Wodór to dziś najgorętszy temat

– Zielony wodór to klucz do spełnienia celów klimatycznych przy utrzymaniu w Europie nowoczesnego przemysłu i miejsc pracy. Polska nie może przespać swojej szansy – mówi europoseł Jerzy Buzek.

Publikacja: 13.04.2023 21:00

Wodór to dziś najgorętszy temat

Foto: Robert Gardziński

„Rzeczpospolita” jest patronem medialnym Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Co roku podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego osią debat są najbardziej aktualne wyzwania stojące przed gospodarką polską i UE. Co tym razem znajdzie się w centrum uwagi?

Którąkolwiek z kwestii gospodarczych będziemy w tym roku omawiali, z pewnością ważne będą dwie sprawy: wojna w Ukrainie i pytanie, jaka powinna być nasza – Europejczyków – odpowiedź na amerykański plan finansowy ożywienia gospodarczego i walki z inflacją IRA. A tematów będzie oczywiście wiele: od cyfryzacji i sztucznej inteligencji, włączając ostatnie kontrowersje choćby wokół ChatGPD, przez rynek finansów, do przemysłu kosmicznego, innowacji i współpracy nauki z biznesem. Szczególną uwagę poświęcimy tradycyjnie energetyce: sprawiedliwej transformacji, rozwojowi atomu, fotowoltaiki czy energii wiatrowej – rząd wykonał w końcu pół kroku w tył w sprawie szkodliwej ustawy 10H, więc głos tej branży będzie tu szczególnie ciekawy. Nie zabraknie też najgorętszego obecnie tematu – czyli wodoru.

Najgorętszego, bo?

Zielony wodór – a więc produkowany w procesie elektrolizy zasilanej energią odnawialną – to paliwo przyszłości. Będzie on kluczem do spełnienia naszych celów klimatycznych przy jednoczesnym utrzymaniu nowoczesnego przemysłu i miejsc pracy w Europie. Co więcej, wszystkie państwa UE startują tu mniej więcej z tego samego pułapu – Polska nie może przespać swojej szansy, i o to na pewno będę po raz kolejny apelował! W Parlamencie Europejskim odpowiadam za rozporządzenie i dyrektywę nt. unijnego rynku wodoru i gazów odnawialnych. Za chwilę usiądę do stołu negocjacyjnego z Radą, pod znakiem tych rozmów upłynie mi druga połowa roku i bardzo jestem ciekaw dyskusji w tej sprawie podczas kongresu – będę się w nią uważnie wsłuchiwał, a mam ten komfort, że stanowisko Parlamentu przedstawiać będzie mój doradca Ryszard Pawlik.

Dane o PKB Polski i prognozy nie napawają szczególnym optymizmem. Eksperci licytują się, czy to tylko spowolnienie czy już recesja. To tylko dane statystyczne, czy też rzeczywiście sytuacja jest poważna?

O tym, jak jest źle, słyszę wszędzie – w wielkich i małych miastach, na wsi, robiąc zakupy na targu, na stacji benzynowej, w aptece, jadąc pociągiem czy komunikacją miejską – a jeżdżę po Polsce bardzo dużo! Ludzi przytłacza drożyzna, wbrew temu, co głosi rząd, pogłębia się bieda – w tym ubóstwo energetyczne, firmy nie upadają tylko dzięki nadludzkim wysiłkom naszych przedsiębiorców, Polki i Polacy albo w ogóle nie mają oszczędności, albo łatają nimi dziury w domowych budżetach. Na szczęście ogromnie pozytywną rolę odegrali Ukraińcy, którzy niemal z miejsca weszli na rynek pracy i stanowią potężną siłę nabywczą – płacą podatki i składki ZUS, ale to nas tylko nieco ratuje. Rząd w roku wyborczym woli zalewać nas propagandą sukcesu; obawiam się, że poszczególni ministrowie – zamiast rozwiązywać konkretne problemy – ruszą w Polskę z kampanią wyborczą.

Polska nie spełnia kryterium dotyczącego karty praw podstawowych UE. Ogromna pula unijnych funduszy, które pomogłyby w napędzaniu gospodarki, pozostaje zablokowana. Czy w pana ocenie jest realna szansa, że w roku wyborczym nastąpi tu jakiś przełom?

