Dwa tygodnie temu pisałem o linkowaniu w internecie i kontrowersyjnym orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który m.in. zakres prawa do publicznego komunikowania utworów w internecie definiuje w oparciu o kryterium zawinienia (wiedzy o bezprawnie zamieszczonym utworze). Dzisiaj chciałbym zwrócić uwagę na znaczenie orzeczeń TSUE oraz sądu (unijnego), dla interpretacji prawa krajowego w Polsce. Czy powołując się na orzecznictwo unijne, powinniśmy oczekiwać, że sądy polskie rozstrzygną podobną sprawę identycznie? Odpowiedź, jak to często w prawie się zdarza, brzmi: „to zależy”.
Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!
Zamów w promocji 99 zł za pierwszy miesiąc, każdy kolejny w cenie 199 zł
Korzystaj z nieograniczonego dostępu m.in. do artykułów, raportów prawnych i ekonomicznych, specjalistycznych rankingów a także weekendowego wydania „Plus Minus”.
Możesz zrezygnować w każdej chwili.