Czarnek: Lex Czarnek 2.0 jest gotowe. Kontrola zajęć dodatkowych nadal najważniejsza

Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek poinformował, że kolejny projekt nowelizacji ustawy o zmianach w prawie oświatowym jest już gotowy. - Absolutnie zostajemy przy tym najważniejszym rozwiązaniu ustawowym, które w tym projekcie się znajduje - chcemy transparentności i kontroli tego, czego uczą organizacje pozarządowe w szkołach - zapowiedział.

Publikacja: 24.05.2022 23:57

Czarnek: Lex Czarnek 2.0 jest gotowe. Kontrola zajęć dodatkowych nadal najważniejsza

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

- Został dobrze przepracowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Zresztą wcześniejsza ustawa, która nie została podpisana przez pana prezydenta, również była w dużej mierze autorstwa właśnie tych posłów - mówił we wtorek Czarnek w Radiu Maryja.

Minister edukacji tłumaczył, że projekt zawiera drobne zmiany w stosunku do poprzedniego i deklarował, że w nowelizacji uwzględniono również sugestie prezydenta Andrzeja Dudy, który pierwszą wersję tzw. „lex Czarnek” zawetował.

- Jestem umówiony w tym tygodniu z szefem Kancelarii Prezydenta RP, z panią minister (Grażyna Ignaczak-Bandych w radiowej Jedynce mówiła, że prezydent osobiście spotka się z ministrem edukacji w czwartek po południu - red.) i będziemy rozmawiać na temat tego, w jaki sposób skonsultować to końcowo z urzędnikami Kancelarii Prezydenta. Jestem przekonany, że w najbliższym czasie ten projekt trafi pod obrady Sejmu w trybie poselskim, tak jak uzgodniliśmy i będzie mógł być prawem obowiązującym od nowego roku szkolnego - powiedział szef resortu edukacji.

Czytaj więcej

„Średnio trudne” testy klas ósmych

Przemysław Czarnek podkreślił, że „najważniejszym” rozwiązaniem ustawowym w projekcie jest kontrola zajęć dodatkowych, prowadzonych w szkołach przez organizacje pozarządowe. - Szkoła jest miejscem pracy nauczycieli. Jeśli dodatkowo mają tam być organizacje pozarządowe i mają uczyć na zajęciach dodatkowych, to oczywiście pod nadzorem kuratora, bo kurator jest organem nadzoru pedagogicznego, ale w szczególności pod pełnym nadzorem rodziców - stwierdził.

Minister Czarnek od razu po wecie prezydenta zapowiedział prace nad ustawą, która była mocno krytykowana przez samorządowców, organizacje pozarządowe i sejmową opozycję. Andrzej Duda, wetując „lex Czarnek”, przyznał, że m.in. wojna sprawia, że to nie najlepszy moment na taką ustawę. Prezydent podkreślał, że to nie czas na wewnętrzne spory.

Pierwotny projekt nowelizacji wzmacniał rolę kuratorów oświaty i zmieniał zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. Zgodnie z projektem dyrektor szkoły lub placówki miałby obowiązek – nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o ich planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Na wydanie opinii w tej sprawie kurator miał mieć 30 dni. Nowelizacja przewidywała, że udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia.

- Został dobrze przepracowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości z sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Zresztą wcześniejsza ustawa, która nie została podpisana przez pana prezydenta, również była w dużej mierze autorstwa właśnie tych posłów - mówił we wtorek Czarnek w Radiu Maryja.

Minister edukacji tłumaczył, że projekt zawiera drobne zmiany w stosunku do poprzedniego i deklarował, że w nowelizacji uwzględniono również sugestie prezydenta Andrzeja Dudy, który pierwszą wersję tzw. „lex Czarnek” zawetował.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie
Edukacja
Joanna Mucha: Instytut Kolbego to przepompownia kasy do środowisk PiS