Rodzice i pełnosprawni uczniowie niechętni do integracji

Główną przeszkodą w tworzeniu klas integracyjnych jest niechęć pełnosprawnych uczniów i ich rodziców. Brakuje też pedagogów specjalnych.

Aktualizacja: 02.02.2022 12:37 Publikacja: 02.02.2022 06:45

Samorządy nie chcą tworzyć klas integracyjnych lub zmniejszają wymiar etatu nauczycieli wspomagający

Samorządy nie chcą tworzyć klas integracyjnych lub zmniejszają wymiar etatu nauczycieli wspomagających

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Samorządy bardzo różnie radzą sobie z edukacją włączającą. Na przykład w Opolu (prawie 130 tys. mieszkańców) funkcjonuje tylko jedna pierwsza klasa integracyjna. Jedną pierwszą klasę integracyjną utworzyło też Gniezno, ale ono ma niespełna 70 tys. mieszkańców. Podobnej wielkości Konin takich klas otworzył aż sześć. W Krakowie klas pierwszych integracyjnych otwarto 26, we Wrocławiu zaledwie 13, a w Lublinie siedem. W Gdańsku utworzono 20 klas, a w Warszawie 75.

Czytaj więcej

Koronawirus: Organizacja nauki w szkołach i placówkach po feriach

Zgodnie z prawem uczniów w oddziale integracyjnym w szkole ogólnodostępnej może być najwyżej 20, w tym maksymalnie pięcioro niepełnosprawnych. Doboru dzieci dokonuje dyrektor szkoły za zgodą ich rodziców, z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych. Uczniów z orzeczeniem nie obowiązuje rejonizacja.

– Kandydaci z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego ubiegający się o przyjęcie do oddziału integracyjnego nie podlegają kryteriom rekrutacji. Decyzje? o przyjęciu podejmuje komisja rekrutacyjna powołana przez dyrektora szkoły – mówi Marta Formella z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Samorządy tłumaczą, że brakuje pełnosprawnych uczniów wyrażających chęć uczęszczania do takich klas. A do integracji nie wolno zmuszać.

– Głównym przeciwwskazaniem jest brak kandydatów pełnosprawnych, którzy także tworzą integrację – mówi Bogumiła Porębska, zastępca prezydenta Tarnowa ds. edukacji i sportu.

Są też problemy z kadrą.

– W każdej klasie integracyjnej musi zostać zatrudniony pedagog specjalny. Tych specjalistów niestety brakuje na rynku pracy – mówi Monika Dubec z wrocławskiego magistratu.

Rodzice dzieci niepełnosprawnych skarżą się, że o miejsce w oddziale integracyjnym bywa trudno. Aby zapewnić dzieciom (m.in. z autyzmem) dobrą edukację i nie zaprzepaścić pracy wykonanej z nimi w przedszkolu, rodzice są skazani na szkoły prywatne, które są płatne. Mogą zapisać dziecko do zwykłego oddziału w szkole obwodowej. Tam wsparcie też będzie, ale często na niższym poziomie. Ważne jest również nastawienie innych uczniów i nauczycieli.

– To dyrektor szkoły odpowiada za wykonanie zaleceń zawartych w orzeczeniu o potrzebie kształcenia specjalnego ucznia z niepełnosprawnością oraz organizuje pomoc psychologiczno-pedagogiczną stosownie do rozpoznanych przez nauczycieli i specjalistów (psycholog, pedagog, logopeda, terapeuta pedagogiczny) potrzeb ucznia. W porozumieniu z organem prowadzącym podejmuje też decyzje dotyczące m.in. zatrudnienia nauczycieli i specjalistów w danej szkole – tłumaczy Anna Ostrowska, rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji i Nauki. Dodaje też, że ministerstwo pracuje nad przygotowaniem kompleksowych rozwiązań mających na celu poprawę edukacji włączającej, rozumianej jako edukacja o wysokiej jakości dla wszystkich uczniów, z uwzględnieniem zróżnicowania ich potrzeb edukacyjnych. Chodzi o projekt ustawy o wsparciu dzieci, uczniów i rodzin.

Obecnie zgodnie z prawem dzieci posiadające orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane ze względu na niepełnosprawność mogą ubiegać się o przyjęcie do szkół ogólnodostępnych, ogólnodostępnych z oddziałami integracyjnymi lub specjalnymi oraz do szkół specjalnych.

Samorządy bardzo różnie radzą sobie z edukacją włączającą. Na przykład w Opolu (prawie 130 tys. mieszkańców) funkcjonuje tylko jedna pierwsza klasa integracyjna. Jedną pierwszą klasę integracyjną utworzyło też Gniezno, ale ono ma niespełna 70 tys. mieszkańców. Podobnej wielkości Konin takich klas otworzył aż sześć. W Krakowie klas pierwszych integracyjnych otwarto 26, we Wrocławiu zaledwie 13, a w Lublinie siedem. W Gdańsku utworzono 20 klas, a w Warszawie 75.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Edukacja
Warszawski Uniwersytet Medyczny nie wybierze rektora 23 kwietnia
Edukacja
Klucz odpowiedzi do arkusza Próbnej Matury z Chemii z Wydziałem Chemii UJ 2024
Edukacja
Próbna Matura z Chemii z Wydziałem Chemii Uniwersytetu Jagiellońskiego 2024
Edukacja
Sondaż: Co o rezygnacji z obowiązkowych prac domowych myślą Polacy?
Edukacja
Koniec obowiązkowych prac domowych. Prezes ZNP mówi: Za szybko