– Podczas wystąpień przed inwestorami oraz w krótkich rozmowach, aby najłatwiej oddać istotę projektu, używaliśmy określenia „taki Tinder dla branży SEO” – mówi Marcin Kordowski, wieloletni ekspert SEO, który stoi na czele projektu

SEO Match

.



 

Jak tłumaczy, sednem projektu jest wykorzystanie inteligentnego i bezstronnego algorytmu, aby pomóc klientom w znalezieniu dopasowanej agencji SEO. Dopasowanej, czyli takiej, która rozumie specyfikę branży klienta i typ serwisu, jaki on prowadzi, a do tego ma udokumentowane sukcesy i istnieje na rynku od przynajmniej dwóch lat. W ten sposób zwiększa się szansa na zajęcie wyższych pozycji w Google. Zarazem zmniejsza się ryzyko, że współpraca między klientem a agencją zakończy się niepowodzeniem.

To „niepowodzenie” w pewnych przypadkach oznacza nie tylko wielotysięczne straty finansowe, ale i ciągnące się miesiącami batalie sądowe.

Pozycjonowanie się opłaca, ale...

Ceny usług agencji SEO wahają się od dwóch do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. W ramach tej kwoty klient – przynajmniej teoretycznie – może liczyć na zwiększenie widoczności swojej strony w wyszukiwarce internetowej. Salon kosmetyczny może chcieć być lepiej widoczny na hasło „depilacja laserowa Kraków”, bo dzięki temu stronę odwiedzi więcej klientów, a firma otrzyma więcej zapytań ofertowych. Sklep internetowy, zajmujący się sprzedażą olejków CBD, sprzeda więcej produktów, jeśli wejdzie na pierwszą stronę Google dla zapytań związanych z olejkami.

Działania, które mają doprowadzić do wzrostu widoczności w Google, toczą się na wielu płaszczyznach. Obejmują m.in. techniczny audyt strony www, usunięcie błędów i optymalizację kodu, dostosowanie istniejących treści tak, aby były zgodne z zasadami SEO, a także stworzenie harmonogramu publikacji kolejnych materiałów (również dostosowanych pod wyszukiwarkę).

– Jeśli takie działania prowadzone są rzetelnie, solidnie i z głową, to efekty będą. Pozycjonowanie działa i nie należy się go bać. Bać należy się za to nieuczciwych usługodawców: tych, którzy nie do końca wiedzą, co robią, lub w ogóle mało robią, a i tak miesiąc w miesiąc wystawiają faktury na niemałe kwoty – mówi Kamil Czarnecki z agencji Vestigio.

Jeden z użytkowników grupy SEO/SEM Polska na Facebooku, gdzie poruszane są problemy związane z pozycjonowaniem i marketingiem wyszukiwarek, opisuje nieudaną współpracę z agencją SEO. Na działania związane z pozycjonowaniem na przestrzeni kilku miesięcy przeznaczył 30 tys. złotych, a sytuacja jego strony w Google prawie nie uległa zmianie. Klient twierdzi, że agencja nie wywiązała się nawet z podstawowych zapisów w umowie, takich jak przysyłanie raportów raz w miesiącu. Sprawa została przez niego przekazana do prawnika i prawdopodobnie skończy się w sądzie.

 Jak wskazuje Damian Sałkowski, szef Senuto i jeden z najbardziej utytułowanych ekspertów SEO w Polsce, aż 72 proc. kampanii SEO dla sektora ecommerce kończy się porażką. – Możliwe przyczyny, mówiąc w pewnym uproszczeniu, wyróżniłbym trzy: źle dobrany budżet, źle skonstruowana umowa, niekompetentni albo nieuczciwi specjaliści. Czasem przyczyna będzie jedna, innym razem wystąpią wszystkie trzy naraz – mówi Sałkowski.

Wielu usługodawców, problemy ze znalezieniem właściwego

Rynek usług SEO jest nieuregulowany. Traktuje się go jako gałąź marketingu (choć precyzyjniej byłoby powiedzieć, że to dziedzina na styku marketingu i IT), a bariery wejścia do zawodu – nie ma. Teoretycznie każdy może zostać niezależnym specjalistą od pozycjonowania czy nawet założyć swoją agencję. Rozmiar rynku jest też nieznany, choć są pewne szacunki na ten temat.

– Nikt do tej pory nie zbadał szczegółowo rynku SEO. Z badań IAB wiemy jednak, że wydatki na reklamę w wyszukiwarkach w Polsce wynoszą rocznie około 1,6 mld złotych i rosną w tempie 10 proc. rok rocznie, co pozwala oszacować wartość rynku SEO na około 0,5 mld zł. Kilkadziesiąt największych agencji SEO w Polsce może pochwalić się przychodami przekraczającymi milion złotych rocznie – wylicza Damian Sałkowski.

