Mali uchodźcy już w szkołach

Uczniowie z Ukrainy chętnie dołączają do polskich. Liczba zapisanych do szkół dzieci błyskawicznie rośnie.

Publikacja: 09.03.2022 21:24

Mali uchodźcy już w szkołach

Foto: PAP/Zbigniew Meissner

Niemal 11,5 tys. ukraińskich dzieci zapisanych jest już do polskich szkół – podało Ministerstwo Edukacji i Nauki. To zaledwie 2 proc. uczniów, którzy po wybuchu wojny na Wschodzie trafili do Polski. – Szacujemy, że jest ok. 500 tys. dzieci w wielu szkolnym, które wyjechały z Ukrainy – mówił podczas konferencji prasowej szef resortu edukacji Przemysław Czarnek.

Liczba dzieci zapisywanych do szkół rośnie w błyskawicznym tempie. – Nie spodziewaliśmy się, że zaczną one naukę tak szybko. Wydawało nam się, że mamy trochę czasu na przygotowanie się – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Jak dodaje, często starania o zapewnienie dzieciom miejsca w szkole podejmują osoby, które goszczą u siebie uchodźców.

Na Lubelszczyźnie pierwsi uczniowie, którzy uciekli sprzed wojną, pojawili się już 6 marca. Było to 138 osób. Dwa dni później liczba uchodźców zwiększyła się do 622 uczniów. – Dyrektor szkoły ma siedem dni na wprowadzenie danych ucznia do systemu, licząc od daty przyjęcia go do szkoły, liczby te zatem na pewno są większe – zwraca uwagę Jolanta Misiak z KO w Lublinie.

Wzrost widoczny jest szczególnie w dużych miastach, gdzie jest większa szansa na znalezienie pracy, ale też są inni Ukraińcy, którzy wyemigrowali do Polski wcześniej. Przykładowo we Wrocławiu do niedawna uczyło się 4,5 tys. Ukraińców, teraz liczba ta zwiększyła się o 1 tys. – Tworzymy i cały czas uaktualniamy bazę miejsc we wrocławskich szkołach, do których ukraińskie rodziny będą mogły posłać swoje dzieci – mówi Marcin Miedziński z Departamentu Edukacji UM Wrocławia. – Przygotowaliśmy informacje, zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim, jak zapisać dziecko do naszych placówek – dodaje.

W województwie pomorskim przed wojną do szkół i placówek uczęszczało ponad 3700 uczniów z Ukrainy. Obecnie dołączyło dodatkowo 1005 uczniów. W Gdańsku w czterech szkołach samorządowych utworzono punkty informacyjne, które dysponują wiedzą o wolnych miejscach w szkołach w mieście.

Czytaj więcej

Eksplozja oddolnej pomocy uchodźcom

– W miejskich szkołach i przedszkolach jest już ponad 1,6 tys. uczniów, którzy uciekli przed wojną – informuje Marzena Wojewódzka ze stołecznego ratusza.

W województwie wielkopolskim do 24 lutego 2022 r. do przedszkoli oraz szkół uczęszczało prawie 4200 ukraińskich uczniów. Teraz doszło już 831 uczniów.

Ale nie wszędzie jest takie oblężenie. W województwie kujawsko-pomorskim przed wybuchem wojny uczyło się 235 uczniów z Ukrainy. Teraz dodatkowo zostało zapisanych 508 osób. – W częstochowskich szkołach i przedszkolach uczy się obecnie ponad 600 dzieci pochodzenia ukraińskiego, z czego około 160 to dzieci, które zostały przyjęte po rozpoczęciu konfliktu zbrojnego w Ukrainie, więc można uznać, że są to dzieci wojennych uchodźców. To w większości uczniowie szkół podstawowych – mówi Włodzimierz Tutaj, rzecznik prasowy UM Częstochowy.

W województwie podlaskim jest obecnie 293 uczniów pochodzenia ukraińskiego, z tego 172 to uchodźcy. Na Podkarpaciu przed wybuchem wojny uczyło się 1350 uczniów, teraz doszło 145 uchodźców. W Zachodniopomorskiem przybyło dodatkowo 53 dzieci, a w Świętokrzyskiem – 208. W Zakopanem z kolei – 45 dzieci.

Przemysław Czarnek zapowiada, że większość dzieci trafi do klas przygotowawczych, gdzie będą uczyć się języka polskiego i wyrównywać różnice programowe. Przykładowo we Wrocławiu działa już 41 takich oddziałów i planowane jest otwarcie kolejnych. W Gdańsku powstaną 94 takie klasy, a w Warszawie działa już 68.

Ministerstwo zakłada, że do istniejących już w szkołach oddziałów trafiają tylko te dzieci, które znają język polski. W praktyce bywa z tym jednak różnie, bo na razie jest zbyt mało dzieci, by tworzyć dodatkowe klasy. Uczniowie trafiają po prostu tam, gdzie jest miejsce. W pierwszej kolejności do tych klas, w których już jest ukraińskojęzyczne dziecko i jest ono w stanie pomóc nowym uczniom, jeszcze zanim pojawi się nauczyciel wspomagający czy ukraiński wolontariusz (zapowiada ich MEiN).

– Do mojej, siódmej klasy doszły trzy uczennice z Ukrainy. Jedna, ze Lwowa, radzi sobie z językiem polskim nieźle, więc pomaga pozostałym. Zostały bardzo ciepło przyjęte przez pozostałych uczniów. Problemy językowe oczywiście są, ale gdy nie mogą zrozumieć się po polsku czy ukraińsku, zaczynają rozmawiać po angielsku. Zarówno nasze dzieci, jak i ukraińskie na tym etapie edukacji posługują się tym językiem dość swobodnie – mówi Maria Kowalewska, nauczycielka w szkole podstawowej na warszawskim Mokotowie. – Nie demonizowałabym problemów z nieznajomością języka, bo dzieci uczą się go błyskawicznie. My też nie po raz pierwszy mamy uczniów z Ukrainy, za każdym razem sobie poradziliśmy, więc i teraz tak będzie – dodaje.

Niemal 11,5 tys. ukraińskich dzieci zapisanych jest już do polskich szkół – podało Ministerstwo Edukacji i Nauki. To zaledwie 2 proc. uczniów, którzy po wybuchu wojny na Wschodzie trafili do Polski. – Szacujemy, że jest ok. 500 tys. dzieci w wielu szkolnym, które wyjechały z Ukrainy – mówił podczas konferencji prasowej szef resortu edukacji Przemysław Czarnek.

Liczba dzieci zapisywanych do szkół rośnie w błyskawicznym tempie. – Nie spodziewaliśmy się, że zaczną one naukę tak szybko. Wydawało nam się, że mamy trochę czasu na przygotowanie się – mówi „Rzeczpospolitej” Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty. Jak dodaje, często starania o zapewnienie dzieciom miejsca w szkole podejmują osoby, które goszczą u siebie uchodźców.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Edukacja
Badania: Strach przed matematyką paraliżuje uczniów
Edukacja
Czasy AI nie wykluczają książki i czytania
Edukacja
Joanna Ćwiek: Bez zwycięstwa grunwaldzkiego, „Inki” i rzezi wołyńskiej
Edukacja
Barbara Nowacka: Koniec prac domowych? Od kwietnia wejdzie rozporządzenie
Edukacja
Joanna Mucha: Instytut Kolbego to przepompownia kasy do środowisk PiS