Koronawirus. Czy w Rzeszowie szczepi się najszybciej w Polsce? Dworczyk komentuje

Jeśli chodzi o błędy komunikacyjne, jak i błędy systemowe (w programie szczepień na COVID-19 - red.) to są to rzeczy, które obciążają mnie - mówił w TVP1 szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. Narodowego Programu Szczepień, Michał Dworczyk.

Aktualizacja: 06.04.2021 10:23 Publikacja: 06.04.2021 08:09

Michał Dworczyk

Michał Dworczyk

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

- Przepraszam wszystkich za powstałe zamieszanie. Oczywiste jest, że przy tak dużych projektach pracują dziesiątki osób. Dochodzenie dziś kto co powiedział, co zostało zrobione, co nie zostało zrobione, nie ma moim zdaniem większego sensu. Wiadomo, że za wszystkie błędy odpowiada pełnomocnik ds. szczepień, czyli ja - mówił Dworczyk nawiązując do zamieszania jakie powstało z rejestracją na szczepienia 30- i 40-latków.

A czy zaszczepienie się przez Szymona Hołownię to "przejaw ludzkiej słabości", jak napisał prezydent Andrzej Duda?

- Jestem przeciwnikiem upolityczniania Narodowego Programu Szczepień. Tu każdy ma swoją opinię i może ją wyrażać, ale wystąpienie niektórych przedstawicieli opozycji, które mają na celu upolitycznienie programu szczepień są niedopuszczalne. Ja odmawiam stwierdzeń, które oznaczają upolitycznianie programu - mówił szef KPRM.

- Ja tę dyskusję pozostawiam kolegom i koleżankom politykom, którzy nie są odpowiedzialni za organizację programu - dodał Dworczyk.

Pytany o sytuację w Rzeszowie, gdzie - jak donosiły media - 30- i 40-latkowie mogli szczepić się na COVID-19 mimo braku skierowania, Dworczyk stwierdził, że "nie jest prawdą, że najszybciej odbywają się szczepienia w Rzeszowie". - Rzeczywiście miało miejsce takie zdarzenie, że jedna z firm prowadzących szczepienia postanowiła szczepić na COVID-19 bez wcześniejszej rejestracji - przyznał jednocześnie.

- Opublikowaliśmy wczoraj taką tabelę, która wskazuje, że jeśli chodzi o procent osób zaszczepionych to Podkarpacie nie odbiega od innych województwa, jest w połowie stawki - podkreślał szef KPRM.

Dworczyk dodał, że zamieszanie wokół Rzeszowa to dowód na "upolitycznianie programu szczepień" i wiązanie szczepień na COVID-19 z nadchodzącymi wyborami prezydenta Rzeszowa.

- Bzdurą jest opowiadanie o tym, że w ramach przygotowań do wyborów prezydenckich w Rzeszowie Podkarpacie czy sam Rzeszów otrzymały więcej szczepionek

- W Rzeszowie jest jeden duży podmiot leczniczy, który ma kilkadziesiąt punktów w różnych miejscowościach na Podkarpaciu. Ta centrala w Rzeszowie zamawia szczepionki i rozlicza potem szczepienia, ale część szczepień realizowana jest poza miastem - szczepieni są nie tylko mieszkańcy Rzeszowa, ale także Podkarpacia - tłumaczył.

- Przepraszam wszystkich za powstałe zamieszanie. Oczywiste jest, że przy tak dużych projektach pracują dziesiątki osób. Dochodzenie dziś kto co powiedział, co zostało zrobione, co nie zostało zrobione, nie ma moim zdaniem większego sensu. Wiadomo, że za wszystkie błędy odpowiada pełnomocnik ds. szczepień, czyli ja - mówił Dworczyk nawiązując do zamieszania jakie powstało z rejestracją na szczepienia 30- i 40-latków.

A czy zaszczepienie się przez Szymona Hołownię to "przejaw ludzkiej słabości", jak napisał prezydent Andrzej Duda?

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 791
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 790
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 789
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 788