleńczego. Jeden z

Jasir Arafat (1929–2004) – polityk palestyński i przywódca tamtejszego ruchu wyzwoleńczego. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych polityków arabskich

Getty Images

Stan permanentnej wojny pomiędzy Palestyńczykami a Żydami był tragiczną wizją dla Jordanii, która doskonale pamiętała klęskę wojny sześciodniowej. Arafat, nie mogąc znieść upokorzenia, jakim było dla niego działanie Husajniego, zorganizował atak na obóz uchodźców nieopodal Ammanu, gdzie miał siedzibę niewielki oddział Husajniego „Podbój islamski". Z rąk bojowników Al-Fatahu zginęło pięciu ludzi Husajniego, a pozostałych 55 bojowników dobrowolnie przeszło na stronę Arafata. Wydarzenie mające miejsce w połowie czerwca 1969 r. oznaczało praktyczny koniec Husajniego na palestyńskiej scenie politycznej. Człowiek, który przez prawie pół wieku próbował stworzyć wolne, niepodległe państwo arabskie w Palestynie, został zepchnięty w niebyt. Amin al-Husajni zmarł w Bejrucie 4 lipca 1974 r. w wieku 79 lat.

Arafat skazany na klęskę

Arafat poszedł własną drogą, która związała go nierozerwalnie z Moskwą i ukierunkowała na terror i walkę o coś, co przy żydowskiej determinacji stało się nierealną utopią.

Patrząc wstecz, można dostrzec, że Husajniego i Arafata łączyło ogromne podobieństwo: fanatyczna nienawiść do Żydów. Obydwaj przywódcy nie dopuszczali żadnego porozumienia z syjonistami i wykluczali istnienie Państwa Izrael na palestyńskiej ziemi. Wiązało się to z użyciem aktów terroru wobec cywilów na terenach zajmowanych przez Żydów. Militarne operacje mające na celu utworzenie arabskiej Palestyny z lat 1941–1942 (ofensywa wojsk niemieckich w Egipcie) oraz I wojna izraelsko-arabska w 1948 r. za czasów „panowania" Husajniego zakończyły się klęską. Po latach w podobną, nieudaną militarną pętlę wpadł Arafat, który w wojnie sześciodniowej 1967 r., wojnie Jom Kipur w 1973 r. i wojnie z Libanem w 1982 r. nie zmienił oblicza rzeczywistości na Bliskim Wschodzie.

Czytaj więcej

Arabski terroryzm pod szyldem KGB

Chwilowa zmiana kursu przez Arafata i próba opracowania planu pokojowej egzystencji Arabów i Żydów na Palestyńskiej ziemi z 1993 r. w końcowym rezultacie skończyła się fiaskiem. Porozumienie z Oslo, dzięki któremu Jasir Arafat, Icchak Rabin i Szymon Peres otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla, na bardzo krótką chwilę dawało nadzieję na lepsze jutro. Tak jak Husajni w 1947 r. odrzucił kompromis w sprawie powstania dwóch państw na terenie Palestyny, podobny błąd popełnił Arafat. Podczas szczytu w Camp David w 2000 r. nie zdecydował się na realny podział ziem i wpływów na palestyńskiej ziemi, pomimo zdecydowanych nacisków prezydenta USA Billa Clintona. Oznaczało to ciągły stan wojny, z którym Bliski Wschód wkroczył w XXI wiek.

Jasir Arafat zmarł we francuskim Clamart 11 listopada 2004 r. w wieku 75 lat. Po latach pojawiły się informacje, że w jego organizmie wykryto ślady polonu 210 – tego samego pierwiastka, którym w roku 2006 zamordowano Aleksandra Litwinienkę...

Upadek III Rzeszy zbiegł się w czasie z kształtowaniem się niepodległego państwa żydowskiego. Wypadki historyczne, którym za wszelką cenę chcieli zapobiec nacjonaliści arabscy, zostały zniweczone przez koniec brytyjskiego zwierzchnictwa nad Palestyną oraz intensyfikację działań ruchu syjonistycznego. Człowiek, który był największym arabskim sojusznikiem Hitlera, Amin al-Husajni, przegrał swoją szansę. Zagorzały palestyński nacjonalista, a w latach 1921–1948 wielki mufti Jerozolimy, który dzięki paktowi z Hitlerem chciał „zorganizować" ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej na Bliskim Wschodzie, musiał zrewidować swoje plany odnośnie do wizji arabskiej Palestyny.

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Historia świata
Pasażerowie "Titanica" umierali w blasku gwiazd
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Historia świata
Odzwierciedlają marzenia i aspiracje panny młodej. O symbolice dywanu posagowego
Historia świata
Bezcenne informacje czy bezużyteczne graty? Kapsuły czasu trwalsze od fundamentów
Historia świata
Ludobójstwo w Rwandzie – szczyt obłędu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Historia świata
Prezydent, który zlecił jedyny atak atomowy w historii. Harry S. Truman, część III