Trudna droga Ukraińców po obiecane świadczenia. Wszystko przez PESEL

Przez brak PESEL uchodźcy tracą prawo do 500+ i innych świadczeń za marzec. Warto to zmienić.

Publikacja: 29.03.2022 19:43

Punkt noclegowy dla uchodźców z Ukrainy zlokalizowany w hali CRS Bielany w Warszawie

Punkt noclegowy dla uchodźców z Ukrainy zlokalizowany w hali CRS Bielany w Warszawie

Foto: PAP/Piotr Nowak

W Polsce przebywa obecnie 2,3 mln uchodźców z Ukrainy, szukających tu schronienia. Rząd zaoferował im hojne wsparcie, nieróżniące się niczym od tego, na co mogliby liczyć, gdyby przyjechali do naszego kraju przed rosyjską agresją i otrzymali zezwolenie na swój pobyt i pracę w zwykłym trybie. Mogą więc starać się o 500+, rodzinny kapitał opiekuńczy, dofinansowanie do pobytu w żłobku i świadczenie Dobry Start.

Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa zawiera jednak poważne ograniczenie ich dostępu do tych świadczeń. W art. 26 ust 3 wyraźnie zapisano, że mogą liczyć na wsparcie, począwszy od miesiąca, w którym wpłynął wniosek, nie wcześniej niż od miesiąca, w którym obywatel ten został wpisany do rejestru PESEL. Warto, aby rząd zastanowił się nad poluzowaniem tej regulacji, bo pozbawia ona setki tysięcy uchodźców należnych im świadczeń tylko dlatego, że nie udało się im zarejestrować w systemie PESEL.

Czytaj więcej

Uchodźcy z Ukrainy ruszyli do polskich urzędów. Są gigantyczne kolejki

Bieg z przeszkodami

Z danych MSWiA wynika jednak, że od 16 marca, gdy ruszyła rejestracja Ukraińców w systemie PESEL, do piątku 25 marca nadano im 300 tys. takich identyfikatorów.

Wynika z tego, że urzędy w całej Polsce są w stanie zarejestrować około 30 tys. uchodźców dziennie. W tym tempie wielu Ukraińców numer PESEL uzyska dopiero w maju albo i czerwcu. System rejestracji Ukraińców wymaga więc pilnego usprawnienia.

– Przez opóźnienia w nadawaniu numerów PESEL wielu uchodźców musi czekać na prawo do świadczeń – przyznaje Paweł Maczyński, przewodniczący Federacji Związków Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej. – Przez to efektywność przepisów przewidujących wsparcie dla uchodźców z Ukrainy jest ograniczona.

Warto przypomnieć, że wymogu posiadania PESEL nie ma przy zgłaszaniu zatrudnienia Ukraińca w ZUS czy skarbówce, aby zapłacić składki i podatek od jego pensji

Z informacji, jakie „Rz” uzyskała z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika, że obywatele Ukrainy muszą jednak posiadać numer PESEL do uzyskania tych świadczeń tak samo jak obywatele polscy.

Tymczasem z ogólnych przepisów np. art. 13 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci wynika, że jeśli wnioskodawca lub dziecko nie posiadają PESEL, wystarczy inny dokument potwierdzający ich tożsamość. Tak samo brzmi art. 23 ustawy o świadczeniach rodzinnych. Dlatego do tej pory cudzoziemcom przebywającym w Polsce do uzyskania 500+ wystarczała karta pobytu z adnotacją ,,dostęp do rynku pracy”.

Czytaj więcej

Rusza rejestracja uchodźców w systemie PESEL. Mogą być kłopoty z cyrylicą

Weryfikacja wnioskodawców

Resort rodziny tłumaczy, że w trakcie postępowania administracyjnego o nadanie numeru PESEL weryfikowanych jest wiele przesłanek, takich jak choćby fakt istnienia dziecka, na które składany jest wniosek, potwierdzenie tożsamości wnioskodawcy, pokrewieństwa pomiędzy nimi czy legalność pobytu w Polsce.

Resort podkreśla, że wnioski o 500+ i inne świadczenia rodzinne uchodźcy mogą składać wyłącznie drogą elektroniczną, a postępowania o ich przyznanie są prowadzone wyłącznie elektronicznie, bez konieczności osobistego kontaktu wnioskodawcy z ZUS.

Wynika z tego, że może to stanowić kolejne ograniczenie dla cudzoziemców. Poza krajowym numerem telefonu, uchodźca musi też mieć konto w banku. Bo ZUS wypłaca 500+ wyłącznie przelewem. Ale to dotyczy wszystkich świadczeniobiorców.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim

Niepokojące jest to, że przepisy przewidują tak wyśrubowane warunki uzyskania świadczeń przez uchodźców. Tym bardziej że na razie nie widać pomysłu na usprawnienie procesu uzyskiwania przez nich PESEL. Powstaje więc problem, bo w ten sposób wielu uchodźcom przepadną świadczenia za marzec. Jeśli państwu zależy na weryfikacji Ukraińców przez ich rejestrację w systemie PESEL, to warto rozważyć taką zmianę przepisów, w myśl której brak rejestracji w systemie nie będzie odbierał im prawa do świadczeń. Gdy takiemu uchodźcy, a są to przecież głównie kobiety z dziećmi, uda się odstać w kolejce i dostać do okienka w urzędzie oraz uzyskać numer PESEL, mógłby złożyć wniosek o świadczenia wstecz, od marca. Nie możemy obciążać tych osób tym, że nasza administracja działa bardziej lub mniej sprawnie.

W Polsce przebywa obecnie 2,3 mln uchodźców z Ukrainy, szukających tu schronienia. Rząd zaoferował im hojne wsparcie, nieróżniące się niczym od tego, na co mogliby liczyć, gdyby przyjechali do naszego kraju przed rosyjską agresją i otrzymali zezwolenie na swój pobyt i pracę w zwykłym trybie. Mogą więc starać się o 500+, rodzinny kapitał opiekuńczy, dofinansowanie do pobytu w żłobku i świadczenie Dobry Start.

Specustawa o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa zawiera jednak poważne ograniczenie ich dostępu do tych świadczeń. W art. 26 ust 3 wyraźnie zapisano, że mogą liczyć na wsparcie, począwszy od miesiąca, w którym wpłynął wniosek, nie wcześniej niż od miesiąca, w którym obywatel ten został wpisany do rejestru PESEL. Warto, aby rząd zastanowił się nad poluzowaniem tej regulacji, bo pozbawia ona setki tysięcy uchodźców należnych im świadczeń tylko dlatego, że nie udało się im zarejestrować w systemie PESEL.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego