Zmiana władzy zawsze niesie za sobą również reset prawny, w związku z realizacją obietnic wyborczych. Zwycięzcy usuwają lub poprawiają złe reformy swoich poprzedników lub mają zupełnie inne nowe wizje rzeczywistości, które przelewają na ustawy. Po październikowych wyborach na pewno taki reset nastąpi. Koalicja czterech ugrupowań, które uzyskały większość parlamentarną, powoduje, że pomysłów na zmiany może być bardzo wiele, co jest odbiciem programów prezentowanych w kampanii wyborczej.

Trudno będzie zrealizować je wszystkie, zwłaszcza te, które wymagają dużych nakładów budżetowych. Wydaje się jednak, że część z nich będzie realizowana, gdyż stanowi treść zwycięstwa opozycji w wyborach 2023 rok. Pierwsza sprawa to sądownictwo, hasło przywracanie praworządności stało się spoiwem dla partii opozycyjnych i zapewne stanie się priorytetem na początku kadencji nowego Sejmu, zwłaszcza że determinuje naprawę stosunków z Unią Europejską oraz odblokowanie funduszy unijnych, w tym KPO.

Czytaj więcej

Tomasz Pietryga: Tusk mówił o wspieraniu biznesu, Lewica chce ścigać przedsiębiorców

Wydaje się też, że rząd będzie rozwijał kurs w kierunku wsparcia biznesu. W programach Platformy i Trzeciej Drogi, wiele było wątków związanych z stworzeniem przyjaznego środowiska dla przedsiębiorców, zarówno jeśli chodzi o możliwości rozwojowe, jaki podatkowe. Są to kroki pożądane i oczekiwane przez rynek. Warto więc, aby powyborcza polityczna świeżość, przełożyła się w tym miejscu na konkrety.

Zapraszam do lektury najnowszego numeru „Biznes: bezpieczna firma”.