Pedagog specjalny wsparciem dla szkoły

Szkoły specjalne będą w systemowy sposób dzieliły się ze szkołami ogólnodostępnymi swoją wiedzą dotyczącą uczniów z niepełnosprawnością – mówi prof. Beata Jachimczak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu

Publikacja: 27.06.2022 23:00

Pedagog specjalny wsparciem dla szkoły

Foto: mat. pras.

W jaki sposób szkoły i placówki specjalne mogą wspierać edukację włączającą?

W zmieniającej się rzeczywistości, gdzie grupy w szkołach ogólnodostępnych są coraz bardziej zróżnicowane, współpraca specjalistów nabiera zupełnie nowego znaczenia: jest niezbędna po to, żeby nauczyciele szkół ogólnodostępnych, którzy nie otrzymali przygotowania w zakresie zindywidualizowanych potrzeb edukacyjnych ucznia, mieli dostęp do specjalisty i żeby mogli wymieniać doświadczenia. Dzięki temu nauczyciele będą się mogli dowiedzieć, jak prowadzić ocenę funkcjonalną, jak projektować pracę w zróżnicowanej grupie, a także jak indywidualnie spojrzeć na danego ucznia nie tylko w zakresie umiejętności, ale również radzenia sobie z przestrzenią społeczno-emocjonalną. Jestem bardzo zadowolona, że nasze wieloletnie starania dotyczące tego, aby w szkołach pojawił się pedagog specjalny, który będzie tworzył przestrzeń edukacyjną dla grup zróżnicowanych, spełnią się już od tego roku szkolnego.

Jaka będzie rola pedagoga specjalnego we wprowadzaniu edukacji włączającej?

Mamy w części szkół pedagogów, którzy współorganizują kształcenie w niektórych klasach ze względu na pojawienie się tam uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego. Natomiast pedagog zatrudniony jako specjalista będzie osobą wspierającą myślenie o kulturze szkoły włączającej. Będzie wspierał całą radę pedagogiczną w tworzeniu kultury opartej na rozumieniu nie tylko niepełnosprawności, ale również wszelkich innych problemów związanych z funkcjonowaniem dziecka. Ważne jest również zbliżenie we współpracy pomiędzy szkołą specjalną a szkołą ogólnodostępną. Do tej pory ta współpraca układała się różnie. Zmiana myślenia o modelu edukacji włączającej wskazuje na to, że szkoły specjalne będą w systemowy sposób dzieliły się ze szkołami ogólnodostępnymi swoją wiedzą dotyczącą uczniów z niepełnosprawnością. Jeśli weźmiemy pod uwagę, jakie doświadczenie w zakresie pracy dydaktyczno-wychowawczej mają nauczyciele szkół specjalnych, to myślę, że będzie to świetna okazja do przenoszenia pewnych metod i form pracy do szkoły ogólnodostępnej. Umożliwi to modelowanie projektowania uniwersalnego, na które składać się będą bardzo różnorodne formy docierania do ucznia i zaspokajania jego potrzeb.

Jaki byłby idealny podział ról w placówce oświatowej pomiędzy pedagogiem specjalnym i nauczycielami?

Jeśli mówimy o pedagogu specjalnym, który będzie specjalistą pracującym na rzecz całej szkoły, to należy pamiętać, że oprócz niego będziemy mieli jeszcze pedagogów, którzy współorganizują kształcenie. To wsparcie powinno przebiegać na zasadzie ustalania, w jaki sposób projektować zadania szkolne i przestrzeń edukacji w danej klasie, żeby każdy uczeń znalazł w niej miejsce i mógł się rozwijać na miarę swoich możliwości. Współpraca pedagoga specjalnego z psychologiem i pedagogiem szkolnym będzie polegać na pomocy pozostałym nauczycielom w tworzeniu oceny funkcjonalnej, która pozwoli na rozpoznanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych danego ucznia. Potem wspólnie mogą zaprojektować wsparcie na terenie placówki edukacyjnej, czyli zastanowić się nad tym, jaki rodzaj zajęć dodatkowych byłby potrzebny, żeby wzmocnić funkcjonowanie dziecka. Taki nauczyciel mógłby również służyć radą, jak zmienić proces dydaktyczny czy wychowawczy w danej klasie. Dzięki temu nauczyciel będzie mógł modyfikować swoją pracę tak, aby była ona adekwatna do potrzeb całego zespołu. Pedagodzy specjalni dysponują wiedzą o metodach pracy – nie tylko w przypadku uczniów z niepełnosprawnością – którą będą mogli się podzielić. Pedagog specjalny świetnie uzupełni zadania psychologa i pedagoga szkolnego. Wsparcie powinno być dostarczane już na terenie przedszkola i szkoły, a dopiero w wyjątkowych sytuacjach zewnętrznie.

Kto powinien być najbliżej ucznia w procesie wychowania i zdobywania wiedzy?

Najbliżej ucznia powinien być jego nauczyciel, a najlepiej jego wychowawca, ale jeśli wychowawcą jest nauczyciel, który realizuje niewiele godzin z uczniami, to może się okazać, że inny nauczyciel lepiej zna ucznia, bo przebywa z nim częściej. Pedagog specjalny, pedagog szkolny i psycholog są osobami, które będą bardziej wspomagały nauczycieli i szkołę w tworzeniu środowiska włączającego.

Oczywiście nie będą w stanie poznać wszystkich, np. jeśli szkoła będzie liczyła pięciuset uczniów. Nauczyciel i wychowawca klasy będą mieć do dyspozycji team specjalistów zatrudnionych w szkole, którzy w trudnych sytuacjach będą służyli im wsparciem. Chodzi o to, żeby przybliżyć szkoły do modelu wsparcia specjalistycznego, w kierunku animowania zmian na rzecz tworzenia środowiska otwartego na każdego ucznia.

W jaki sposób szkoły i placówki specjalne mogą wspierać edukację włączającą?

W zmieniającej się rzeczywistości, gdzie grupy w szkołach ogólnodostępnych są coraz bardziej zróżnicowane, współpraca specjalistów nabiera zupełnie nowego znaczenia: jest niezbędna po to, żeby nauczyciele szkół ogólnodostępnych, którzy nie otrzymali przygotowania w zakresie zindywidualizowanych potrzeb edukacyjnych ucznia, mieli dostęp do specjalisty i żeby mogli wymieniać doświadczenia. Dzięki temu nauczyciele będą się mogli dowiedzieć, jak prowadzić ocenę funkcjonalną, jak projektować pracę w zróżnicowanej grupie, a także jak indywidualnie spojrzeć na danego ucznia nie tylko w zakresie umiejętności, ale również radzenia sobie z przestrzenią społeczno-emocjonalną. Jestem bardzo zadowolona, że nasze wieloletnie starania dotyczące tego, aby w szkołach pojawił się pedagog specjalny, który będzie tworzył przestrzeń edukacyjną dla grup zróżnicowanych, spełnią się już od tego roku szkolnego.

Pozostało 80% artykułu
Edukacja
Olimpiada z chemii przepustką do dobrego liceum? MEN nie mówi „nie”
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie