31-letni Alvarez uważany jest za najlepszego pięściarza bez podziału na kategorie. Mistrzowskie tytuły zdobywał w wagach junior średniej, średniej, półciężkiej i superśredniej. W tej ostatniej do kompletu brakuje mu tylko pasa organizacji IBF, należącego do Planta. Tytuły WBC, WBA i WBO należą do niego.
Zwycięzca tego pojedynku dołączy do nielicznego grona absolutnych mistrzów, którzy mogą się pochwalić zdobyciem wszystkich liczących się pasów w swojej wadze. Pierwszym był Bernard Hopkins w kategorii średniej, kolejnym jego pogromca Jermain Taylor, później Terence Crawford w junior półśredniej, Ołeksandr Usyk w junior ciężkiej oraz Josh Taylor w junior półśredniej.
Druga lekcja
W nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu w Las Vegas prawdopodobnie dokona tego również Alvarez, zdecydowany faworyt pojedynku z Plantem. Będzie to dla niego jeszcze jedna przepustka do historii, bo jeśli wygra, będzie pierwszym, zunifikowanym mistrzem tej kategorii.
Mierzący 185 cm Amerykanin jest wprawdzie o 12 cm wyższy od rudowłosego Meksykanina (stąd przydomek Canelo – Cynamon), ma dobry lewy prosty, chwalony jest też za ringową inteligencję i pracę nóg, ale wydaje się, że to za mało na mistrza tego formatu co Alvarez, który pierwszy zawodowy pojedynek stoczył w wieku 15 lat.
Czytaj więcej
W Belgradzie trwają mistrzostwa świata w boksie, ale już bez udziału polskich pięściarzy. Ostatni z turniejem pożegnał się Sebastian Wiktorzak (86 kg) przegrywając wyraźnie z Brazylijczykiem Keno Machado.