Z kolei Marcin Kordowski, twórca SEO Match zwraca uwagę, że na tym w gruncie rzeczy niemałym rynku poszukiwanie agencji na własną rękę bywa problematyczne. Dzieje się tak między innymi ze względu na skomplikowanie samego SEO. – Klienci często nie rozumieją, co podpisują, ani nie wiedzą, co tak naprawdę wchodzi w skład działań SEO. Dlatego oferty agencji wydają się bliźniaczo podobne i nie wiadomo, na kogo się zdecydować. Nie wiadomo, jak ocenić, czy dana firma będzie dla mnie odpowiednia i najlepiej wykorzysta budżet, który mogę przeznaczyć na pozycjonowanie – wyjaśnia Kordowski.

Właśnie z tych powodów – jak ostrzegają eksperci – raczej nie należy zdawać się na łut szczęścia przy wyborze agencji czy na własną intuicję. Ta bowiem często okazuje się zawodna. Niezłym pomysłem może być skorzystanie z rekomendacji znajomych, ale tu też czeka pułapka: to, że dana agencja SEO poradziła sobie w jednej branży i w przypadku serwisu określonego typu, nie znaczy, że poradzi sobie również z naszą stroną. 

Kamil Czarnecki z Vestigio podkreśla, że choć zasady dotyczące SEO są jednolite, to każda branża ma swoje niuanse. W związku z tym strategia pozycjonowania dla sklepu internetowego, który zajmuje się sprzedażą żarówek, będzie inna niż dla kancelarii prawniczej. – W idealnym modelu agencja SEO zna branżę, w której działa firma zlecająca usługę pozycjonowania, a także potrafi sobie poradzić z konkretnym typem serwisu, np. ecommerce. A przynajmniej potrafi ocenić, że nie będzie to dla niej zupełnie obcy teren, po którym musi poruszać się na oślep. Bo wtedy szanse na uzyskanie efektów byłyby znacznie mniejsze – tłumaczy Czarnecki.

Lepiej zdać się na sztuczną inteligencję?

Firmom pozycjonowanie jest potrzebne. Ruch z Google w przypadku wielu stron odpowiada nawet za 75% całości generowanego ruchu – a pozyskiwanie odwiedzających z wyszukiwarki internetowej na dłuższą metę może być tańsze, niż pozyskiwanie ich np. z Facebooka czy Instagrama. Marketingowcy polecają łączyć ruch z wielu źródeł, jednocześnie zwracając szczególną uwagę na rolę Google w pozyskiwaniu klientów i budowaniu biznesu.

To, jak bardzo istotne są wysokie pozycje w Google z punktu widzenia biznesu, sprawia, że wybór odpowiedniej agencji SEO staje się kluczowy. –  Szczególnie w czasie pandemii popularność usług SEO rośnie, bo handel w dużej mierze przenosi się do internetu. Konkurencja w Google zaostrza się i klientów teraz po prostu nie stać na to, by przepalać budżet na źle dobranej agencji – mówi Marcin Kordowski z SEO Match.

Rozwiązaniem na ten problem okazuje się algorytm, który odpowiada za selekcję tych agencji SEO na polskim rynku, które mają przynajmniej dwa lata doświadczenia na rynku oraz osiągają ponadprzeciętne wyniki we współpracy z klientami. – W SEO Match nikt nie wybiera agencji „ręcznie”. Usługodawcy mogą zgłaszać się do udziału w programie, ale nie jest to powiedziane, że zostaną do niego przyjęci, bo o tym nie decyduje koleżeńskość czy uiszczenie przez agencję jakiejś opłaty. Algorytm bierze pod uwagę między innymi wielkość agencji, czas jej istnienia na rynku oraz skuteczność w podejmowanych działaniach SEO. Jeśli agencja nie spełnia wysokich standardów, to po prostu się do SEO Match nie dostanie – podkreśla Kordowski.

 

Jednak samo to, że agencja spełnia wysokie standardy, to jeszcze nie wszystko – nadal bowiem może nie być odpowiednią agencją dla danego klienta. Dlatego SEO Match działa na tej zasadzie, że klient wypełnia krótki formularz, w którym określa swoją branżę, a także miesięczny budżet, który chce przeznaczyć na pozycjonowanie. Jego zapytanie ofertowe wysyłane jest do tych agencji, które z największym prawdopodobieństwem odniosą sukces, a następnie agencje w ciągu trzech dni analizują zapytanie i przygotowują ofertę dla klienta.

– Branża SEO jest nieprzewidywalna i podatna na zmienność, a sukcesu nigdy nie da się zagwarantować na 100 procent. Dlatego w pozycjonowaniu od lat nie stosuje się już modelu opłaty za efekt, gdyż to po prostu nie ma sensu. Zamiast tego trzeba szukać takiego dostawcy usługi, który będzie najlepiej dostosowany do naszego biznesu. Wtedy szanse na udaną współpracę są bardzo duże, a pieniądze przeznaczone na SEO nie są wydatkiem, lecz inwestycją o wysokiej stopie zwrotu – podsumowuje Marcin Kordowski z SEO Match.

Materiał Promocyjny