Obroty wzrosły o 0,2 proc. do 13,16 mld euro (w cenach i warunkach stałych o 5,4 proc.), ale analitycy oczekiwali 13,77 mld. Dyrektor finansowa Clotilde Delbos powiedziała analitykom, że sprzedaż na najważniejszych rynkach była „mieszana z powodu zmasowanych przeciwnych wiatrów kursowych. Spodziewaliśmy się ujemnych skutków z tego powodu, ale szczerze mówiąc nie w takim zakresie. W konsekwencji musimy nadal dostosowywać nasze ceny dla równoważenia tych skutków w najbliższych kwartałach" — powiedziała. W ostatnim roku euro zyskało 11 proc. do dolara.
Delbos dodała, że zmiana wynika też z niekorzystnej podstawy porównawczej, bo rok temu obroty skoczyły o 25,2 proc.
Łączna sprzedaż wzrosła o 4,8 proc — w Europie o 2,8 proc., na świecie o 7,1 proc. mimo spadku w Afryce, na Bliskim Wschodzie i w Indiach o 5,3 i w Azji-Pacyfiku o 18,6 proc.
W Indiach, gdzie nadal strategiczną kwestią jest cena, sprzedaż zmalała o niemal jedną trzecią. Sukcesem cieszył się supertani mini-SUV Kvid, ale większy u Captur nie chwycił. W Chinach doszło do spadku o 16,8 proc. na skutek zmniejszenia sprzedaży pojazdów dostawczych marek Jinbei i Huasong kupionych za pośrednictwem spółki j. v. z grupą Brilliance. W Korei filia Renault Samsung zmniejszyła sprzedaż o jedną czwartą.
Silne euro zmniejszyło obroty Renaulta o 4,8 proc. albo o 575 mln euro, łączna wielkość sprzedaży dała dodatkowe 275 mln, a ceny dalsze 140 mln.