Sierakowski, Sadura: Lewica w kropce

Polska lewica ma inny elektorat niż ten, którego pragnie. Bo ma poparcie głównie wśród najbardziej uprzywilejowanych klas, które najmniej potrzebują państwa opiekuńczego – mówią Michałowi Płocińskiemu autorzy raportu z badań socjologicznych „Koniec hegemonii 500+".

Aktualizacja: 14.05.2021 22:58 Publikacja: 14.05.2021 00:01

Postulaty Strajku Kobiet szybko zostały podgrzane przez jeszcze bardziej radykalne środowiska, że tu

Postulaty Strajku Kobiet szybko zostały podgrzane przez jeszcze bardziej radykalne środowiska, że tu nie chodzi wcale o obronę kobiet, tylko obronę osób z macicami... Sorry, ale gdyby ruch „Ratuj maluchy” zamiast o maluchach mówił o osobach z tornistrami, to w życiu by niczego nie wywalczył. Chodzi o to, by szukać większości, a nie zrażać do siebie całą resztę społeczeństwa – mówi Przemysław Sadura. Na zdjęciu protesty po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, Gdańsk, 24 października 2020 r.

Foto: Reporter, Karolina Misztal

Plus Minus: W waszych badaniach na pytanie o przykłady dobrze działających państw Polacy – tak z klasy średniej, jak i niższej, z wielkich miast i z prowincji – odpowiadają: Norwegia. Cenimy po prostu kraje bogate czy może jednak ciągnie nas do państwa opiekuńczego?

Przemysław Sadura: Zdecydowanie zaszła jakaś zmiana, i to niemała. Jeszcze dekadę temu, gdy pytano, co świadczy o dobrze działającym państwie, Polacy skupiali się na takich kwestiach, jak gospodarka, rynek pracy, armia, a teraz jest to jakość życia. Za tym idzie wysoka jakość usług publicznych, czyli państwo, które jest w stanie zadbać o dobrostan obywatela. Ale nie do końca jest tak, że klasowość nie ma wpływu na nasze wyobrażenia o dobrze działających państwach, bo dla Polaków z klas niższych, z prowincji, alternatywą dla Norwegii są Szwajcaria czy Niemcy, a w szczególności Bawaria, czyli jednak konserwatywne walfare state, państwo dobrobytu. W mniejszym stopniu kształtuje ono wyobrażenia wielkomiejskiej klasy średniej, u której kraje skandynawskie są pierwszym spontanicznym wyborem, czyli tym, co w branży badawczej nazywamy „top of mind".

Pozostało 96% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami