Suski ocenił, że przegrana popieranej przez PiS Ewy Leniart nie jest klęską Prawa i Sprawiedliwości, bo wynik był "przewidywalny". - W Rzeszowie zawsze takie wyniki osiągaliśmy - stwierdził.
Polityk uważa jednak, że wygrana Konrada Fijołka jest w rzeczywistości przegraną prawicy, bo z kandydatem opozycji przegrało troje prawicowych kandydatów.
Suski ocenił również decyzję Pawła Kukiza, lidera Kukiz'15, o podjęciu współpracy programowej z PiS. - Przejrzał na oczy - skwitował gość RMF FM.
Uważa też, że Kukiz poznał opozycję będąc w koalicji z PSL, i to doświadczenie kazało mu zweryfikować opinię i zwrócić się w stronę PiS. - W przypadku artystów to normalne. Od ściany do ściany - ocenił.
Pytany o to, na kogo jutro odda głos w wyborach RPO, Suski stwierdził, że się zastanawia.