Światowy Dzień Wody z widmem regresu

Sieć wodociągowo-kanalizacyjna jako kluczowa część infrastruktury krytycznej państwa

Publikacja: 21.03.2023 21:00

Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej ,,Wodociągi Polskie”.

Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej ,,Wodociągi Polskie”.

Foto: materiały prasowe

Materiał partnera

Wszyscy wiemy, że woda jest niezbędna w życiu każdego człowieka. Ma zasadnicze znaczenie dla wielu procesów w ludzkim organizmie. Jest też konieczna do jakiejkolwiek produkcji – żywności, leków, energii i wszystkich możliwych branż. Bez niej nie ma życia i rozwoju. Na co dzień trudno dostrzec jej kluczową rolę, bo przyzwyczailiśmy się, że stale jest dostępna. Jednak w sytuacjach kryzysowych jest jedną z najważniejszych potrzeb, którą trzeba zabezpieczyć.

Z powodu krytycznego znaczenia sektor wodociągowy i kanalizacyjny został ujęty w nowej dyrektywie unijnej w sprawie odporności podmiotów krytycznych. Oznacza to, że infrastruktura wod.-kan. traktowana jest jako kluczowa dla funkcjonowania cywilizacji.

Infrastruktura wodociągowo-kanalizacyjna w Polsce

W naszym kraju to łącznie niemal 500 000 km sieci, która mogłaby opleść ziemski glob ponad 12 razy. I choć jej stan i poziom innowacyjności jest obecnie wysoki, najlepszy w całej historii Polski, to szybko może się zdegradować, jeśli branża nie zacznie być traktowana zgodnie ze swym znaczeniem – jako krytyczna dla prawidłowego działania państwa. Zobaczyliśmy to ostatnio w Ukrainie, gdzie stało się jaskrawo widoczne, że da się funkcjonować nawet bez prądu, ale bez wody – nie. Tu szczególnie ważne jest, by zdawali sobie z tego sprawę nie tylko obywatele, ale przede wszystkim decydenci i aby podejmowali oni odpowiednie działania zapewniające dostęp do wody na miarę obecnych potrzeb. Tegoroczne hasło Światowego Dnia Wody – „Przyspieszenie zmian" – oddaje bowiem m.in. to, co dziś kluczowe: zrozumienie, że bez dobrej jakościowo wody w domach czy firmach trudno funkcjonować. A spółki wodociągowe stojące na straży bezpieczeństwa i ochrony wód pitnych biją dziś na alarm, bo balansują na krawędzi finansowej. Bez odpowiednich i szybkich działań może grozić nam gospodarczy, a nawet cywilizacyjny paraliż.

Jak z tą wodą jest naprawdę?

Doświadczenia naszych wschodnich sąsiadów powinny być dzisiaj dla Polski ważnym ostrzeżeniem. I lekcją na temat znaczenia wodociągów.

Wyjaśnijmy najpierw, że obecnie infrastruktura wod.-kan. w naszym kraju jest nowoczesna i – jak dotąd – szybko się rozwijała, bardzo efektywnie wykorzystując środki unijne i krajowe na rozwój technologiczny. Od przemian ustrojowych dokonaliśmy w Polsce wręcz skoku cywilizacyjnego co do jakości wody, technologicznego poziomu infrastruktury, dbałości o środowisko, dostosowania do zmian klimatycznych. Branża zatrudnia dzisiaj wysokiej klasy specjalistów – nie tylko takich jak inżynierowie czy chemicy, ale i m.in. analityków oraz programistów.

Rewolucja wodociągowa i olbrzymi boom inwestycyjny ściśle związany był z dofinansowaniem z funduszy unijnych. Obecnie w Polsce działa prawie 320 000 km sieci wodociągowej oraz ponad 170 000 km kanalizacyjnej. Łącznie to niemal 500 000 km sieci, dzięki której z kranów 98,3% mieszkańców Polski (dane GIS za 2021 r.) płynie nadająca się do spożycia woda. Tymczasem miasta i aglomeracje intensywnie się rozwijają – powstają nowe osiedla czy fabryki, a to oznacza, że sieci wymagają rozbudowy. Rozwój urbanizacyjny i przemysłowy jest bezpośrednio zależny od tego, jak sprawnie powstaje infrastruktura wod.-kan.

Kluczowe znaczenie inwestycji

Inwestycje są także niezbędne, aby dostarczana mieszkańcom woda była wysokiej jakości. Oznacza to konieczność inwestowania we wspomnianą rozbudowę sieci – w utrzymanie obecnego stanu oraz spełnianie kolejnych wymogów Unii Europejskiej (bez tego nie będzie nowych funduszy z UE, a nawet mogą zagrażać nam kary finansowe za nieprzestrzeganie wymogów). Aby było to możliwe, potrzebne są pieniądze na inwestycje, a tych teraz z dnia na dzień po prostu zabrakło.

