Fabryki samochodów same chcą się szczepić na koronawirusa

Zatrudniająca ponad 200 tys. osób polska branża motoryzacyjna jest gotowa do uruchomienia akcji szczepień przeciwko Covid-19 dla swoich pracowników i współpracowników.

Aktualizacja: 13.04.2021 06:06 Publikacja: 12.04.2021 21:00

Na uruchomienie programu szczepień czekają m.in. fabryki Opel Manufacturing Poland w Gliwicach i Tyc

Na uruchomienie programu szczepień czekają m.in. fabryki Opel Manufacturing Poland w Gliwicach i Tychach oraz PSA Manufacturing Poland w Gliwicach

Foto: Bloomberg, BS Bartek Sadowski

Duże zakłady pracy już od dłuższego czasu zgłaszają gotowość do zorganizowania szczepień swoich pracowników. Takie działania mogłyby w znaczący sposób przyspieszyć cały program, oczywiście pod warunkiem dostępności odpowiedniej liczby szczepionek. Ponieważ rząd zapowiada zwiększanie dostaw, na zielone światło do uruchomienia szczepień czeka m.in. zatrudniający ponad 200 tys. osób polski sektor motoryzacyjny. Zakłady są gotowe do szybkiego przygotowania list chętnych do zaszczepienia lub już takie listy posiadają, same zabiegi mogłyby wykonywać zewnętrzne firmy medyczne lub zakładowe przychodnie.

Czytaj także: Nie doczekamy się obniżek. Samochody mogą tylko drożeć

W pracy wygodniej

– Zorganizowanie przez pracodawców punktów szczepień w zakładach pracy to jeden ze sposobów do osiągnięcia wysokiego poziomu zaszczepionych w Polsce – podkreśla Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM). W poniedziałek rano PZPM wraz z Polskim Związkiem Przemysłu Oponiarskiego (PZPO zrzesza 5 fabryk z 11 tys. pracowników) wystąpiły z apelem do rządu o rozszerzenie szczepień o miejsca pracy. – To najwygodniejsza forma poddania się szczepieniom, nikt nie musiałby daleko jeździć. To przyniosłoby zysk społeczny, stanowiąc dodatkową zachętę dla innych – mówi Piotr Sarnecki, dyrektor generalny PZPO.

Apel trafił na podatny grunt, bo wczoraj tuż po południu plany włączenia pracodawców w organizację szczepień zapowiedział wicepremier Jarosław Gowin. Było to efektem wcześniejszego spotkania Gowina i reprezentującego biznes prezydenta Konfederacji Lewiatan Macieja Wituckiego z odpowiedzialnym za program szczepień szefem Kancelarii Premiera Michałem Dworczykiem. – To początek bardzo szybkich konsultacji, które rząd przeprowadzi ze środowiskami biznesowymi – powiedział Gowin na konferencji prasowej. Przyznał, że Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii jest zasypywane pytaniami od przedsiębiorców: kiedy zaczną się szczepienia w zakładach, na jakich zasadach będą organizowane. – Przedsiębiorcom zależy, aby szczepienia w firmach ruszyły jak najszybciej i objęły jak największą liczbę pracowników – oświadczył Witucki. – Jak zadeklarował minister Michał Dworczyk, liczymy na to, że akcja szczepień w zakładach pracy ruszy od połowy maja – stwierdził Gowin. Zastrzegł, że wszystko zależy od dostaw szczepionek.

Tymczasem do akcji szczepień już gotowe są m.in. zakłady Volkswagena Poznań zatrudniające ok. 10 tys. pracowników w czterech fabrykach. – Chcemy umożliwić zaszczepienie się wszystkim chętnym – deklaruje Jolanta Musielak, członek zarządu Volkswagen Poznań ds. personalnych i organizacji. Na terenie każdego z zakładów znajdują się przychodnie z zapleczem infrastrukturalnym oraz zespołem medycznym składającym się z lekarzy i pielęgniarek. – Z tymi zasobami jesteśmy w stanie zabezpieczyć odpowiednio cały proces szczepień naszej załogi – dodaje Musielak.

