Na zlecenie „Rzeczpospolitej" i naszego serwisu Turystyka.rp.pl Instytut Badań Rynku Turystycznego Traveldata przygotował coroczny ranking i ratingi biur podróży. Ratingi zrodziły się w roku 2012, kiedy to upadało wiele biur podróży, także tych największych, i okazało się, że nikt nie wie dlaczego, bo nikt nie zna ich sytuacji ekonomicznej.
Ratingi przygotowywane są według metodologii zbliżonej do tej, jaką stosują agencje ratingowe, oceniające przedsiębiorstwa z innych branż. Pozwalają się zorientować, jak wygląda kondycja touroperatorów, a dzięki temu i całego rynku turystyki wyjazdowej.
Duzi umacniają pozycje
Jak podsumowała Traveldata, w 2016 roku 30 największych biur podróży w kraju obsłużyło 2 mln klientów, o 1,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Przychody touroperatorów wyniosły w sumie 5,2 mld zł (wzrost o 5,4 proc.), a zyski netto 150 mln zł (więcej o 28 proc.).
Dzięki temu touroperatorzy odłożyli nieco pieniędzy na gorsze czasy – ich fundusze własne wzrosły do 530 mln zł, czyli o 18,4 procent. To dobra wiadomość dla klientów, bo świadczy o wzmocnieniu i stabilności branży.
Pięć największych firm turystycznych w kraju to: Itaka (1,8 mld zł przychodu z imprez turystycznych, 637 tys. klientów), Rainbow (1 mld 46 mln zł, 330 tys. klientów), TUI Poland (879 mln zł, 318 tys. klientów), Grecos Holiday (409 mln zł, 168,5 tys.) i Coral Travel Wezyr Holidays (273 mln zł, 130,9 tys.).