Prezydent Joe Biden kazał wywiadowi USA opracować w ciągu 90 dni raport w tej sprawie. To reakcja na liczne sygnały czołowych amerykańskich uniwersytetów.

Jeśli ten zarzut się potwierdzi, może się okazać przez wiele nadchodzących lat głównym punktem spornym w relacjach między Waszyngtonem i Pekinem.

Stawką jest wizerunek Chin. Pandemia spowodowała przecież spustoszenie. Z jej powodu nie tylko świat przez rok stał w miejscu, ale jak szacuje University of Washington, zmarło około 7 milionów osób.

Kolosalne są też koszty gospodarcze zarazy. Tygodnik „The Economist" szacuje je za rok 2020 i 2021 na przeszło 10 bilionów dolarów. To tyle, ile warte jest 10 najdroższych spółek świata w tym Amazon, Apple i Saudi Aramco. Albo dochód narodowy 153 krajów.

Wyliczenia opierają się na przewidywanym przez Bank Światowy wzroście światowej gospodarki przed pandemią i tym, co się stało w jej wyniku. Ale to jeszcze nie koniec, bo np. w 2022 r. globalna gospodarka będzie aż o 4,4 proc. mniejsza, niż gdyby w świat nie wydostał się chiński wirus.