Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji pracujące nad projektem żywiołowej, nie skierowało go do organizacji pracodawców ani przedsiębiorców. Zauważył to jeszcze we wrześniu 2022 r. rzecznik małych i średnich przedsiębiorców w swoich uwagach do projektu. Pojawiły się już kolejne jego wersje, a mimo to pod koniec kwietnia największe organizacje wciąż nie zostały zapytane o opinię. Potwierdza to Jakub Bińkowski, dyrektor Departamentu Prawa i Legislacji, członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Jak mówi „Rzeczpospolitej”, że nie uczestniczyli w konsultacjach. MSWiA tłumaczy nam, że projekt był ogólnodostępny na stronach Rządowego Centrum Legislacji i wszelkie organizacje zrzeszające przedsiębiorców oraz pracodawców mogły zgłosić uwagi.
Czytaj więcej
W 183 miejscowościach w pobliżu Białorusi mogą być wprowadzone ograniczenia m.in. w prowadzeniu biznesu.
Kolejne ograniczenia
Rzecznik małych i średnich przedsiębiorców wskazywał, że projekt przewiduje rozwiązania pozwalające istotnie ograniczyć prowadzenie działalności, niezrozumiałe więc, dlaczego nie został skierowany do konsultacji z przedsiębiorcami. Art. 48, zawierający takie same ograniczenia jak art. 21 ust. 1 aktualnie obowiązującej ustawy o stanie klęski żywiołowej, mówi, że przedsiębiorca (w stanie klęski żywiołowej, ale nie w stanach pogotowia i zagrożenia) musi się liczyć m. in z zawieszeniem działalności gospodarczej, nakazem lub zakazem prowadzenia działalności, nakazem delegowania pracowników do zapobiegania lub usuwania skutków klęski żywiołowej, czy też zakazem podwyższania cen.
Jeśli natomiast otrzyma nakaz prowadzenia działalności gospodarczej określonego rodzaju, to jego pracownicy także. Dla przykładu, mogą zostać zobowiązani do pracy w niedziele, święta, i to do zadań innego rodzaju niż wynikający ze stosunku pracy.
Jak przypomina konstytucjonalista dr Kamil Stępniak, zgodnie z art. 20 Konstytucji RP wolność działalności gospodarczej nie jest bezwzględna i podlega ograniczeniom (art. 22 Konstytucji RP).