The Federal College of Forestry Mechanization, szkoła, w której doszło do porwania, znajduje się na obrzeżach miasta Kaduna. Lokalny komisarz ds. bezpieczeństwa Samuel Aruwan potwierdził, że doszło do zdarzenia. Nie poinformował jednak, ilu dokładnie uczniów uprowadzono. Sani Danjuma, jedna z uczennic, powiedziała, że ??wszyscy uprowadzeni także są uczniami. Władze kraju nie są jednak w stanie tego potwierdzić.

Jeden z okolicznych mieszkańców poinformował służby, że około godziny 23:30 słyszał strzały. - Nie panikowaliśmy, myśląc, że to normalne ćwiczenia wojskowe prowadzone w Nigeryjskiej Akademii Obrony - powiedział. - Wyszliśmy na modlitwę o świcie o 5:20 rano i widzieliśmy uczniów, nauczycieli i pracowników ochrony na terenie całej szkoły. Powiedzieli nam, że zaatakowano szkołę i uprowadzono niektórych uczniów - dodał.

Jest to już czwarte masowe porwanie uczniów w Nigerii od grudnia.

Północno-zachodnia Nigeria to terytorium, na którym porwań dla okupu dokonują głównie gangi przestępcze. Trend uprowadzeń ze szkół z internatem zapoczątkowała grupa dżihadystów Boko Haram, która w 2014 roku uprowadziła 270 uczennic ze szkoły w Chibok na północnym wschodzie kraju. 100 z nich nigdy nie odnaleziono.

Próby walki z gangami w Nigerii zwykle kończą się niepowodzeniem. Wielu mieszkańców kraju twierdzi, że władze pogarszają jedynie sytuację, spłacając przestępców. Pod koniec lutego prezydent Nigerii Muhammadu Buhari wezwał rządy stanowe do „rewizji polityki nagradzania bandytów” i ostrzegł, że takie działania mogą mieć katastrofalne skutki.