Szkoły pękają w szwach po utworzeniu miejsc dla dzieci z Ukrainy

Brakuje nauczycieli i sal. Ukraińscy uczniowie nie zawsze chcą uczęszczać do polskich placówek. Wybierają edukację online prowadzoną w ich ojczyźnie.

Publikacja: 31.03.2022 19:20

Szkoły pękają w szwach po utworzeniu miejsc dla dzieci z Ukrainy

Foto: Adobe Stock

W tej chwili w polskich placówkach oświatowych uczy się 147 tys. ukraińskich dzieci. 111 tys. jest w szkołach podstawowych, 23 tys. w przedszkolach, 9 tys. w liceach, a 2 tys. w technikach. Mogą uczyć się w specjalnie utworzonych oddziałach przygotowawczych lub dołączyć do istniejących już klas.


Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Hasła i racjonalne działania

Dostawione ławki

Najtaniej jest dostawić ławkę w klasie. Takie rozwiązanie nie jest jednak korzystne ani dla polskich uczniów, ani dla ukraińskich. Zbyt wiele osób na lekcji niewątpliwie pogarsza na warunki nauki.

Czytaj więcej

Informacje dla studentów z Ukrainy – kontynuacja nauki

Ukraińscy uczniowie, zwłaszcza w starszych klasach, nie zawsze są zainteresowani nauką w polskiej szkole. Wybierają więc naukę online w rodzimym systemie edukacji. Nieliczni zapisują się do ukraińskiej szkoły w Warszawie.

– Uczniowie nie chcą wypaść z ukraińskiego systemu, dlatego wielu uczestniczy w edukacji online. Ale cały czas przybywa nam uczniów. Przed 24 lutego uczęszczało do nas 200, teraz jest ich już 1000 – mówi Natalia Krawiec, prezes Fundacji Ukraińskie Centrum Edukacji, która utworzyła ukraińską szkołę w Warszawie. Szkoła prowadzi naukę w klasach 1-11. To korzystne rozwiązanie zwłaszcza dla starszych uczniów.


– Przyjedzie do nas komisja z Kijowa i przeprowadzi egzamin, na podstawie którego będzie można startować w rekrutacji na studia w Polsce. – mówi Natalia Krawiec.


Jeśli dziecko uczy się online w ukraińskiej szkole, rodzice powinni zgłosić to w urzędzie gminy. Wówczas dziecko będzie wywiązywać się z obowiązku nauki w Polsce. Umożliwia to rozporządzenie w sprawie organizacji kształcenia, wychowania i opieki dzieci i młodzieży będących obywatelami Ukrainy. Ale ukraińscy rodzice nie dopełniają formalności. Zapewne ważniejsze jest dla nich teraz chociażby uzyskanie numeru PESEL i inne sprawy bytowe. Ani w Lublinie, ani we Wrocławiu nie było jeszcze takich zgłoszeń. W Łodzi wpłynęły zaledwie dwa.

Rażące zaniedbania

Edukacja ukraińskich dzieci to dla samorządów ogromne wyzwanie. Do szkół stacjonarnych prowadzonych przez Lublin zostało zapisanych 1326 ukraińskich uczniów. Miasto utworzyło osiem oddziałów przygotowawczych, Od poniedziałku ruszą kolejne dwa. W takim oddziale dzieci uczą się polskiego przynajmniej przez sześć godzin w tygodniu i niwelują różnice programowe. Od września, jeśli nie skończy się wojna, będzie im łatwiej dołączyć do zwykłych klas. W Łodzi do szkół podstawowych zapisało się 3029 uczniów z Ukrainy. Do szkół ponadpodstawowych dołączyło 401. W sumie miasto prowadzi 35 oddziałów przygotowawczych.

Samorządowcy przyznają, że największym problemem jest infrastruktura – po prostu nie ma miejsca. We Wrocławiu i Warszawie brakuje nauczycieli.

W tej chwili w polskich placówkach oświatowych uczy się 147 tys. ukraińskich dzieci. 111 tys. jest w szkołach podstawowych, 23 tys. w przedszkolach, 9 tys. w liceach, a 2 tys. w technikach. Mogą uczyć się w specjalnie utworzonych oddziałach przygotowawczych lub dołączyć do istniejących już klas.


Dostawione ławki

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko