Władimir Putin nie spotka się z UE

Blisko cztery godziny przywódcy UE spierali się o Rosję. Ostatecznie Angela Merkel musiała ustąpić.

Aktualizacja: 25.06.2021 12:56 Publikacja: 25.06.2021 12:49

Władimir Putin nie spotka się z UE

Foto: PAP/EPA

Unijny szczyt nie zgodził się na zorganizowanie spotkania UE-Rosja w najbliższej przyszłości. Z taką propozycją przyjechała do Brukseli Angela Merkel, która dzień wcześniej pozyskała poparcie Emmanuela Macrona i nieoczekiwanie wysłała wspólnie z nim projekt zmian w projekcie końcowego dokumentu szczytu. Wiele krajów ją poparło, z tego niektóre - jak Austria, Włochy, czy Hiszpania — entuzjastycznie. Ale front oporu okazał się wystarczająco mocny, żeby zmusić niemiecką kanclerz do ogłoszenia porażki. Zamiast propozycji spotkania na najwyższym szczeblu wnioski ze szczytu UE zawierają możliwość zaangażowania się w dialog z Rosją w wybranych sprawach (na razie nieokreślonych), ale ewentualny format i warunki dla uruchomienia takiego dialogu będą dopiero dyskutowane. Jednocześnie dokument mówi o konieczności zaangażowania się UE na Bałkanach Zachodnich (jako przeciwwagi dla rosyjskiej ofensywy), w krajach Partnerstwa Wschodniego oraz Azji Środkowej. Na wniosek Rady Europejskiej Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ma też opracować propozycję dodatkowych sankcji gospodarczych, którymi UE mogłaby reagować na ewentualne kolejne nieprzyjazne zachowania Moskwy.

- Nie mogliśmy się dziś zgodzić, że spotkamy się od razu na poziomie liderów, ale dla mnie ważne jest, aby format dialogu pozostał i że nad nim pracujemy. Osobiście życzyłabym sobie bardziej odważnego kroku, ale to też jest w porządku i będziemy dalej pracować - powiedziała dziennikarzom Merkel po zakończeniu dyskusji przywódców. 

Niemiecka kanclerz bardzo parła do szczytu z Putinem, po tym, jak 16 czerwca doszło do rozmowy Joe Bidena z rosyjskim przywódcą w Genewie. Merkel przekonywała, że nawet z wrogami trzeba rozmawiać i nie jest właściwe, żeby to USA i Rosja rozmawiały o Europie.

Jej pomysł nie spotkał się jednak z akceptacją państw Europy Wschodniej. Od razu protestowała Polska i — najbardziej — państwa bałtyckie. Przeciwnicy argumentowali, że spotkanie wyśle sygnał słabości, bo Rosja nie spełniła żadnych warunków odmrożenia dialogu postawionych jej w 2014 roku po aneksji Krymu i inwazji na Ukrainę. — Jest za wcześnie, ponieważ jak dotąd nie widzimy żadnych radykalnych zmian w zachowaniu. Próba zaangażowania jest bardzo dobrym pomysłem, ale angażowanie się bez żadnych warunków wstępnych byłoby bardzo złym sygnałem — powiedział Gitanas Nauseda, prezydent Litwy.

Obawy naszego regionu podzielają też niektóre państwa Europy Zachodniej. Mark Rutte, premier Holandii, powiedział, że na pewno z Putinem się nie spotka. Relacje Holandii z Rosją są bardzo napięte od czasu zestrzelenia w 2014 roku przez rosyjskich rebeliantów we wschodniej Ukrainie samolotu, na pokładzie którego znajdowało się 196 Holendrów.

Przed szczytem z Putinem ostrzegał też premier Szwecji. Generalnie im bliżej granicy z Rosją, tym większy był opór wobec pomysłu dowartościowania rosyjskiego przywódcy spotkaniem na najwyższym szczeblu.

Unijny szczyt nie zgodził się na zorganizowanie spotkania UE-Rosja w najbliższej przyszłości. Z taką propozycją przyjechała do Brukseli Angela Merkel, która dzień wcześniej pozyskała poparcie Emmanuela Macrona i nieoczekiwanie wysłała wspólnie z nim projekt zmian w projekcie końcowego dokumentu szczytu. Wiele krajów ją poparło, z tego niektóre - jak Austria, Włochy, czy Hiszpania — entuzjastycznie. Ale front oporu okazał się wystarczająco mocny, żeby zmusić niemiecką kanclerz do ogłoszenia porażki. Zamiast propozycji spotkania na najwyższym szczeblu wnioski ze szczytu UE zawierają możliwość zaangażowania się w dialog z Rosją w wybranych sprawach (na razie nieokreślonych), ale ewentualny format i warunki dla uruchomienia takiego dialogu będą dopiero dyskutowane. Jednocześnie dokument mówi o konieczności zaangażowania się UE na Bałkanach Zachodnich (jako przeciwwagi dla rosyjskiej ofensywy), w krajach Partnerstwa Wschodniego oraz Azji Środkowej. Na wniosek Rady Europejskiej Josep Borrell, wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ma też opracować propozycję dodatkowych sankcji gospodarczych, którymi UE mogłaby reagować na ewentualne kolejne nieprzyjazne zachowania Moskwy.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu