– Wojna w Ukrainie pokazuje, jak ważne jest nasze uczestnictwo w strukturach UE i NATO. Proces integracji ze strefą euro miałby pozytywny wpływ na wzmocnienie naszego udziału w tych strukturach i w tym sensie zwiększałby nasze bezpieczeństwo zarówno militarne, jak i gospodarcze. Sytuacja geopolityczna zmienia się tak, że musimy jako kraj jasno określić swoje miejsce i nie możemy pozwolić sobie na bycie „pomiędzy” – przekonuje dr hab. Cezary Wójcik, profesor SGH.
Członkostwo w strefie euro to rodzaj polisy
Bezpieczeństwo państwa jest wartością nadrzędną. Jeśli uznamy, że przyjęcie euro zwiększy nasze bezpieczeństwo, to argumenty ekonomiczne za lub przeciwko wspólnej walucie zejdą na drugi plan – mówi dr Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska, wykładowca SGH i uczestnik panelu ekonomistów „Rzeczpospolitej”.
Czas wrócić do badań
Argument czysto polityczny – że w strefie euro Polska byłaby bezpieczniejsza militarnie – cieszy się akurat relatywnie niską akceptacją uczestników naszego panelu. Z taką tezą zgodziło się 43 proc. ankietowanych, a nie zgodziło się z nią niemal 19 proc. Wyjątkowo wielu – niemal 38 proc. – ekonomistów nie ma na ten temat zdania. Teoretycznie to zwiększone bezpieczeństwo wynikałoby z tego, że kraje zachodniej Europy miałyby większą determinację, aby bronić przed ewentualną agresją kraj, z którym dzielą walutę i z którym mają tym samym silniejsze powiązania gospodarcze.
Najważniejsze argumenty na rzecz wprowadzenia euro nad Wisłą, na które wojna w Ukrainie rzuciła nowe światło, to wzrost naszego bezpieczeństwa finansowego oraz wpływu Polski na politykę całej UE, w tym politykę zagraniczną, na przykład wobec Rosji. Z tezą, że „Polska byłaby bezpieczniejsza finansowo jako członek strefy euro”, zgodziło się (w tym zdecydowanie) aż 70 proc. uczestników tej rundy naszego panelu eksperckiego. Przeciwnego zdania jest jedynie 10 proc. z nich. – Żadnej gospodarce nie sprzyjają wahania waluty o 10 proc. w ciągu tygodnia czy dwóch – zauważa prof. dr hab. Joanna Turowicz z UW i think tanku GRAPE, odnosząc się do gwałtownego osłabienia złotego w dniach bezpośrednio po ataku Rosji na Ukrainę. Przyczyni się to do wzrostu i tak już najwyższej od 20 lat inflacji, ale też może osłabić wiarygodność NBP, którego prezes w styczniu deklarował, że będzie dążył do umocnienia polskiej waluty, aby przyspieszyć walkę z nadmierną inflacją.
Część z uczestników naszej sondy podkreśla, że nawet jeśli członkostwo w strefie euro byłoby dla nas korzystne, to szansa na to, że się tam znajdziemy, jest niewielka, nie tylko z powodu braku woli politycznej. – Przystąpienie do strefy euro musi być poprzedzone spełnieniem kryteriów konwergencji, dotyczących stabilności cen, stóp procentowych itp., co byłoby niezwykle trudne w obecnej, bardzo „turbulentnej” sytuacji makroekonomicznej – tłumaczy dr Paweł Doligalski, wykładowca na Uniwersytecie w Bristolu i członek grupy eksperckiej Dobrobyt na Pokolenia. – Wydarzenia w Ukrainie są nowym, ważnym argumentem za przyjęciem euro. Niemniej w mocy pozostają stare argumenty przeciwko, związane z potencjalnie zbyt niskim poziomem stóp procentowych w strefie euro dla Polski. Dodatkowy argument nie oznacza więc automatycznie, że bilans korzyści i kosztów staje się dodatni – dodaje prof. dr hab. Michał Brzoza-Brzezina z SGH. W tym świetle konflikt na Wschodzie należy traktować przede wszystkim jako bodziec do ponownego przeprowadzenia gruntownych badań na temat potencjalnych następstw wprowadzenia euro nad Wisłą.
O panelu ekonomistów: korzyści z wielostronnego spojrzenia
Celem panelu ekonomistów „Parkietu” i „Rzeczpospolitej”, który zainaugurowaliśmy w 2020 r., jest pokazanie pełnego spektrum opinii na tematy ważne dla rozwoju polskiej gospodarki. Do udziału w tym przedsięwzięciu zaprosiliśmy ponad 60 wybitnych polskich ekonomistów z różnych pokoleń i ośrodków akademickich, także zagranicznych, oraz o różnorodnych zainteresowaniach naukowych. Tę grupę, która wciąż się powiększa, regularnie prosimy o opinie i komentarze dotyczące aktualnych zagadnień z zakresu szeroko rozumianej polityki gospodarczej. Takie badania opinii cenionych ekonomistów pozwalają na recenzowanie bez uprzedzeń wszelkich pomysłów, które pojawiają się w debacie publicznej, i wysuwanie nowych. Stanowią też swego rodzaju forum wymiany idei. Nasz panel wzorowany jest na przedsięwzięciu, które od 2011 r. realizuje Inicjatywa na rzecz Globalnych Rynków przy Booth School of Business (część Uniwersytetu Chicagowskiego). ∑