Co jest dla pani ważne w życiu?
MAGDALENA SIEKACZ: Odkąd pamiętam, zawsze ważni byli dla mnie ludzie i ich życie. Moja kariera była nierozerwalnie związana z człowiekiem, identyfikacją jego potrzeb oraz chęcią niesienia pomocy w każdej sferze życia. Chciałam, żeby moje istnienie zostawiło po sobie ślad i wywarło choćby niewielki, pozytywny wpływ na obecny świat. Nigdy nie bałam się podejmować trudnych i ryzykownych decyzji, bowiem one doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem teraz. Rok 2020 to początek ogromnych zmian w moim życiu. Wybuch pandemii zmusił mnie do zwolnienia tempa i weryfikacji założonych celów, jak również do refleksji nad życiem i jego wartościami. Pozwolił na dokonanie oceny wydarzeń ostatnich lat oraz ich wpływu na moje funkcjonowanie.
Pandemia mocno wpłynęła na pani życie?
Po przeanalizowaniu doniesień dotyczących wpływu przymusowej izolacji oraz ograniczenia swobód, do których tak mocno przywykliśmy, na stan naszego zdrowia psychicznego, narodził się u mnie pomysł stworzenia miejsca, które pozwoliłoby na pracę z pacjentami i zapewnienie im holistycznej, kompleksowej opieki.
Pracując w branży badań klinicznych, miałam możliwość obserwować wpływ nowoczesnych terapii, jeszcze niedostępnych powszechnie dla pacjentów, na przebieg ich leczenia.