Sygnatariusze petycji domagają się, by władze Tokio jak najszybciej zwróciły się do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego z żądaniem odwołania igrzysk.

Za tą akcją stoi wprawdzie rywal pani Koike w wyborach gubernatora Tokio, adwokat Kenji Utsonomiya, ale poparcie dla igrzysk w japońskim społeczeństwie maleje, czym bliżej do ich otwarcia (mają się odbyć w dniach 23 lipca - 8 sierpnia). Obecnie sprzeciwia się im blisko 70 procent Japończyków. Wizyta szefa MKOl Thomasa Bacha w Japonii została ostatnio odwołana.