Inflacja w październiku pokonała kolejny pułap. Ceny rosną jak szalone

Inflacja w październiku przyspieszyła do 17,9 proc. rok do roku z 17,2 proc. we wrześniu. Stały za tym w dużej mierze ceny żywności, która podrożała o niemal 3 proc. w stosunku do września i o 22 proc. rok do roku.

Publikacja: 31.10.2022 10:03

Inflacja w październiku pokonała kolejny pułap. Ceny rosną jak szalone

Foto: Adobe Stock

Jak oszacował wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w październiku o 17,9 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 1996 r., po zwyżce o 17,2 proc. we wrześniu.

Za dobrą wiadomość uznać można to, że wynik ten okazał się zgodny z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą”. W poprzednich dwóch miesiącach inflacja przebijała nawet skrajne prognozy, co potęgowało wrażenie, że wymknęła się spod kontroli. Część analityków uważa przy tym, że w tym roku wyższej inflacji już nie zobaczymy.

Z drugiej strony, w październiku CPI wzrósł aż o 1,8 proc. w stosunku do września, gdy z kolei wzrósł o 1,6 proc. To jego największa miesięczna zwyżka od kwietnia, co sugeruje, że inflacja przestała wytracać impet. Co więcej, w październiku tak dużej zwyżki CPI nie było od 1995 r.

Czytaj więcej

Czarne wizje i minorowe nastroje. Złe prognozy dla gospodarki

Spośród głównych kategorii towarów i usług, w październiku najszybciej drożały wciąż nośniki energii (gaz, prąd, opał). Ich ceny wzrosły o 41,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 44,2 proc. we wrześniu i 40,3 proc. w sierpniu. To prawdopodobnie przede wszystkim efekt skokowych podwyżek cen opału – ale tak szczegółowe informacje o zmianach cen GUS opublikuje dopiero w połowie października. We wrześniu opał podrożał aż o 172 proc. rok do roku i 9 proc. miesiąc do miesiąca. Ceny prądu i gazu są regulowane, więc nie zmieniają się z miesiąca na miesiąc.

Do przyspieszenia inflacji przyczyniły się jednak przede wszystkim ceny żywności i napojów bezalkoholowych, które mają największą wagę w CPI (jego skład odzwierciedla strukturę wydatków konsumpcyjnych przeciętnego gospodarstwa domowego). Towary z tej kategorii podrożały w październiku o 21,9 proc. rok do roku po 19,3 proc. we wrześniu. Tylko w ciągu miesiąca ceny żywności wzrosły o 2,7 proc. Nie licząc kwietnia, gdy ceny podskoczyły aż o 4,2 proc., to najwyższy wynik od co najmniej 2010 r.

Inaczej niż w poprzednich trzech miesiącach, w październiku inflację napędzały też ceny paliw do prywatnych środków transportu. Kosztowały średnio o 4,1 proc. więcej niż we wrześniu. To oznacza, że w ujęciu rok do roku podrożały o 19,5 proc., po zwyżce o 18,3 proc. we wrześniu. Z drugiej strony, w czerwcu ceny na stacjach benzynowych rosły nawet o ponad 40 proc. rok do roku.

Czytaj więcej

Dostawa prezentu pod choinkę będzie wyjątkowo droga

Wzrost cen energii i gazu na rynku hurtowym, choć na razie nie wpływa bezpośrednio na rachunki gospodarstw domowych, oznacza wzrost kosztów firm, które w rezultacie podnoszą ceny swoich towarów i usług. To jedna z przyczyn tego, że inflacja bazowa – nie obejmująca cen energii i żywności – w ocenie ekonomistów przyspieszyła w październiku do około 11,1-11,3 proc. rok do roku z 10,7 proc. we wrześniu. To na razie tylko szacunki, oficjalne dane opublikuje w połowie listopada NBP.

Przyspieszająca inflacja bazowa sugeruje, że inflacja ogółem może utrzymać się na wysokim poziomie dłużej niż się dotąd wydawało, nawet jeśli zatrzymają się zwyżki cen żywności i nośników energii. Większość ekonomistów nadal uważa wprawdzie, że w 2023 r. inflacja będzie już stopniowo hamowała – szczególnie od lutego – ale proces ten będzie powolny.

Jak oszacował wstępnie GUS, wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), główna miara inflacji w Polsce, wzrósł w październiku o 17,9 proc. rok do roku, najbardziej od grudnia 1996 r., po zwyżce o 17,2 proc. we wrześniu.

Za dobrą wiadomość uznać można to, że wynik ten okazał się zgodny z przeciętnymi szacunkami ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą”. W poprzednich dwóch miesiącach inflacja przebijała nawet skrajne prognozy, co potęgowało wrażenie, że wymknęła się spod kontroli. Część analityków uważa przy tym, że w tym roku wyższej inflacji już nie zobaczymy.

Pozostało 85% artykułu
Dane gospodarcze
Polacy w lepszych nastrojach konsumenckich. Ale plany zakupowe skromne
Dane gospodarcze
Członkini RPP Iwona Duda: Nie widzę szans na obniżki stóp procentowych w tym roku
Dane gospodarcze
Popyt konsumpcyjny w górę, inflacja w dół
Dane gospodarcze
Ludwik Kotecki z RPP: Inflacja może wzrosnąć już w kwietniu-czerwcu
Dane gospodarcze
Węgrzy znów tną stopy procentowe