2 stycznia w Polsce padł rekord mocy z turbin wiatrowych 7,6 GW. W szczytowych momentach zaspokoiły one potrzeby energetyczne Polski nawet na poziomie 30-35 proc. Nowelizacji ustawy wiatrakowej jednak nadal nie ma i nawet nie słychać, aby nad nią dyskutowano w koalicji. A jest to jeden z tzw. kamieni milowych wypłaty Polsce środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
- Będziemy dzisiaj pytali o OZE – zapowiada poseł KOP Tomasz Nowak. – Usłyszeliśmy mnóstwo słów, ale czy jednoznaczną decyzję i terminy? To będzie oczywiście uzależnione od decyzji w sprawie ustawy o SN odblokowującej KPO. Wiatraki to jeden z kamieni milowych! Nie ma KPO, będzie chaos i niemoc PIS - mówi poseł.
Jeszcze w grudniu na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu ds. Energii Odnawialnej kluby parlamentarne zadeklarowały jednogłośne poparcie dla liberalizacji ustawy odległościowej. Nawet uznano to za u o historyczny moment, gdy wszystkie partie polityczne ponad podziałami deklarują poparcie dla odblokowania zasady 10H, by wiatr znów zawiał na lądzie, polscy przedsiębiorcy otrzymali dostęp do taniej energii a Polacy oddychali czystym powietrzem.
- Koalicja rządowa musi jak najszybciej przerwać polityczny impas wokół wiatraków i zmienić prawo jeszcze w tym roku – mówi Wojciech Kukuła, starszy prawnik w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
Czytaj więcej
Bez skrócenia do 500 m dystansu od zabudowań do wiatraka i innych inwestycji w tanią energię będą kosmiczne rachunki za prąd i problemy z węglem.