Kto w poprzednich latach bywał w Krynicy-Zdroju, wie, że rytm festiwalu wyznaczają Bieg 7 Dolin, Koral Maraton i Półmaraton oraz Iron Run. I tak było też w tym roku. Ale zmiana gospodarza stworzyła także nowe możliwości.
Jaworzynę Krynicką zastąpiła góra Kicarz. Krótszy odcinek (2,3 km), większe nachylenie i przewyższenie (+307 m) sprawiły, że byliśmy świadkami jeszcze bardziej zaciętej walki. Pierwszy kilometr po asfalcie, następnie nartostradą na szczyt.
Od dawna nie działa tam wyciąg, więc uczestnicy również drogę w dół musieli pokonać pieszo. Plany budowy tu stoku narciarskiego z prawdziwego zdarzenia sięgają 2006 roku, lecz do dziś nie zostały zrealizowane. Wycięto już nawet drzewa i postawiono podpory pod kolejkę, ale prace zostały wstrzymane, gdy okazało się, że są prowadzone niezgodnie z projektem. Może obecność festiwalu przyspieszy budowę trasy zjazdowej i przyczyni się do rozwoju regionu słynącego z pięknych widoków.
Pierwszym, historycznym zwycięzcą Biegu na Kicarz został Andrzej Długosz z Rytra. Dostał się na górę w nieco ponad 13 minut. Wśród kobiet najszybsza była Natalia Tomasiak z Krynicy-Zdroju, której pokonanie drogi zajęło 17 minut. Na Kicarz biegli także uczestnicy Iron Run i Mistrzostw Polski Hill Nordic Walking.
Bieg Lachów i Górali to kolejna konkurencja po zmaganiach krawaciarzy i przebierańców mająca więcej wspólnego z zabawą niż sportową rywalizacją. Przeznaczona jest dla członków zespołów regionalnych biorących udział w Festiwalu Lachów i Górali.