Zaledwie kilku dni od zapalenia przez rząd zielonego światła potrzebują na uruchomienie programu szczepień fabryki Opel Manufacturing Poland w Gliwicach i Tychach oraz PSA Manufacturing Poland w Gliwicach. Jest już przygotowana logistyka całego przedsięwzięcia. – W najbliższych dniach zakończymy zbieranie deklaracji pokazujących, ilu pracowników jest gotowych się zaszczepić. Potencjał mamy duży: to blisko 1800 osób pracujących w Gliwicach oraz Tychach, a także 500 osób oddelegowanych do pracy w fabrykach Stellantis za granicą, którzy byliby objęci szczepieniami po powrocie – informuje Agnieszka Brania, kierownik ds. komunikacji fabryk Stellantis w Polsce. Gdyby jeszcze wziąć pod uwagę zainteresowanych akcją członków ich rodzin oraz pracujące na terenie zakładów osoby zatrudniane przez firmy podwykonawcze, do puli szczepień należałoby doliczyć kolejnych kilkaset osób.

Gotowe do szczepienia swoich pracowników są fabryki FCA Poland w Tychach i FCA Powertrain Poland w Bielsku-Białej. Na terenie obu zakładów funkcjonują przychodnie biorące udział w Narodowym Programie Szczepień przeciw Covid-19. – Byłoby dobrym rozwiązaniem, aby pracodawcy posiadający odpowiednie warunki, jak FCA Poland i FCA Powertrain Poland, mogli po otrzymaniu deklarowanej liczby szczepionek zabezpieczyć zatrudnionych u siebie pracowników – stwierdza Rafał Grzanecki, rzecznik FCA Poland. Zwłaszcza że przychodnie w obu zakładach już szczepią pracowników z grupy wiekowej 60+, którzy zadeklarowali taką chęć.

Bez ograniczeń

Przedsiębiorcy czekają na wymogi, które będą musieli spełnić, aby wziąć udział w programie szczepień. W rezultacie część firm jest na razie ostrożna w deklaracjach. – Jesteśmy zainteresowani włączeniem się w proces szczepienia pracowników, ale czekamy na więcej szczegółów – mówi Ewa Konopka, rzecznik Michelin Polska. Na wczorajszej konferencji Gowina i Wituckiego poinformowano, że projekt niezbędnych regulacji ma być gotowy pod koniec obecnego tygodnia.

Konferencja wyjaśniła także kwestie, które do tej pory budziły szczególne zainteresowanie pracodawców. – W przypadku szczepień w zakładach pracy nie będzie ograniczeń dotyczących roczników. Nie będzie także ograniczeń dla współpracowników. Szczepieniami objęty będzie cały ekosystem firmy, włącznie z jej podwykonawcami i pracownikami zewnętrznymi – zapowiedział Witucki. Szczepieni mają być także wszyscy pracownicy zagraniczni, którzy mają zalegalizowany pobyt w Polsce.

Ze względów technicznych minimalna grupa chętnych musiałaby liczyć 500 osób. Firmy będą zawierały umowy z podmiotami medycznymi na przeprowadzenie szczepień. Jeszcze nie wiadomo, czy akcją objęte byłyby rodziny pracowników.

Szczepionki do wyboru

Konfederacja Lewiatan przedstawiła wczoraj własne postulaty w sprawie szczepień w zakładach pracy. Chodzi m.in. o umożliwienie organizacji szczepień grupom kapitałowym, odejście od limitu 500 pracowników i umożliwienie pracodawcom szczepienia całego środowiska kontaktów społecznych wokół firmy, umożliwienie organizowania wspólnych punktów szczepień dla swoich pracowników przez kilku pracodawców (np. w strefach ekonomicznych) czy umożliwienie wyboru rodzaju szczepionki oraz zapewnienie dostępu do wszystkich dostępnych. Firmy już przygotowane powinny mieć możliwość organizacji pilotażu, by przygotować się do działania na masową skalę.

Duże zakłady pracy już od dłuższego czasu zgłaszają gotowość do zorganizowania szczepień swoich pracowników. Takie działania mogłyby w znaczący sposób przyspieszyć cały program, oczywiście pod warunkiem dostępności odpowiedniej liczby szczepionek. Ponieważ rząd zapowiada zwiększanie dostaw, na zielone światło do uruchomienia szczepień czeka m.in. zatrudniający ponad 200 tys. osób polski sektor motoryzacyjny. Zakłady są gotowe do szybkiego przygotowania list chętnych do zaszczepienia lub już takie listy posiadają, same zabiegi mogłyby wykonywać zewnętrzne firmy medyczne lub zakładowe przychodnie.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób
Materiał partnera
Silna grupa z dużymi możliwościami
Biznes
Premier Australii o Elonie Musku: Arogancki miliarder, który myśli, że jest ponad prawem
Biznes
Deloitte obserwuje dużą niepewność w branży chemicznej