Jeśli jesienne wybory wygra opozycja, to na pewno zrobi wszystko, żeby te środki odblokować. Impas wokół tych tak potrzebnych Polsce wypłat to wyłącznie wynik kalkulacji wyborczych i wewnętrznych przepychanek wewnątrz obozu tak zwanej Zjednoczonej Prawicy. Realne potrzeby małych i średnich firm, rolników czy samorządów, które w dużym stopniu finansują przecież nasze szpitale, szkoły czy transport publiczny, zdają się nie mieć dla obecnego rządu żadnego znaczenia. Tymczasem u naszych sąsiadów te pieniądze są już od miesięcy inwestowane dla pożytku ludzi.

Druga sprawa. Na szczęście panuje u nas zgoda co do tego, że wsparcie dla Ukrainy jest oczywiste w czasie, gdy trwa tam okrutna wojna; ale chcielibyśmy także brać udział w przyszłej odbudowie Ukrainy, a zwłaszcza – stać się ambasadorem Ukraińców w ich drodze do pełnego członkostwa w Unii Europejskiej. Trudno to sobie wyobrazić w sytuacji tak uporczywych konfliktów Zjednoczonej Prawicy z instytucjami europejskimi i ciągłego negowania sensowności naszej obecności w UE i sensowności istnienia Unii jako takiej.

Ukraina w agendzie EKG jest bardzo mocno obecna. Jest pan przewodniczącym rady programowej kongresu. Jakie przesłanie popłynie w tym roku z Katowic w kontekście Ukrainy?

Najważniejsze, że o Ukrainie rozmawiać będziemy znów z samymi Ukraińcami – zarówno z politykami – moje zaproszenie przyjęła m.in. pierwsza wicepremier i minister gospodarki Yuliia Svyrydenko – przedstawicielami biznesu, jak i ukraińskimi obywatelami, którzy w Polsce odbudowują swoje życie.

Przede wszystkim musimy zadbać, abyśmy nie zniechęcili się we wspieraniu Ukrainy; wielomiesięczne zaniedbania polskiego rządu i polskiego komisarza UE ds. rolnictwa ze Zjednoczonej Prawicy, ws. usprawnienia tranzytu ukraińskiego zboża przez Polskę, są tutaj szczególnie groźne. Rolnicy protestują i mają rację!

Powtarzam także przy każdej okazji – tak jak kluczowe jest, by to sami Ukraińcy zdecydowali o warunkach jakiegokolwiek ewentualnego rozejmu w przyszłości, tak samo podmiotowo muszą być traktowani, gdy dojdzie do odbudowy ich kraju. Będziemy o tym rozmawiać m.in. z komisarzem Johannesem Hanhem odpowiedzialnym za budżet i wiceprezeską Europejskiego Banku Inwestycyjnego Teresą Czerwińską. A przesłanie? W Parlamencie Europejskim niemal każda odezwa do naszych ukraińskich partnerów, czy to w Brukseli, Strasburgu, czy w Kijowie, kończy się zapewnieniem: „Jesteśmy z wami teraz i będziemy z wami tak długo, jak będzie potrzeba”. I myślę, że takie słowa wybrzmią też bardzo mocno w Katowicach.

„Rzeczpospolita” jest patronem medialnym Europejskiego Kongresu Gospodarczego

„Rzeczpospolita” jest patronem medialnym Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Co roku podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego osią debat są najbardziej aktualne wyzwania stojące przed gospodarką polską i UE. Co tym razem znajdzie się w centrum uwagi?

Pozostało 97% artykułu
Biznes
Polskie AGD przegrywa walkę z konkurencją. Chiny i Turcja zalewają Europę
Materiał Promocyjny
Nowe finansowanie dla transportu miejskiego w Polsce Wschodniej
Biznes
Gorący czas w sektorze fuzji i przejęć. Najciekawsze branże
Biznes
Elon Musk wyłączył ważną fukcję X. "To niezwykle niepokojące"
Biznes
Afera na UEK. Nocne odwołanie prorektora i dyrektora Szkoły Biznesu
Materiał Promocyjny
Sieć kampusowa 5G dla bezpieczeństwa danych
Biznes
Łaskawa władza może pogrążyć branżę ochroniarską
Biznes
Prywatne akademiki przyciągają nowych graczy do Polski