Komorowski: Nawet Białoruś spektakularnie lekceważy Polskę

Pomyślałem, że to nowe zjawisko, którego do tej pory nie było, aby przestrzeń powietrzna nad państwem była wykorzystywana do przechwytywania pasażera samolotu cywilnego - mówił w rozmowie z Radiem Zet prezydent Bronisław Komorowski komentując niedzielny incydent, do jakiego doszło w przestrzeni powietrznej Białorusi.

Aktualizacja: 24.05.2021 09:11 Publikacja: 24.05.2021 07:58

Komorowski: Nawet Białoruś spektakularnie lekceważy Polskę

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

W niedzielę władze Białorusi poderwały myśliwiec i zmusiły samolot Ryanair do zmiany kursu i lądowania w Mińsku, rzekomo w związku z doniesieniami o bombie na pokładzie.

Po wylądowaniu samolotu w Mińsku okazało się, że alarm bombowy był fałszywy. Władze Białorusi zatrzymały jednak jednego z pasażerów samolotu - opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza.

- To zjawisko zahacza o piractwo powietrzne, w tym wypadku w państwowym wydaniu - stwierdził były prezydent.

Komorowski ocenił też, że "doczekaliśmy się jako Polska, że na zasadzie 'na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą', nawet Białoruś pozwala sobie na spektakularne lekceważenie Polski". - To są linie, które obsługują też loty z państwa polskiego - tłumaczył (zmuszony do lądowania samolot był zarejestrowany w Polsce - red.).

- Trzecia myśl to taka, że obecna władza, która wiele wysiłku włożyła w to przez wiele lat, aby zdeprecjonować znaczenie integracji europejskiej, kiedy przychodzi co do czego jest bezradna i jak do pani matki zgłasza oczekiwania: niech UE to załatwi - dodał były prezydent.

- Trzeba dbać o to, aby mieć relacje ze światem zachodnim, z UE, z obecnym prezydentem USA dobre, a nie byle jakie, pełne napięć - mówił Komorowski.

Pytany o to, co powinien zrobić w obecnej sytuacji prezydent Andrzej Duda, lub co on zrobiłby, gdyby był prezydentem, Komorowski stwierdził, że "dbałby przez wszystkie lata swojej kadencji o to, by bez sensu nie napinać relacji polsko-europejskich, a z USA utrzymywałby dobre relacje niezależnie od tego czy prezydentem jest Donald Trump, czy Joe Biden".

- Teraz już się pali, nasi sąsiedzi nas lekceważą. Trzeba oczywiście odwoływać się do solidarności NATO-wskiej, europejskiej - dodał.

- Ja nie sądziłem, że tak nisko upadniemy, że wszyscy będą mogli po nas bezkarnie skakać - podsumował były prezydent. 

W niedzielę władze Białorusi poderwały myśliwiec i zmusiły samolot Ryanair do zmiany kursu i lądowania w Mińsku, rzekomo w związku z doniesieniami o bombie na pokładzie.

Po wylądowaniu samolotu w Mińsku okazało się, że alarm bombowy był fałszywy. Władze Białorusi zatrzymały jednak jednego z pasażerów samolotu - opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii