O tym, że Emfesz zmienia właściciela, poinformował w czwartek rzecznik firmy Igor Gallyas. Do tej pory firmę kontrolowała cypryjska spółka Mabofi Holding, a praktycznie jej właściciel, czyli najbardziej znany w sektorze gazowym ukraiński biznesmen Dmytro Firtasz. Emfesz kupiła zarejestrowana w Szwajcarii firma RosGas – istniejąca zaledwie od pięciu miesięcy. Kwoty transakcji nie ujawniono.
Pod koniec kwietnia Emfesz zapowiedział, że to właśnie od RosGasu będzie kupować gaz na potrzeby węgierskich odbiorców.
[wyimek]764 mln dol. zarobiła w 2008 r. RosUkrEnergo należąca m.in. do Dmytra Firtasza, właściciela Emfeszu [/wyimek]Dotąd Emfesz zaopatrywał się w surowiec w RosUkrEnergo (RUE). Tę firmę pośredniczącą w handlu azjatyckim i rosyjskim gazem na Ukrainie założył Gazprombank do spółki z Dmytro Firtaszem i jego przyjacielem. RUE straciło na znaczeniu po ostatnim konflikcie gazowym na linii Kijów – Moskwa, gdy premierzy Rosji i Ukrainy uzgodnili z Gazpromem, że pośrednik nie jest już potrzebny.
Fakt, że ukraiński biznesmen wycofał się z Węgier, oznaczać może, że jego miejsce zajmie teraz Gazprom. Choć władze tego potentata oficjalnie dementują informacje o powiązaniach z RosGas. Ale dla ekspertów jest jasne, że tylko rosyjski gigant jest w stanie zastąpić RUE w dostawach gazu dla Emfeszu.
Formalnie głównymi udziałowcami RosGasu są członkowie zarządu Emfeszu, lecz nie można wykluczyć, że za nimi faktycznie stoi Gazprom. A skoro tak, to poprzez Emfesz zyska on dostęp do węgierskiego rynku. Ta spółka sprzedaje co roku ok. 3 mld