Faworytem pojedynku na Tottenham Stadium był Anglik, ale leworęczny Ukrainiec raz jeszcze pokazał, jak wiele znaczy ringowa inteligencja, praca nóg, przygotowanie fizyczne i bajeczna technika. Wygrana z Joshuą to milowy krok na drodze do władzy w wadze ciężkiej, ale trzeba pamiętać. że jest jeszcze Tyson Fury, mistrz organizacji WBC. Na razie szykuje się on do trzeciej walki z Deontayem Wilderem, którego pokonał przed czasem w ich drugim pojedynku (w pierwszym był remis).
Jeśli Fury 9 października w Las Vegas znów udowodni swoją wyższość, to zapewne zaczną się rozmowy na temat unifikacyjnego starcia z Usykiem. Ale wcześniej zobaczymy jeszcze rewanż Ukraińca z Joshuą. Były już mistrz trzech organizacji (WBA, IBF, WBO) z pewnością skorzysta z kontraktowego zapisu o rewanżu. Jego promotor Eddie Hearn potwierdza, że taki pojedynek wchodzi w rachubę, ale nie wcześniej niż w lutym lub marcu.
Czytaj więcej
Ołeksandr Usyk pokonał w Londynie na punkty Anthony'ego Joshuę i odebrał mu trzy mistrzowskie pasy w wadze ciężkiej.
Hearn i sam bokser uważają, że taktyka na rewanż musi być inna. Joshua powinien wrócić do swojego starego stylu, boksować agresywniej, szukać nokautu, a nie bawić się w techniczny boks w starciu z tak wybitnym technikiem jak Usyk.
Pytanie, czy taka zmiana jest jeszcze możliwa. Joshua po przegranej przez nokaut z Andy Ruizem Jr. wyraźnie unika ryzyka. W rewanżu z Ruizem taki ostrożny boks zdał egzamin, z Kubratem Pulewem też, ale walka z Usykiem na jego warunkach nie była dobrym rozwiązaniem.