Trzeci ogólnokrajowy lockdown od momentu wybuchu epidemii COVID-19 we Francji wprowadzono w tym kraju pod koniec marca.

Mimo rosnącej liczby zakażeń koronawirusem prezydent Emmanuel Macron długo nie chciał zdecydować się na taki krok ze względu na skutki lockdownu dla francuskiej gospodarki.

Macron ma nadzieję, że skutki lockdownu w połączeniu z przyspieszającą kampanią szczepień na COVID-19, poprawią sytuację epidemiczną w kraju na tyle, aby można było rozpocząć odmrażanie francuskiej gospodarki - co oznaczałoby m.in. pozwolenie lokalom gastronomicznym od połowy maja na  serwowanie posiłków i napojów pod gołym niebem.

W poniedziałek we Francji otwarto ponownie szkoły, które były zamknięte przez trzy tygodnie.

Macron zapowiadał, że o ile w połowie maja możliwe będzie prawdopodobnie serwowanie posiłków pod gołym niebem, to umożliwienie barom i restauracjom przyjmowanie klientów pod dachem ma być niemożliwe przed końcem maja.