Alvarez-Biwoł: wszystko na sprzedaż

Saul Canelo Alvarez wciąż szuka wyzwań, ale są wątpliwości, czy jego sobotnia walka w Las Vegas z Rosjaninem Dmitrijem Biwołem powinna się odbyć.

Publikacja: 04.05.2022 19:08

Saul Canelo Alvarez (z lewej) i Dmitrij Biwoł – gwiazdy sobotniej gali w Las Vegas

Saul Canelo Alvarez (z lewej) i Dmitrij Biwoł – gwiazdy sobotniej gali w Las Vegas

Foto: Getty Images/AFP

31-letni rudowłosy Meksykanin tytuły zdobywał już w czterech wagach: junior średniej, średniej, półciężkiej i superśredniej, gdzie ostatnio zunifikował wszystkie pasy. Jest jednak jak mistrzowie sprzed lat – wciąż chce się sprawdzać, więc teraz stawi czoła czempionowi wagi półciężkiej.

Alvarez spróbuje jeszcze raz udowodnić, że najlepsi pięściarze tej kategorii także powinni się go bać. Trzy lata temu znokautował przecież mocno bijącego Rosjanina Siergieja Kowaliowa i odebrał mu pas organizacji WBO.

Teraz, w czasie meksykańskiego święta Cinco de Mayo, na jego drodze stanie mistrz WBA, niepokonany na zawodowych ringach Biwoł (19-0, 11 KO).

Być jak Jackie Chan

Urodzony 18 grudnia 1990 roku w Kirgistanie (a właściwie jeszcze w Kirgizji wchodzącej w skład Związku Radzieckiego), dziś obywatel Rosji, wierzy, że jest w stanie pokonać pięć miesięcy starszego Alvareza.

– Może nie jestem najsilniejszy ani najszybszy, ale mam wystarczające umiejętności, by z nim powalczyć o zwycięstwo. Jeśli stajesz do walki z kimś takim jak Canelo, musisz być skoncentrowany od pierwszej do ostatniej rundy. Każdy popełnia błędy, Alvarez również, i moim zadaniem będzie je wykorzystać – mówi Biwoł przed sobotnim pojedynkiem z liderem rankingu bez podziału na kategorie, najlepiej opłacanym pięściarzem na świecie.

Rosjanin trzeźwo myśli, nie krzyczy, nie obiecuje szybkiego nokautu, tylko przypomina, że Alvarez (57-1-2, 39 KO) – dziś tak ceniony i sowicie wynagradzany – ma za sobą przegraną z Floydem Mayweatherem Jr oraz kilka walk, w których był bardzo bliski porażek.

Na zarzuty, że on sam ostatni raz wygrał przed czasem cztery lata temu, odpowiada: – Jeśli masz obsesję na punkcie nokautu, zapominasz o swoich kombinacjach, obronie, wreszcie o całym planie.

Obrona dla Biwoła jest bardzo ważna. – Chciałem nauczyć się walczyć, by móc chronić siebie. Filmy z Jackie Chanem, które oglądałem jako dziecko, na pewno miały na to wpływ. Podziwiałem jego umiejętności i to, jak potrafi się bronić – opowiada.

Gdy w wieku sześciu lat zaczął treningi, marzył o złotym medalu igrzysk olimpijskich, ale życie skorygowało jego plany i podpisał zawodowy kontrakt wcześniej, niż zamierzał.

Biwoł życzy pokoju

Alvarez miał podobne marzenia, ale zawodowcem został już jako 15-latek i nigdy tego nie żałował. Dziś jest multimilionerem, za najbliższy pojedynek zarobi ponad 50 mln dolarów. A zaczynał od 40 dol., które dostał za debiut.

Biwoł, syn Koreanki i Mołdawianina, też otrzyma rekordowe honorarium – ok. 4 mln dolarów, ale tak naprawdę każdy, kto staje do walki z Alvarezem, wygrywa los na loterii, bo wie, że bez względu na wynik zostanie milionerem.

Walka stała pod znakiem zapytania, gdy Rosja rozpętała wojnę w Ukrainie. Władze organizacji WBA zastanawiały się, czy sankcjonować pojedynek o tytuł należący do Biwoła, ale ostatecznie wyraziły zgodę, bo też na tym sporo zarobią. Wszystko jest na sprzedaż.

Nie będzie oczywiście rosyjskiej flagi i hymnu, ale fakt, że Biwoł – od ponad 20 lat mieszka w Sankt Petersburgu – publicznie nie potępił inwazji, tylko życzył pokoju obu stronom, nie pomaga uciszyć wątpliwości.

Nie ma ich natomiast, jeśli chodzi o prognozy. Faworytem bukmacherów (4:1) jest Alvarez.

Nic nie wskazuje, żeby miał zejść ze zwycięskiej ścieżki, choć Biwoł to chyba najtwardszy i najlepszy przeciwnik z grona tych, którym ostatnio stawiał czoła. Na olimpijskich ringach wygrał 268 walk, przegrał tylko 15, dwukrotnie wygrywał mistrzostwa świata kadetów (Stambuł 2006, Baku 2007), zdobył też brązowy medal Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Guadalajarze (2008), rodzinnym mieście Saula Alvareza. Dwukrotnie był też mistrzem Rosji seniorów (2012 i 2014).

Na pewno będzie groźniejszy od BJ Saundersa oraz Caleba Planta, dwóch ostatnich rywali Alvareza. Jest silny, wysoki (10 cm wyższy od Meksykanina) i znakomicie wyszkolony technicznie. Imponuje zwłaszcza pracą nóg i kombinacjami. Nie ma jednak pojedynczego, nokautującego ciosu, którym mógłby go zaskoczyć.

Koniec trylogii

Wszystko wskazuje na to, że po 12 rundach raz jeszcze w górę powędruje ręka Alvareza, a eksperci zaczną się zastanawiać, jaki przebieg będzie miał jego kolejny pojedynek – przewidziany na 17 września, też w meksykańskie święto – zamykający trylogię z Giennadijem Gołowkinem.

Mimo wszystko nie należy przed pierwszym gongiem skreślać Biwoła i odbierać mu szansy na zwycięstwo.

Jest mistrzem wagi półciężkiej, a to wciąż nie jest naturalne środowisko meksykańskiego superczempiona, choć z logicznego punktu widzenia – patrząc na jego rozwój i mistrzowskie umiejętności – wydaje się, że jednak będzie miał więcej atutów po swojej stronie. I zapewne wygra, ale być może po ciężkiej walce, w której szala zwycięstwa będzie się przechylać raz w jedną, raz w drugą stronę.

Gala z Las Vegas w DAZN (również z polskim komentarzem) w nocy z soboty na niedzielę o 2.00.

31-letni rudowłosy Meksykanin tytuły zdobywał już w czterech wagach: junior średniej, średniej, półciężkiej i superśredniej, gdzie ostatnio zunifikował wszystkie pasy. Jest jednak jak mistrzowie sprzed lat – wciąż chce się sprawdzać, więc teraz stawi czoła czempionowi wagi półciężkiej.

Alvarez spróbuje jeszcze raz udowodnić, że najlepsi pięściarze tej kategorii także powinni się go bać. Trzy lata temu znokautował przecież mocno bijącego Rosjanina Siergieja Kowaliowa i odebrał mu pas organizacji WBO.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Boks
Boks. Polskie pięściarki wywalczyły kwalifikacje olimpijskie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Boks
Anthony Joshua nokautuje jak dawniej. Kto następnym rywalem?
Boks
Walka Joshua – Ngannou. Miliony na ringu w Rijadzie
Boks
Walka Fury - Usyk. Czekając na cud i szczęście
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Boks
Znany polski bokser przyłapany na dopingu. Jest wieloletnia dyskwalifikacja