– Sytuacja jest tragiczna. Tak źle nie było od przemian ustrojowych. Przez trzy dekady nie tylko stworzyliśmy bardzo nowoczesną infrastrukturę, ale i niezwykle sprawne wodociągi. Kto dziś pamięta ciągłe awarie i rdzawą lub nieciekawie pachnącą wodę z kranu? Teraz jesteśmy jednak w centrum kryzysu gospodarczego – dla nas także inwestycyjnego. Olbrzymi wzrost kosztów energii, pracy, materiałów, galopująca inflacja i praktyczny brak możliwości waloryzacji cen usług firm wod.-kan. spowodowały, że w przedsiębiorstwach brakuje pieniędzy nawet na codzienne funkcjonowanie, a tym bardziej na inwestycje – wyjaśnia mec. Paweł Sikorski, prezes Izby Gospodarczej ,,Wodociągi Polskie" (IGWP), zrzeszającej ponad 500 przedsiębiorstw rynku wody i ścieków. I podaje dane: – Przeprowadziliśmy ankietę wśród naszych członków i okazało się, że w związku z uniemożliwieniem przez regulatora (PGW Wody Polskie) waloryzacji cen aż 90% przedsiębiorstw zmuszonych jest do wstrzymania inwestycji i ograniczania remontów. Większość tych spółek ma bowiem bezprecedensowe kłopoty z płynnością finansową, wiele staje wobec perspektywy upadłości. Aż osiem na dziesięć firm wod.-kan. (81 proc.) raportuje nam stratę za 2022 rok. Nigdy nie było aż tak źle. To zagrożenie nie tylko dla samych wodociągów i stabilności zatrudnienia kilkudziesięciu tysięcy osób pracujących w tej branży, ale i dla mieszkańców oraz gospodarki w skali krajowej, bo może dochodzić do spadku jakości dostarczanych usług, częstszych awarii, a nawet długotrwałych przerw w dostawach wody i odbiorze ścieków.

Wodociągowcy wskazują proste rozwiązanie, aby uniknąć zarówno tych zagrożeń, jak i regresu inwestycyjnego, a to zależy właśnie od decydentów. To udrożnienie i odblokowanie procedur zatwierdzania nowych taryf przez ich regulatora – Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie, które w 2018 roku przejęło od samorządów funkcję zatwierdzania nowych taryf. Według danych IGWP 60% ankietowanych firm już złożyło, a 51 proc. planuje w 2023 roku złożyć wnioski o skrócenie taryfy. Ale PGW Wody Polskie zatwierdziło jedynie co ósmy (12 proc.) wniosek, aż połowa (50 proc.) podmiotów otrzymała odpowiedź odmowną, natomiast niemal 38 proc. czeka na decyzję, choć potrzeba waloryzacji taryf jest pilna.

To stworzyło wyjątkową trudną sytuację polskich wodociągów – branża wod.-kan. jest jedyną w polskiej gospodarce, która w praktyce ma zablokowaną możliwość waloryzacji swych cen. Każda inna branża infrastruktury krytycznej – od paliw, przez energetykę, po usługi – w ostatnich miesiącach otrzymała wsparcie, a przynajmniej możliwość dostosowania cen do ogromnego wzrostu kosztów. Wodociągom, w ogromnej masie setek firm, to jest uniemożliwiane.

Co to oznacza dla Kowalskiego i kraju?

Brak zgody na urealnienie taryf może prowadzić do przerw w dostawach wody oraz pogorszenia jakości wody w kranie, która dzisiaj spełnia wszystkie wymagania. Ale fatalne mogą okazać się efekty długofalowe, gdy – nawet jeśli wodociągi jakoś przetrwają – będą zmuszone do spowolnienia procesu modernizacji lub zatrzymania inwestycji, nawet zwolnień. A to prowadzi do degradacji infrastruktury i będzie oznaczać regres.

– Infrastruktura wod.-kan. powstaje i funkcjonuje w pierwszej kolejności w celu zapewnienia dostępu do bezpiecznej do spożycia wody, a dopiero w drugiej, aby ludziom było wygodniej. Podobnie z kanalizacją i oczyszczalniami, które są kluczowe dla życia miast. Ale ta infrastruktura jest kapitałochłonna. Wymaga nieustannych nakładów. Zapewnienie stabilności finansowania to zadanie państwa. Nie powinno tej stabilności blokować, a elastycznie umożliwić wodociągom zapewnienie trwałości usług wod.-kan., bo są one kluczowe dla bezpieczeństwa ludności i gospodarki, co dobitnie pokazuje przykład Ukrainy – wyjaśnia dr inż. Klara Ramm, ekspert IGWP.

Czy zdołamy uratować jakość i ciągłość dostawy wody w kranach? Pytanie oczywiście jest przenośną, bo chodzi o całą infrastrukturę wodociągowo-kanalizacyjną. Jesteśmy w o tyle dobrej sytuacji, że w Polsce zależy to od nas samych. Ukraina nie ma dzisiaj takiego komfortu. Nadszedł czas na odpowiedzialne decyzje.

Materiał partnera

Dodatki
Dbajmy razem o planetę – Bo jak nie NAŁ to kiedy?!
Materiał partnera
Bezpieczna i tania energia dla Ciebie
Dodatki
Kapitał mocno skręca w stronę zrównoważonych inwestycji
Materiał partnera
Pracownicy mogą na nas liczyć
Materiał partnera
Ubezpieczenie moto, jakiego nie ma nikt
Materiał partnera
Kolejny sezon urlopowy przed nami. Czego należy się spodziewać?