Wyniki egzaminów zewnętrznych każdego roku decydują o przyszłości edukacyjnej i zawodowej setek tysięcy młodych osób. Dobrze zdany egzamin gimnazjalny pozwala wybrać prestiżowe liceum, matura otwiera drogę do uczelni, i nie to nie tylko polskich, egzamin zawodowy daje uprawnienia do wykonywania pracy.
Efekty kontroli przeprowadzonej przez NIK, do których dotarła „Rzeczpospolita", podważają zaufanie do tego systemu.
NIK dostrzegł nieprawidłowości na wszystkich etapach działania centralnej i okręgowychkomisji egzaminacyjnych. Problemy rozpoczynają się już na etapie tworzenia arkuszy egzaminacyjnych. Jak się okazuje, testowane były one na niereprezentatywnej grupie uczniów, a gdy po testach CKE wprowadzało do arkusza zmiany, zmodyfikowanej wersji nikt już nie testował. Być może wynika to z tego, że spośród 63 pracowników merytorycznych zatrudnionych w CKE niemal połowa nie ukończyła żadnego specjalistycznego kursu dokształcania i doskonalenia w zakresie egzaminowania. Dotyczy to także pięciu osób z kierownictwa tej instytucji.
O wiele bardziej jednak niepokojące dane przynosi analiza błędów popełnionych przez egzaminatorów. Z 10 tys. prac, które w latach 2009–2013 na wniosek uczniów zostały ponownie sprawdzone, wyniki egzaminu zostały zmienione w 26 proc. przypadków. Egzaminatorzy najczęściej nierzetelnie oceniali prace lub źle sumowali przyznane punkty. Zdarzało się, że różnica wynosiła nawet 10 punktów.
NIK pisze wprost, że wypracowany przez komisje wewnętrzny mechanizm kontroli pracy egzaminatorów jest nieskuteczny.
Problem polega na tym, że nikt nie sprawdzał innych prac, które oceniali nierzetelni egzaminatorzy, a tak, zdaniem Izby, powinno być. Według NIK powinno się sprawdzić ok. 110 tys. egzaminów, które napisali uczniowie w latach 2009–2013.
Izba zwraca uwagę na brak konsekwencji egzaminatorów, którzy pomimo popełnionych błędów nadal oceniają prace uczniów. W latach 2009–2014 z ewidencji egzaminatorów liczącej 180 tys. nauczycieli z powodu nieprzestrzegania przepisów dotyczących przeprowadzania i oceniania egzaminów wykreślono zaledwie trzy osoby.